W związku z rozpoczętą przeze mnie akcją pt. Stop fast foodom w programach wycieczek szkolnych na facebooku pojawił się ważny głos Pani Małgorzaty Karwat, która prowadzi biuro podróży specjalizujące się w turystyce dzieci i młodzieży, a jednocześnie zajmuje się tą turystyką w ramach Polskiej Izby Turystyki:
(…) popieram te akcję. (…) to na nas, organizatorów wycieczek szkolnych, wywierana jest presja przez nauczycieli i rodziców, aby program wycieczki uatrakcyjnić o wstęp do (…) [tu nazwy dwóch popularnych sieci fast food]. Ja zawsze w rozmowie z nauczycielami sugeruję, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest jednak ciepły obiad.
Co na to nauczyciele?
Piotr Cybula
Jestem przerażona informację z dzisiejszego spotkania rodziców w szkole w sprawie wycieczki szkolnej do Warszawy. Wychowawczyni klasy zaproponowała obiad w Macu. Pomimo sprzeciwu kilku rodziców program obiadu został przyjęty przez Panią. Jakaż to urocza hipokryzja łódzkiej podstawowej szkoły promującej zdrowie, posiadającej certyfikat i nauczycieli w niej pracujących. Jaka rada dla nas rodziców – kanapeczki na drogę dla dzieciaczków lub tylko fryteczki .