Tag Archives: PRAWO TURYSTYCZNE

„Prawne aspekty działalności turystycznej w dobie zmian. Wybrane problemy” – nowa publikacja

Nakładem Wydawnictwa Akademii Górnośląskiej ukazała się publikacja pod tytułem: Prawne aspekty działalności turystycznej w dobie zmian. Wybrane problemy. Została przygotowana pod redakcją: Andrzeja Bisztygi, Dominika Wolskiego oraz Katarzyny Płonki – Bielenin. Poniżej przedstawiam spis treści:

Publikacja jest dostępna nieodpłatnie on line: tutaj.

Prezes UOKiK nałożył na Wakacje.pl S.A. karę ponad 1 mln zł

Prezes UOKiK wydał decyzję w której nałożył na Wakacje.pl S.A. karę ponad 1 mln złotych. UOKiK zarzucił przedsiębiorcy prowadzącemu portal wakacje.pl prezentowanie na tej stronie cen wielu wycieczek w sposób nieaktualny lub niepełny. Inna cena pokazywała się w wyszukiwarce, a inne po rozwinięciu szczegółów oferty. Według UOKiK utrudniało to podjęcie efektywnych decyzji zakupowych przez użytkowników portalu. Decyzja jest nieprawomocna, przedsiębiorca może od niej wnieść odwołanie.

Poniżej zamieszczam wydany w tej sprawie komunikat prasowy UOKiK oraz sentencję decyzji UOKiK.

Prezentowane na stronie wakacje.pl ceny wielu wycieczek były nieaktualne lub niepełne – inna cena pokazywała się w wyszukiwarce, a inna po rozwinięciu szczegółów oferty.Utrudniało to podjęcie efektywnych decyzji zakupowych przez użytkowników portalu.

[Warszawa, 27 grudnia 2023 r.] Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał decyzję dotyczącą portalu wakacje.pl, który oferuje wyszukiwarkę i sprzedaje przez internet wycieczki różnych organizatorów. Prezes UOKiK zakwestionował wprowadzające w błąd informacje o cenach.

Każdy konsument może wpisać na tej stronie swoje kryteria i według nich wyszukać oferty zagranicznych wyjazdów, może je też sortować od najtańszych do najdroższych oraz filtrować według cen. Następnie wyświetla się lista ofert wraz z cenami, które w wielu przypadkach nie zgadzały się z cenami podanymi po kliknięciu w szczegóły oferty: były wyższe lub niższe. Często nie zawierały obowiązkowej składki na fundusz gwarancyjny lub były to ceny historyczne. Z monitoringu serwisu wakacje.pl przeprowadzonego przez UOKiK w toku postępowania wynikało, że problem różnic cenowych dotyczył co najmniej 40 proc. sprawdzonych ofert. Powodowało to zafałszowanie wyników wyszukiwania: niektóre z nich powinny się plasować na innych miejscach w rankingu najtańszych ofert, zaś niektóre mogły nie być widoczne.

Przeglądając i analizując wyniki wyszukiwania konsumenci nie otrzymywali wiarygodnych i porównywalnych informacji o cenach wycieczek, podczas gdy tzw. listingi mają za zadanie umożliwić konsumentom porównanie ofert bez konieczności analizy i weryfikacji każdej propozycji z osobna. W efekcie konsumenci nie docierali do ofert, które spełniłyby ich kryteria, poświęcając czas na zapoznanie się z takimi, które im nie odpowiadały.  Poprzez nierzetelne działanie wyszukiwarki konsumenci byli wprowadzani w błąd, wskutek czego  mogli podejmować nieoptymalne decyzje zakupowe. 

Przykłady:

  • 7 dni na Kubie, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 7 127 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 8 475 zł; różnica w cenie to 1 348 zł.
  • 7 dni w Egipcie, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 2 480 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 3 112 zł; różnica w cenie to 632 zł.
  • 7 dni w Hiszpanii, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 3 737 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 3 975 zł; różnica w cenie to 238 zł.

Na stronach internetowych i w wyszukiwarkach ofert powinny być pokazywane ceny aktualne i kompletne, tak by konsument nie musiał weryfikować, jaki jest rzeczywisty koszt wycieczki w celu podjęcia najkorzystniejszej dla niego decyzji zakupowej. Przedsiębiorca prowadzący serwis internetowy, który umożliwia wyszukiwanie i sortowanie ofert z uwzględnieniem wysokości cen, odpowiada za przejrzyste ich prezentowanie, dlatego zgodnie z prawem musi mieć pewność, że cena zawiera wszystkie obowiązkowe opłaty i podawać je na każdym etapie, gdy informuje o koszcie wyjazdu. Nie można oczekiwać, że konsument będzie podchodził z podejrzliwością do przekazywanych mu informacji, tak samo jak nie można doprowadzać do sytuacji, aby wyszukiwarka ofert wprowadzała konsumentów w błąd – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Za stosowanie nieuczciwej praktyki spółka Wakacje.pl została ukarana przez Prezesa UOKiK karą finansową w wysokości ponad miliona złotych (1 060 138 zł). Prezes Urzędu nakazał zaniechania stosowania kwestionowanej praktyki. Informacje o decyzji pojawią się na stronie internetowej przedsiębiorcy i na jego profilach w mediach społecznościowych. Decyzja jest nieprawomocna – spółka może złożyć od niej odwołanie.

To nie jedyne działania Prezesa UOKiK w sprawie informowania konsumentów o cenach wycieczek – w toku jest postępowanie przeciwko Travelplanet.pl.

Dodatkowo, UOKiK w postępowaniach wyjaśniających sprawdza również jak ceny na swoich stronach prezentują biura podróży, a także jak organizatorzy turystyki rozpatrują reklamacje czy jaka jest treść ugód zawieranych z konsumentami w ramach reklamacji. Ponadto UOKiK analizuje wypełnianie przez organizatorów turystyki obowiązków przedkontraktowych w zakresie przekazywania konsumentom informacji niezbędnych do zawarcia umowy. Sprawdza też zasady moderowania opinii na stronach internetowych biur podróży oraz wyjaśnia okoliczności związane z informowaniem konsumentów o zmianie hotelu i podwyższeniu ceny wycieczki.  Działaniami wyjaśniającymi objęci są touroperatorzy, w tym Nowa Itaka, Coral Travel, TUI i Rainbow Tours”.

Sentencja decyzji nr RKT-8 2023 (197,16 KB, pdf, 2023.12.22)

[aktualizacja / stanowisko Wakacje.pl S.A.]

„Gdańsk, 27.12.2023

Oświadczenie Zarządu Wakacje.pl S.A. w związku z decyzją UOKiK

Zarząd nie zgadza się z przyjętą przez Prezesa UOKiK argumentacją, która była podstawą decyzji o ukaraniu Wakacje.pl.

Wakacje.pl to serwis zbierający i prezentujący oferty blisko 100 biur podróży. Prezes UOKiK obarczył Wakacje.pl odpowiedzialnością za różnice w cenach ofert tychże biur, które mogą występować pomiędzy ceną wyświetlaną na wynikach wyszukiwania a widoczną na szczegółowym widoku oferty. UOKiK pominął okoliczność, że serwis Wakacje.pl, jako agent turystyczny, prezentuje zawsze ceny, jakie zostały mu przesłane przez biura podróży i na żadnym etapie nie wpływa na ich poziom.

Same biura podróży powinny zgodnie z obowiązującymi przepisami przesyłać aktualne ceny do swoich pośredników, w tym do Wakacje.pl.

W tym postępowaniu zostaliśmy obarczeni odpowiedzialnością za coś, na co nie mamy wpływu. Nie ma takiej czynności, którą Wakacje.pl mogłyby samodzielnie wykonać, żeby zlikwidować te rozbieżności – mówi Dariusz Górzny, prezes Wakacje.pl.

Do decyzji UOKiK o ukaraniu spółki Wakacje.pl odniosły się także największe biura podróży.

W EXIM tours oferujemy ponad 24 miliony sposobów na spędzenie urlopu. Ta ogromna baza danych, gdzie zmiana jednej składowej wpływa na cenę tysięcy ofert, musi najpierw zaktualizować się w systemach wewnętrznych organizatorów, a następnie być wyeksportowana do tysięcy biur podróży w całej Polsce. I ten proces po prostu trwa. Sposób działania portalu Wakacje.pl nie różni się od tego, jak działają inne, podobne platformy w Polsce, a także w Niemczech czy Wielkiej Brytanii – mówi Marcin Małysz, prezes EXIM tours.

Ceny prezentowane w systemach rezerwacyjnych ulegają ciągłej zmianie ze względu na dynamikę wypełnień miejsc w hotelach i samolotach. Z uwagi na ilość danych proces aktualizowania cen w systemach wymaga określonego czasu i nie zawsze może się odbyć w czasie rzeczywistym. Zawsze jednak, w momencie zakładania rezerwacji, system potwierdza aktualną cenę. Klient zawiera umowę świadomie, znając dokładną cenę imprezy i co ona zawiera. Wszyscy chcemy je prezentować klientom uczciwie i transparentnie, wykorzystując przy tym wszelkie możliwości technologiczne – mówi Janusz Śmigielski, wiceprezes Grecos Holidays.

Zarząd Wakacje.pl chce ponownie podkreślić, że nie zgadza się z decyzją UOKiK. Spółka będzie się od niej odwoływać i podejmować dalsze kroki prawne”.

Zmiany warunków pobytu z uwagi na pożary a możliwość bezkosztowej rezygnacji z umowy z biurem podróży

W kontekście sytuacji klientów biur podróży, którzy mają zawarte umowy o udział w imprezie turystycznej, a obawiają się wyjechać z uwagi na pożary, najczęściej wspomina się o art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Przypomnę, że przepis ten uprawnia podróżnych do odstąpienia od umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem imprezy turystycznej bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku:

wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego.

W związku z tym podróżny, który obawia się wyjazdu do Grecji lub innego państwa gdzie występują pożary, powinien ocenić, czy w przypadku jego umowy można mówić o wystąpieniu takich okoliczności. Jak już wcześniej wspomniałem, zwłaszcza w przypadku wątpliwości, bezpieczniej dla podróżnego będzie dokonanie takiej oceny wspólnie z prawnikiem, co powinno co do zasady zmniejszać ryzyko wadliwej oceny.

Jeżeli takie okoliczności (już) nie występują, należy zwrócić uwagę, że w grę mogą wejść jeszcze inne przepisy, które uprawniają podróżnego do bezskosztowej rezygnacji. W tym kontekście należy zwrócić uwagę, że pożary mogą ustąpić, ale ich skutki mogą pozostać w czasie wykonywania umowy (przykładowo władze na wyspie Rodos szacują, że pożar objął tam 10 procent powierzchni wyspy i że spowodował zniszczenie lub wyłączenie 10 procent miejsc noclegowych na Rodos). Oznacza to, że biuro podróży (organizator turystyki) może nie być w stanie zrealizować umowy w sposób dokładnie odpowiadający temu, co zostało ustalone w umowie.

Ustawa o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych w art. 46 wyróżnia dwa rodzaje zmian.

Po pierwsze, zmiany, które nie są znaczne. W ich przypadku organizator turystyki może zastrzec w umowie, że zmiany takie może wprowadzić jednostronnie. W praktyce organizatorzy turystyki najczęściej z takiej możliwości korzystają i zastrzegają to w umowie.

Po drugie, zmiany głównych właściwości usług turystycznych, co obejmuje:

 a)  miejsce pobytu, trasę i czas trwania imprezy, w tym co najmniej przybliżoną datę początkową i końcową oraz liczbę noclegów zapewnianych w trakcie imprezy turystycznej,

 b)  rodzaj, klasę, kategorię lub charakter środka transportu, a także informacje dotyczące przejazdów, w szczególności czas i miejsce wyjazdów oraz postojów, a jeżeli dokładny czas nie został jeszcze określony – o przybliżonym czasie wyjazdu i powrotu,

 c)  położenie, rodzaj i kategorię obiektu zakwaterowania, według przepisów kraju pobytu,

 d)  liczbę i rodzaj posiłków,

 e)  szczegółowy program zwiedzania, wycieczki lub inne usługi uwzględnione w cenie imprezy turystycznej,

 f)  czy jakiekolwiek usługi turystyczne będą świadczone w grupie, oraz – jeśli to możliwe – o przybliżonej liczebności grupy,

 g)  informację o wymaganiach językowych, w przypadku gdy skorzystanie przez podróżnego z niektórych usług turystycznych będzie zależało od skutecznej komunikacji ustnej,

 h)  informację o dostępności usług turystycznych dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej, a także, na wniosek podróżnego, dokładne informacje na temat możliwości ich dostosowania do jego potrzeb.

W tym przypadku wprowadzenia zmiany głównych właściwości usług turystycznych podróżny może od umowy bezskosztowo odstąpić. Pożarów na danym terenie może już więc nie być, ale właśnie skutki pożarów są tego rodzaju, że organizator nie jest w stanie wykonać umowy bez wprowadzenia takich zmian.

Zacząć trzeba od tego, że w przypadku gdy organizator jest zmuszony dokonać takich zmian to powinien o tym niezwłocznie powiadomić podróżnego na trwałym nośniku. Organizator turystyki może jednocześnie zaoferować podróżnemu zastępczą imprezę turystyczną, w miarę możliwości o tej samej lub wyższej jakości.

We wspomnianym powiadomieniu, organizator powinien poinformować podróżnego o:

1)  zmianach warunków umowy o udział w imprezie turystycznej oraz o ewentualnym wpływie tych zmian na cenę;

2)  rozsądnym terminie, w którym podróżny poinformuje organizatora o swojej decyzji (o czym niżej);

3)  odstąpieniu od umowy o udział w imprezie turystycznej za zwrotem wszystkich wniesionych wpłat i bez obowiązku wniesienia opłaty za odstąpienie od umowy w przypadku braku odpowiedzi podróżnego w we wskazanym wyżej terminie;

4)  zastępczej imprezie turystycznej oraz jej cenie, jeśli jest oferowana.

Po otrzymaniu takiej informacji podróżny w terminie wyznaczonym przez organizatora turystyki powinien poinformować go, że:

1) przyjmuje proponowaną zmianę umowy o udział w imprezie turystycznej albo

2)  odstępuje od umowy o udział w imprezie turystycznej za zwrotem wszystkich wniesionych wpłat i bez obowiązku wniesienia opłaty za odstąpienie, albo

3)  odstępuje od umowy o udział w imprezie turystycznej oraz przyjmuje zastępczą imprezę turystyczną.

W przypadku gdy podróżny odstępuje od umowy we wskazanych okolicznościach, organizator powinien zwrócić mu dokonane wpłaty. Co więcej, w takiej sytuacji zgodnie z ustawą należy odpowiednio stosować przepisy art. 50 ust. 2-8 ustawy. Oznacza to, że teoretycznie otwarta jest kwestia możliwości żądania przez podróżnego odszkodowania lub zadośćuczynienia. W praktyce jednak jeśli taka zmiana powstała z uwagi na pożary, stanowiące w konkretnych okolicznościach nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności, to taka odpowiedzialność będzie wyłączona.

I jeszcze kilka uzupełniających, ale praktycznie bardzo istotnych uwag:

Po pierwsze, czasami organizatorzy turystyki próbują do umowy wprowadzić jednostronnie zmiany, choć nie są to zmiany o których można byłoby powiedzieć, że nie są znaczne. W preambule dyrektywy 2015/2302 wskazano:

Podróżni powinni mieć (…) prawo do rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej, jeżeli zmiany w znaczący sposób zmieniają którąkolwiek z głównych właściwości usług turystycznych. Może mieć to miejsce na przykład w przypadku, gdy obniży się jakość lub wartość usług turystycznych. Zmiany czasów wyjazdu lub przyjazdu wskazanych w umowie o udział w imprezie turystycznej należy uznać za znaczące, jeżeli, na przykład, spowodowałyby po stronie podróżnego znaczne niedogodności lub
dodatkowe koszty, na przykład dodatkowe zorganizowanie transportu lub zakwaterowania.

Ostatnio sąd w Niemczech uznał, że taką zmianą uprawniającą podróżnego do bezkosztowej rezygnacji z umowy jest zmiana klasy business na ekonomiczną. W kontekście pożarów w Grecji taka istotną zmianą może być np. zamknięcie części hotelu w której podróżni chcieli korzystać (np. baseny czy infrastruktura rekreacyjna).

Po drugie, choć z ustawy wynika, że w przypadku takich zmian organizator turystyki powinien niezwłocznie poinformować o tym klienta, to w praktyce czasami zdarza się (nie są to przypadki odosobnione), że po takich zmianach podróżny dowiaduje się dopiero na miejscu. Choć takie praktyki wydają się szczególnie rażące, to jednak można odnieść wrażenie, że niektórzy organizatorzy turystyki podejmują ryzyko ich stosowania. Wynikają one z różnych przyczyn, jedną z najczęściej występujących jest overbooking.

Wracając do zasadniczej kwestii i podsumowując powyższe uwagi – jeżeli biuro podróży z uwagi na skutki pożarów jest zmuszone zmienić główne właściwości usług turystycznych objętych umową, to powinno o tym poinformować klienta, a klient może m.in. zrezygnować z umowy za zwrotem wszystkich dokonanych wpłat. Jeżeli klient ma podejrzenia, że takie zmiany są konieczne (a organizator milczy), to wówczas w pierwszej kolejności powinien wystąpić do organizatora aby zapytać się o jego stanowisko. Jeśli dalej ma wątpliwości, może spróbować zweryfikować to w inny sensowny sposób, np. próbując zapytać bezpośrednio hotelarza, jeśli chodzi akurat o wątpliwości co do jego usług.

dr Piotr Cybula, radca prawny

Co zrobić jeśli biuro podróży kwestionuje prawo klienta do bezkosztowej rezygnacji z uwagi na pożary?

Klient biura podróży, który zrezygnował z wyjazdu z uwagi na pożary w odwiedzanym kraju, może się spotkać z różną reakcją biura podróży.

Po pierwsze, biuro podróży może zaakceptować to, że zaszły okoliczności, które uprawniają klienta do bezkosztowego odstąpienia od umowy (szerzej o tych okolicznościach we wpisie: Kiedy pożary mogą stanowić podstawę do bezkosztowego odstąpienia od umowy z biurem podróży?). W takiej sytuacji, jeśli w tym zakresie nie ma sporu między biurem podróży a klientem, zwrot wpłaty ceny wycieczki przez biuro podróży powinien nastąpić do 14 dni od złożenia oświadczenia o rezygnacji.

Po drugie, w takiej sytuacji biuro podróży, akceptując prawo podróżnego do bezkosztowej rezygnacji, może jednocześnie zaproponować uzupełniająco inne rozwiązanie, polegające np. na zakupie przez podróżnego innej wycieczki albo np. na przekazaniu vouchera. Moim zdaniem nie ma co do zasady przeszkód, aby klient zaakceptował takie rozwiązanie, z tym że może ono mieć charakter uzupełniający w stosunku do podstawowego prawa, a więc prawa do otrzymania zwrotu całości wpłaty. Klient musi o tym prawie zostać wyraźnie poinformowany i nie może być wprowadzany w błąd. Motywacją do przyjęcia vouchera może być np. to, że opiewa on na wyższą kwotę niż kwota, którą biuro podróży powinno podróżnemu zwrócić w związku z rezygnacją. Vouchery mają charakter terminowy. Jeśli nie zostaną wykorzystane w czasie ich ważności organizator powinien podróżnemu wówczas co do zasady zwrócić kwotę objętą voucherem (więcej o tym we wpisie: UOKiK: organizatorzy turystyki powinni zwrócić podróżnym wpłaty w przypadku niewykorzystanych voucherów).

Po trzecie, może wreszcie wystąpić i taka sytuacja, że biuro podróży po otrzymaniu oświadczenia od klienta będzie kwestionowało jego uprawnienie do bezkosztowej rezygnacji z umowy. W takim przypadku podróżny powinien jeszcze raz przeanalizować, czy rzeczywiście jest do tego uprawniony i stosownie do tej oceny podjąć dalsze działania (m.zd. w wielu przypadkach zasadne będzie skorzystanie na tym etapie z pomocy prawnika). Dla tego, jakie działania w takiej sytuacji mogą być podjęte, istotne będzie to kiedy podróżny otrzymał wspomnianą odpowiedź od biura podróży.

Jeżeli klient taką informację otrzymał jeszcze przed rozpoczęciem imprezy turystycznej, to może jeszcze z umowy zrezygnować na zasadach ogólnych, a więc z uwzględnieniem określanych przez biura podróży kosztów rezygnacji. Ma to sens wówczas, gdy jednak po ponownej analizie klient dojdzie do wniosku, że jednak nie zachodzą okoliczności uprawniające go do bezkosztowej rezygnacji, względnie jeśli w ogóle nie jest zainteresowany późniejszym skierowaniem sprawy na drogę sądową, w ten sposób najczęściej może jeszcze odzyskać najczęściej niewielką kwotę. Teoretycznie w takiej sytuacji klient może jeszcze w niektórych przypadkach „sprzedać” wycieczkę innej osobie i w ten sposób również ograniczyć straty, ale z uwagi na występujące okoliczności i co zasady w takiej sytuacji krótki czas do rozpoczęcia imprezy turystycznej może się okazać, że jest to niewykonalne z uwagi na brak osób zainteresowanych. Wreszcie podróżny może też po otrzymaniu takiej informacji kwestionującej to prawo podjąć decyzję o tym, że jednak weźmie udział w imprezie turystycznej, jeżeli gotowy jest podjąć ryzyko wówczas istniejące.

Jeżeli podróżny taką informację otrzymał po rozpoczęciu imprezy turystycznej, podróżnemu w celu odzyskania wpłaty pozostaje ewentualne skierowanie sprawy na drogę sądową. Jak wyżej wspomniałem, w takiej sytuacji biuro podróży powinno dokonać zwrotu ceny w terminie 14 dni od złożenia oświadczenia o rezygnacji z wyjazdu. Jeżeli to nie nastąpiło, to od następnego dnia (tj. od 15.) podróżny może domagać się również odsetek za opóźnienie. Obecnie wynoszą one 12,25% w skali roku. Zwłaszcza z uwagi na czas trwania tego rodzaju postępowań sądowych warto pamiętać o wspomnianych odsetkach. Od 1 lipca 2023 r. konsumenci mogą kierować pozwy przeciwko przedsiębiorcom przed sądem właściwym dla swojego miejsca zamieszkania. Przed skierowaniem sprawy do sądu warto jeszcze przesłać do biura podróży przedsądowe wezwanie do zapłaty, wyznaczając mu np. 7- lub 14-dniowy termin do dokonania zapłaty. W świetle doświadczenia nie oczekiwałbym jednak, że biura podróży na tym etapie będą zmieniać swoje wcześniejsze stanowisko. W procesie sądowym na kliencie będzie spoczywał ciężar dowodowy w zakresie wykazania okoliczności uprawniających go do bezkosztowej rezygnacji. Podróżny powinien zatem wykazać, że do odstąpienia od umowy doszło z uwagi na: wystąpienie nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Aby wykazać te okoliczności podróżny powinien przedstawić odpowiednie dowody. Z tego powodu warto już na wcześniejszym etapie zebrać wszelkie możliwe informacje na temat bezpieczeństwa w związku z taką wycieczką (np. komunikaty MSZ, komunikaty władz lokalnych, informacje prasowe, itd., itp.). W takiej sprawie warto też powołać się na argumenty przedstawione w uzasadnieniu wyroku wspomnianym w przywołanym wpisie:

W istotę imprezy turystycznej wpisuje się wypoczynek, będący następstwem realizacji usług przez organizatora, a nie ciągła troska o własne zdrowie i życie, obawa o ryzyko dotarcia lub wzniecenia pożaru blisko miejsca pobytu, zamknięcia ośrodka, konieczności ewakuacji, o warunki powrotu do domu i poniesienie kosztów z tym związanych. Stan faktyczny przedmiotowej sprawy obrazuje jak dynamicznie i gwałtownie zmieniała się sytuacja pożarowa na terenie Grecji, w tym w miejscu do którego miał nastąpić przylot (Ateny), a następnie pobyt (wyspa Eubea). Obawy powodów, które to opisali w swych zeznaniach, znajdowały swe podstawy w doniesieniach medialnych i informacjach, jakie były przekazywane przez przedstawicieli władz publicznych.

Nie sposób stwierdzić, że dynamicznie rozwijająca się sytuacja pożarowa w wielu miejscach na raz w Grecji, w tym przede wszystkim objęcie pożarami wyspy Eubea i Aten, spalenie setek budynków i domów mieszkalnych, lasów, gajów oliwnych, przerwy w dostawie prądu i wody, ograniczenia ruchu na drogach czy ewakuacja ludności, w tym z wyspy Eubea, pozostawały bez wpływu na możliwość realizacji zaplanowanej usługi turystycznej. Podróżni mogli realnie obawiać się – obserwując dynamicznie zmieniającą się sytuację pożarową, rozprzestrzenianie się gigantycznych pożarów, w tym na Eubea – że realizacja zaplanowanej na  08-22 sierpnia 2021 roku imprezy turystycznej będzie niemożliwa lub będzie wiązała się z nadmiernymi niedogodnościami związanymi z brakiem możliwości podziwiania pięknych krajobrazów i korzystania z atrakcji jakie oferuje Eubea oraz zwiedzania innych zakątków Grecji. Mogli obawiać się, że panujące na wyspie warunki będą stanowiły realne zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników tej imprezy poprzez ryzyko znalezienia się w strefie objętej pożarem lub jego oddziaływaniem, wdychania i zatrucia się toksycznymi produktami rozkładu termicznego i spalania materiałów, objęcia oddziaływaniem promieniowania cieplnego i związanego z nim oparzenia skóry oraz dróg oddechowych, czy wreszcie ryzyko śmierci, a nawet ryzyko związane z problemem powrotu do kraju. Nie sposób natomiast wymagać od podróżnych, aby przy tak nietypowej, nagłej i dynamicznej zmianie sytuacji pożarowej decydowali się na realizację wycieczki turystycznej. Już w momencie składania przez powodów kwestionowanych oświadczeń o odstąpieniu od umowy istniało bowiem ryzyko znalezienia się w obrębie pożaru, a co najmniej brak możliwości podziwiania krajobrazów, zwiedzania i korzystania z miejscowych atrakcji, co wiązałoby się dla nich z dużymi niedogodnościami oraz stresem i w rezultacie uniemożliwiałoby im odbycie wycieczki w zaplanowany sposób.  Wybierając się w podróż do innych zakątków świata warto poznać tamtejszą kulturę i tradycję oraz skorzystać z oferowanych atrakcji. Temu właśnie służą podróże i takie też były plany powodów.

Nadmienić przy tym należy, że również władze polskie przestrzegały przez pobytem w Grecji, w tym przede wszystkim w Attyce i na wyspie Eubea. Zachęcały do rezygnacji z podróży do Grecji, a do tych obywateli, którzy przebywali już w Grecji apelowano o zachowanie szczególnej ostrożności oraz śledzenie i bezwzględne stosowanie się do zaleceń przekazywanych przez lokalne służby porządkowe.

Z uwagi na charakter okoliczności, jak i przepisy dotyczące postępowania sądowego, moim zdaniem co do zasady warto w tym przypadku skorzystać z pomocy prawnika. Z pewnością samodzielne występowanie przez klienta z takim pozwem będzie co do zasady obarczone większym ryzykiem.

Powyższe uwagi odnoszą się do umów o imprezy turystyczne zawierane przez organizatorów turystyki z podróżnymi.

dr Piotr Cybula, radca prawny

Kiedy pożary mogą stanowić podstawę do bezkosztowego odstąpienia od umowy z biurem podróży?

Po zawarciu przez klienta umowy z biurem podróży (organizatorem turystyki) czasami pojawiają się okoliczności, które utrudniają, a nawet uniemożliwiają wyjazd. Co do zasady, jeśli podróżny chce odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej, to powinien ponieść tzw. koszty rezygnacji, które są określane przez organizatorów turystyki.

Z uwagi na wskazane wydarzenia, które utrudniają lub uniemożliwiają wyjazd, ustawodawca wprowadził pewne rozwiązanie, które w niektórych przypadkach pozwala podróżnym na bezkosztowe odstąpienie od umowy (tj. za zwrotem wszystkich wpłaconych organizatorowi kwot tytułem umowy o imprezę turystyczną). Zgodnie z art. 47 ust. 4 zd. 1 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych:

Podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem imprezy turystycznej bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego.

Czasami zdarza się, że w takich okolicznościach organizatorzy turystyki sami odwołują imprezy turystyczne, zwracają klientom całość wpłat. Często jednak to podróżnemu pozostaje złożenie do organizatora turystyki oświadczenia o odstąpieniu od umowy, z powołaniem się na wskazany art. 47 ust. 4 ustawy. Takie pismo powinno być najlepiej uzasadnione, bowiem organizatorzy turystyki mogą próbować kwestionować, że te okoliczności rzeczywiście zaszły i czasami rzeczywiście to robią. Im więc lepiej pismo będzie uzasadnione, z nawiązaniem do przesłanek wskazanych w tym przepisie, tym większa będzie szansa, że organizator nie będzie tego kwestionował. Trzeba więc wykazać, że:

Po pierwsze, że w ogóle „wystąpiły nieuniknione i nadzwyczajnych okoliczności”, tj. mamy sytuację pozostającą poza kontrolą strony powołującej się na taką sytuację, której skutków nie można było uniknąć, nawet gdyby podjęto wszelkie rozsądne działania.

Po drugie, że wystąpiły one „w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie”.

Po trzecie, że te okoliczności „mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego”.

W preambule dyrektywy 2015/2302 wskazano, że takie okoliczności:

Mogą (…) obejmować na przykład działania wojenne, inne poważne problemy związane z bezpieczeństwem, takie jak terroryzm, znaczące zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, takie jak wybuch epidemii poważnej choroby w docelowym miejscu podróży lub katastrofy naturalne, takie jak powodzie lub trzęsienia ziemi, lub warunki pogodowe uniemożliwiające bezpieczną podróż do miejsca docelowego uzgodnionego w umowie o udział w imprezie turystycznej.

Takimi okolicznościami mogą być również pożary w miejscu odbywania imprezy turystycznej. W ich przypadku należy w szczególności ocenić jak one wpływają na możliwość realizacji usług turystycznych składających się na imprezę turystyczną. Jeśli można mówić o „znaczącym” wpływie to klienci mają możliwość bezkosztowego odstąpienia od umowy. Nie można zapominać w tym kontekście o celu imprezy turystycznej.

W marcu tego roku zakończyła się sprawa w której reprezentowałem klientów w sporze z biurem podróży, który dotyczył rezygnacji przez klientów z uwagi na pojawienie się w Grecji pożarów, które w ich ocenie zakłóciłyby ich wyjazd. W tym przypadku sąd uznał, że przesłanki z art. 47 ust. 4 zostały spełnione. W uzasadnieniu wyroku sąd dokonał takiej oceny w tym zakresie (podkr. P.C.):

Okoliczności odstąpienia przez powodów od przedmiotowej umowy pozwalały na stwierdzenie, że złożone przez nich oświadczenie było uzasadnione na podstawie pkt (…) WIT i przepisów ogólnych, tj. art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych.

W momencie składania oświadczenia o odstąpieniu od umowy 05 sierpnia 2021 roku sytuacja pożarowa w Grecji była na tyle niebezpieczna, że uzasadniona była konkluzja, iż zaistniały nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności, które miały znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Kwestia występowania nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności nie budziła wątpliwości. W pierwszej kolejności wskazać należy, że ustawodawca w art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych nie wymaga aby okoliczności te uniemożliwiały całkowicie wyjazd lub korzystanie z usług turystycznych w miejscu docelowym. Wymagane jest jedynie, aby nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności miały znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz. Zatem zamknięcie hoteli, granic czy zawieszenie pasażerskiego ruchu lotniczego międzypaństwowego przed złożeniem oświadczenia o odstąpieniu nie było w świetle art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych i zarazem  pkt (…) warunkiem sine qua non skutecznego odstąpienia przez powodów od umowy.

Na początku sierpnia 2021 roku potężne upały nawiedziły południową Europę, w tym Grecję i były przyczyną gigantycznych pożarów. Pożary w Grecji objęły przede wszystkim wyspę Eubea (Evia), półwysep Peloponez i Attykę, w tym okolice Aten oraz rozprzestrzeniały się na kolejne miejscowości. Była to najgorsza fala upałów w Grecji od lat 80 XX wieku, a do walki z pożarem oprócz straży pożarnej zaangażowano policję, wojsko, helikoptery i samoloty oraz konieczna stała się pomoc strażaków z innych państw. Przewidywano, że nawet po skończeniu się fali upałów zagrożenie pożarowe będzie wysokie. Od początku pożar pochłonął setki budynków, dorobek ludzi, przyrodę, skutkował śmiercią lub obrażeniami ludzi i zwierząt, przerwami w dostawie prądu i wody, wstrzymywaniem ruchu oraz ewakuacją ludności. 

W istotę imprezy turystycznej wpisuje się wypoczynek, będący następstwem realizacji usług przez organizatora, a nie ciągła troska o własne zdrowie i życie, obawa o ryzyko dotarcia lub wzniecenia pożaru blisko miejsca pobytu, zamknięcia ośrodka, konieczności ewakuacji, o warunki powrotu do domu i poniesienie kosztów z tym związanych. Stan faktyczny przedmiotowej sprawy obrazuje jak dynamicznie i gwałtownie zmieniała się sytuacja pożarowa na terenie Grecji, w tym w miejscu do którego miał nastąpić przylot (Ateny), a następnie pobyt (wyspa Eubea). Obawy powodów, które to opisali w swych zeznaniach, znajdowały swe podstawy w doniesieniach medialnych i informacjach, jakie były przekazywane przez przedstawicieli władz publicznych.

Nie sposób stwierdzić, że dynamicznie rozwijająca się sytuacja pożarowa w wielu miejscach na raz w Grecji, w tym przede wszystkim objęcie pożarami wyspy Eubea i Aten, spalenie setek budynków i domów mieszkalnych, lasów, gajów oliwnych, przerwy w dostawie prądu i wody, ograniczenia ruchu na drogach czy ewakuacja ludności, w tym z wyspy Eubea, pozostawały bez wpływu na możliwość realizacji zaplanowanej usługi turystycznej. Podróżni mogli realnie obawiać się – obserwując dynamicznie zmieniającą się sytuację pożarową, rozprzestrzenianie się gigantycznych pożarów, w tym na Eubea – że realizacja zaplanowanej na  08-22 sierpnia 2021 roku imprezy turystycznej będzie niemożliwa lub będzie wiązała się z nadmiernymi niedogodnościami związanymi z brakiem możliwości podziwiania pięknych krajobrazów i korzystania z atrakcji jakie oferuje Eubea oraz zwiedzania innych zakątków Grecji. Mogli obawiać się, że panujące na wyspie warunki będą stanowiły realne zagrożenie dla zdrowia i życia uczestników tej imprezy poprzez ryzyko znalezienia się w strefie objętej pożarem lub jego oddziaływaniem, wdychania i zatrucia się toksycznymi produktami rozkładu termicznego i spalania materiałów, objęcia oddziaływaniem promieniowania cieplnego i związanego z nim oparzenia skóry oraz dróg oddechowych, czy wreszcie ryzyko śmierci, a nawet ryzyko związane z problemem powrotu do kraju. Nie sposób natomiast wymagać od podróżnych, aby przy tak nietypowej, nagłej i dynamicznej zmianie sytuacji pożarowej decydowali się na realizację wycieczki turystycznej. Już w momencie składania przez powodów kwestionowanych oświadczeń o odstąpieniu od umowy istniało bowiem ryzyko znalezienia się w obrębie pożaru, a co najmniej brak możliwości podziwiania krajobrazów, zwiedzania i korzystania z miejscowych atrakcji, co wiązałoby się dla nich z dużymi niedogodnościami oraz stresem i w rezultacie uniemożliwiałoby im odbycie wycieczki w zaplanowany sposób.  Wybierając się w podróż do innych zakątków świata warto poznać tamtejszą kulturę i tradycję oraz skorzystać z oferowanych atrakcji. Temu właśnie służą podróże i takie też były plany powodów.

Nadmienić przy tym należy, że również władze polskie przestrzegały przez pobytem w Grecji, w tym przede wszystkim w Attyce i na wyspie Eubea. Zachęcały do rezygnacji z podróży do Grecji, a do tych obywateli, którzy przebywali już w Grecji apelowano o zachowanie szczególnej ostrożności oraz śledzenie i bezwzględne stosowanie się do zaleceń przekazywanych przez lokalne służby porządkowe.

W ocenie Sądu wszystkie opisane powyżej okoliczności przesądzają o tym, że oświadczenie o odstąpieniu od umowy na podstawie (…) i zarazem art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych złożone 05 sierpnia 2021 roku było skuteczne i powodowało rozwiązanie umowy. W związku z tym strona pozwana zobowiązana była do zwrotu tego, co powodowie świadczyli na jej rzecz (…). Pozwana, jako organizator turystyki, na podstawie art. 47 ust. 6 ustawy o imprezach turystycznych i zarazem pkt (…), zobowiązana była w przypadku odstąpieniu od umowy na podstawie art. 47 ust. 4 tej ustawy (…) dokonać zwrotu wpłat dokonanych przez podróżnych z tytułu imprezy turystycznej, w terminie 14 dni od dnia rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej (…)”.

Wyrok ten jest prawomocny. Powyższa argumentacja może być przydatna również podróżnym i organizatorom turystyki przy oceni, czy w konkretnych przypadkach występują okoliczności wskazane w art. 47 ust. 4 wspomnianej ustawy. Pamiętać należy, że przepis ten znajduje zastosowanie do imprez turystycznych w rozumieniu tej ustawy. Mówiąc w pewnym uproszczeniu, chodzi o pakiety usług turystycznych składające się co najmniej z 2 usług turystycznych (jeśli czas trwania jest dłuższy niż 24 godziny). W przypadku innych usług turystycznych mamy inne zasady dotyczące możliwości rezygnacji i rozliczenia stron umowy.

Piotr Cybula

Interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie osób z podwójnym obywatelstwem

  • Straż Graniczna odmawia obywatelom polskim z podwójnym obywatelstwem przekroczenia granicy w celu wyjazdu z Polski na podstawie paszportu innego państwa
  • Tymczasem przepisy przyznają prawo do posiadania paszportu, a nie obowiązek. Zamieszkały w Polsce pełnoletni obywatel RP ma tylko obowiązek posiadania dowodu osobistego
  • A dla potwierdzenia obywatelstwa Unii Europejskiej tak samo ważny jest paszport lub dowód osobisty wydany przez polskie organy, jak i przez inne państwo UE

Rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek występuje do komendanta głównego Straży Granicznej gen. dyw. Tomasza Pragi.

Do RPO wpływają wnioski obywateli wskazujące na rozbieżność praktyki co do możliwości przekraczania granicy Polski przez osoby posiadające podwójne obywatelstwo (w tym polskie) na podstawie paszportu innego państwa. Część wnioskodawców wskazuje, że nie miała możliwości wyjazdu na podstawie paszportu innego państwa.

Z komunikatu na stronie internetowej SG wynika, że: „jeśli funkcjonariusz Straży Granicznej w trakcie kontroli granicznej na wyjazd z Polski uzyska informację, że podróżny posiada polskie obywatelstwo, a nie ma ważnego polskiego dokumentu, czyli – w zależności od kierunku podróży – paszportu lub dowodu osobistego, ma obowiązek nie zezwolić takiej osobie na przekroczenie granicy”. Dotyczyć ma to również sytuacji, gdy obywatel wjechał do kraju na podstawie dokumentu stwierdzającego obywatelstwo innego państwa. 

Jako podstawę tej interpretacji wskazano ustawę o obywatelstwie polskim. Według niej obywatel polski posiadający równocześnie obywatelstwo innego państwa ma wobec RP takie same prawa i obowiązki, jak osoba posiadająca wyłącznie obywatelstwo polskie. Ponadto stanowi ona, że obywatel polski nie może wobec władz RP powoływać się ze skutkiem prawnym na posiadane równocześnie obywatelstwo innego państwa i na wynikające z niego prawa i obowiązki. 

W ocenie Rzecznika z przepisu tego nie wynika norma prawna, na którą powołuje się SG, odmawiając obywatelom polskim przekroczenia granicy w celu wyjazdu na podstawie paszportu innego państwa. Wskazane przepisy powinny być bowiem interpretowane z uwzględnieniem art. 5 ust. 1 ustawy o dokumentach paszportowych. Przyznaje on prawo, a nie obowiązek, do posiadania dokumentu paszportowego. Ponadto art. 5 ust. 2 ustawy o dowodach osobistych ustanawia obowiązek posiadania dowodu osobistego jedynie przez pełnoletnich obywateli polskich zamieszkujących na terytorium RP.

Dodatkowy argument przeciw interpretacji  SG występuje w przypadku osób mających podwójne obywatelstwo Polski i innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej. W przypadku takich osób przyjęta interpretacja zdaje się nie odpowiadać prawu obywateli UE do swobodnego przemieszczania się, gwarantowanego w art. 21 Traktatu o funkcjonowaniu UE. Dla potwierdzenia obywatelstwa Unii tak samo ważny jest paszport lub dowód osobisty wydany przez polskie organy, jak organy innego państwa członkowskiego. 

Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE państwo członkowskie UE może zobowiązać swoich obywateli, pod groźbą kary, do posiadania przy sobie ważnego dowodu tożsamości lub paszportu, gdy podróżują do innego państwa członkowskiego Unii, niezależnie od używanego środka transportu i trasy (wyrok TSUE z 6 października 2021 r., C-35/20). Istotne jest, aby dokument tożsamości lub paszport był ważny, brak jest natomiast wskazania by – wobec podwójnego obywatelstwa – konieczne było posiadanie dokumentu wydanego przez państwo, z którego obywatel Unii chce wyjechać.

Rzecznik zwraca się do komendanta SG o informacje na temat praktyki przyjętej przez Straż,  gdy osoba posiadająca podwójne obywatelstwo, w tym polskie, próbuje przekroczyć granicę w celu wyjazdu z Polski. Prosi zwłaszcza o wyjaśnienie, czy praktyka ta jest jednolita oraz jakie są jej podstawy prawne, a także jakie ewentualne szczególne względy za nią przemawiają.

Jednocześnie – kierując się zapewnieniem skutecznej ochrony praw i wolności obywateli polskich posiadających podwójne obywatelstwo – o rozważenie przyjęcia interpretacji art. 3 ustawy o obywatelstwie uwzględniającej również inne przepisy ustawowe, tj. w szczególności art. 5 ust. 1 ustawy o dokumentach paszportowych oraz art. 5 ust. 2 ustawy o dowodach osobistych, a także prawa obywateli UE do swobodnego przemieszczania się, która umożliwia wyjazd z Polski osobom we wskazanej sytuacji na podstawie ważnego dokumentu paszportowego innego państwa.

VII.531.58.2023

Załączniki:

Powyższa informacja stanowi komunikat Rzecznika Praw Obywatelskich z 17 lipca 2023 r.

Czy z uwagi na zamieszki w Paryżu podróżny może odstąpić od umowy z biurem podróży?

Pomiędzy zawarciem umowy o udział w imprezie turystycznej a terminem w których ma się odbyć mogą wystąpić różne okoliczności, które utrudniają, a nawet uniemożliwiają podróżnemu uczestnictwie w imprezie turystycznej. Na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów (dyrektywa 90/314 i jej implementacja w Polsce) problematyka możliwości i skutków rezygnacji klienta z wyjazdu była jedną z bardziej spornych. W praktyce najgłośniej o tym było w sytuacji zamieszek w Egipcie oraz w Tunezji.

Na gruncie dyrektywy 2015/2302 oraz ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych (dalej: u.i.t.) problematyka ta jest już uregulowana w sposób bardziej szczegółowy.

Po pierwsze, w art. 47 ust. 1 u.i.t. wskazano, że podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej w każdym czasie przed jej rozpoczęciem. Jest jednak regułą, że w takiej sytuacji podróżny musi ponieść koszty rezygnacji. Mogą być one określane przez organizatora albo ryczałtowo albo indywidualnie), zawsze jednak z uwzględnieniem wytycznych wskazanych odpowiednio w art. 47 ust. 3 oraz art. 47 ust. 2.

Po drugie, zgodnie z art. 47 ust. 4 u.i.t. podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed jej rozpoczęciem w przypadku wystąpienia nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Przesłanki wskazane w tym przepisie muszą być spełnione łącznie. Dodać należy, że przez nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności należy rozumieć sytuację pozostającą poza kontrolą strony powołującej się na taką sytuację, której skutków nie można było uniknąć, nawet gdyby podjęto wszelkie rozsądne działania (art. 4 pkt 15 u.i.t.).

Gdy podróżny obawia się o swoje zdrowie a nawet życie w związku z różnego rodzaju niebezpiecznymi sytuacjami zawsze należy ocenić sytuację przez pryzmat wskazanych przesłanek. O przepisie tym było głośno w związku z pandemią Covid-19. Czasami podróżni rezygnowali z wyjazdu powołując się na tę regulację, żądając zwrotu całej zapłaconej ceny. W praktyce nie zawsze było to skuteczne, bo sądy czasami dochodziły do wniosku, że sytuacja określona w tym przepisie nie zachodziła (np. jeśli ktoś w drugim roku pandemii zawierał umowę z organizatorem turystyki to co do zasady liczył się już z pewnym ryzykiem). Inny przykład – na tego rodzaju okoliczności powołałem się w niedawno zakończonej sprawie związanej z pożarami w Grecji. Sąd uznał, że skala pożarów w Grecji była tak duża, że przesłanki określone w tym przepisie zostały spełnione i zasądził od organizatora zwrot całości ceny.

Warto też zwrócić uwagę, że pewna podpowiedź co do okoliczności, które mogą stanowić podstawę bezkosztowej rezygnacji z wyjazdu znajduje się w motywie 31 preambuły dyrektywy 2015/2302. Wskazuje się tam, że te sytuacje:

Mogą one obejmować na przykład działania wojenne, inne poważne problemy związane z bezpieczeństwem, takie jak terroryzm, znaczące zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, takie jak wybuch epidemii poważnej choroby w docelowym miejscu podróży lub katastrofy naturalne, takie jak powodzie lub trzęsienia ziemi, lub warunki pogodowe uniemożliwiające bezpieczną podróż do miejsca docelowego uzgodnionego w umowie o udział w imprezie turystycznej.

W przypadku więc ostatnich zamieszek w Paryżu czy też w innych miejscach we Francji należy właśnie odpowiedzieć na pytanie, czy wskazane w art. 47 ust. 4 u.i.t. występują w przypadku konkretnej imprezy turystycznej. Widząc relacje telewizyjne można powiedzieć, że co do zasady tak. Należy jednak zawsze mieć na uwadze program wycieczki, a także czas, który pozostał do jej rozpoczęcia. Jeśli wycieczka ma się odbyć np. za miesiąc, to w istocie rzeczy na chwilę obecną nie wiemy, jak sytuacja będzie wówczas wyglądać. W przypadku Francji można założyć, że przywracanie porządku odbędzie się dość szybko. W przypadku wycieczki, która ma się odbyć za miesiąc sąd w razie ewentualnego sporu mógłby uznać, że rezygnacja była po prostu przedwczesna.

Jeżeli podróżny jest przekonany, że w przypadku zawartej przez niego umowy występują okoliczności wskazane w art. 47 ust. 4 u.i.t., a organizator to kwestionuje, podróżny po odstąpieniu od umowy z powołaniem się na ten przepis może następnie przesłać organizatorowi wezwanie do zapłaty, a po bezskutecznym upływie wskazanego w nim terminu wystąpić na drogę sądową. Warto pamiętać, że od 1 lipca 2023 r. podróżny (konsument) może wystąpić z pozwem przeciwko organizatorowi przed sądem właściwym dla swojego miejsca zamieszkania (np. jeśli mieszka w Katowicach a organizator turystyki ma siedzibę w Łodzi czy Opolu, to pozew może być złożony przed odpowiednim sądem w Katowicach).

Jeśli sytuacja jest oczywista, organizator turystyki może też sam odwołać imprezę turystyczną powołując się na nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności na podstawie art. 47 ust. 5 u.i.t. Czasami zdarza się jednak, że organizatorzy traktują to jako ostateczność, oczekując rezygnacji podróżnych i czasami kwestionując ich prawo do bezkosztowej rezygnacji z wyjazdu. Z drugiej strony – o czym czasami się zapomina – jeśli ryzyko pewnych sytuacji występuje (np. w związku z zamieszkami) a organizator mimo wszystko decyduje się na organizację wyjazdu, to jest to dla niego nieco ryzykowne. W chwili rozpoczęcia imprezy wie on przecież o tym ryzyku, a więc w sytuacji gdy takie zamieszki wpłyną następnie na nienależyte wykonanie umowy, to organizatorowi trudno będzie uchylić się od odpowiedzialności w tym zakresie, skoro właśnie pewne sytuacje mogły być do przewidzenia.

Odpowiadając więc na tytułowe pytanie – zamieszki występujące w Paryżu i w innych miejscach we Francji mogą co do zasady stanowić podstawę do bezkosztowej rezygnacji podróżnych z wyjazdu, jeśli występują w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie i mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego.

Piotr Cybula

„Turyści zostali na lotnisku w Larnace. Biuro podróży: inni zdążyli” – komentarz dla Onet.pl

Na portalu Onet.pl ukazał się artykuł pt. „Turyści zostali na lotnisku w Larnace. Biuro podróży: inni zdążyli„. Omawia on sytuację podróżnych, którzy mieli problem z lotem powrotnym do kraju, który miał być zapewniony przez organizatora turystyki w ramach imprezy turystycznej.

W artykule zamieszczony został również mój komentarz, w którym odnoszę się do tego, jakie prawa ma w takiej sytuacji podróżny:

To organizator wycieczki odpowiada za powrót

— Organizator turystyki zawsze powinien podjąć odpowiednie działania, aby odpowiednio zorganizować powrót do kraju. Obecnie szczególna staranność w tym zakresie powinna być związana z organizacją lotu powrotnego. W czasie pandemii COVID-19 niestety lotniska ograniczały zatrudnianie personelu, co później, wraz z przywracaniem ruchu turystycznego, powodowało czasem problemy z odprawą na lotniskach. Nie do rzadkości należały sytuacje polegające na tym, że pasażerowie w odpowiednim czasie stawiali się na lotnisku, a mimo to nie mogli wsiąść do samolotu z uwagi na przedłużający się proces odprawy — mówi nam radca prawny dr Piotr Cybula, autor bloga prawoturystyczne.com.

Podaje też przykład wygranej ostatnio sprawy w sądzie, gdy z uwagi na opóźniający się proces odprawy pasażerowie nie mogli w ogóle rozpocząć imprezy turystycznej.

— W sprawie, w której reprezentowałem powodów, sąd zasądził zwrot ceny na rzecz klientów oraz zadośćuczynienie za zmarnowany urlop. Mając takie doświadczenia, organizatorzy turystyki powinni w odpowiedni sposób planować, aby ograniczać możliwość występowania tego rodzaju sytuacji – dodaje dr Cybula. — Zgodnie z ustawą regulującą organizację imprez turystycznych, organizator turystyki ponosi odpowiedzialność za wykonanie usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, bez względu na to, czy usługi te mają być wykonane przez organizatora turystyki, czy przez innych dostawców usług turystycznych. Organizator turystyki ponosi więc odpowiedzialność również za należyte wykonanie usług przez podwykonawców, np. przewoźników lotniczych. Jeżeli organizator nie wykonuje usług stanowiących istotną część imprezy turystycznej (np. przelotu|) powinien wykonać świadczenia zastępcze i to na jego koszt.

W przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy podróżnym może przysługiwać kilka roszczeń. Po pierwsze, roszczenie o obniżenie ceny imprezy turystycznej. Po drugie, odszkodowanie za szkodę majątkową (np. za zakup dodatkowych biletów lotniczych czy za koszty dodatkowego noclegu). Po trzecie, zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową (stres, dyskomfort, strach itd.). Te roszczenia nie powstają w każdym przypadku. W niektórych sytuacjach organizator turystyki jest zwolniony z odpowiedzialności. O tym, czy tak się dzieje w konkretnym przypadku, decyduje analiza wszystkich zaistniałych okoliczności (np. należy ocenić, czy przyczyną problemu nie było zachowanie podróżnego). Jeśli przesłanki zwalniające organizatora z odpowiedzialności nie występują, to podobnie okoliczności sprawy decydują o wysokości tych roszczeń. Niestety w praktyce często realna możliwość ich realizacji pojawia się dopiero po rozstrzygnięciu sądowym. Przed podjęciem decyzji w tym zakresie dobrze jest sprawę skonsultować z prawnikiem, aby mieć większą świadomość co do przysługujących podróżnemu praw. W sądach wyroki bardzo często są korzystne dla podróżnych. Jak stwierdził ostatnio nieco emocjonalnie przedstawiciel jednego z biur podróży: „Linia orzecznicza jest bezlitosna dla touroperatorów, klient niemal zawsze w sądzie wygra”. Oczywiście — jak wyżej wspomniałem — o wygranej decydują okoliczności konkretnej sprawy.

SA w Krakowie: klient mógł napisać na portalu społecznościowym, że organizator turystyki oszukuje klientów

Sąd Apelacyjny w Krakowie 16 marca tego roku wydał ciekawy wyrok w sprawie, którego istotą była granica krytyki organizatora turystyki przez klienta (sygn. akt: I ACa 687/22).

Wydający w tej sprawie wyrok w I instancji sąd okręgowy częściowo uznał powództwo i nakazał pozwanemu opublikowanie na jego profilu na portalu społecznościowym postu przypiętego w górnej części profilu, pokazującego się po jego wyświetleniu oraz w komentarzu pod postem z 24 września 2018 r. przez okres 90 dni, o następującej treści:

„PRZEPROSINY

Ja, A. P., niniejszym oświadczam, że nie jest prawdą podana przeze mnie w poście z dnia 24 września 2018 r., zamieszczonym na portalu (…) informacja, że spółka (…) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością oszukuje Klientów.

Przepraszam spółkę (…) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością za naruszenie jej dobrego imienia.”

W sprawie między stronami doszło do pewnego sporu dotyczącego wyprawy do Peru, która ostatecznie nie doszła do skutku. Sąd okręgowy uznał, że pozwany naruszył dobra osobiste pozwanego, bo klient napisał, że organizator oszukuje klientów a oszustwo to jest przestępstwo w rozumieniu prawa karnego. Skoro sąd karny w tej sprawie nie wydał wyroku i mamy domniemanie niewinności, to nie można nikogo nazywać oszustem. Tym samym – w ocenie sądu – pozwany przekroczył granice dopuszczalnej krytyki.

Pozwany od wyroku wniósł apelację do sądu apelacyjnego. Ten powództwo w całości oddalił, przyjmując, że w okolicznościach sprawy krytyka była uzasadniona i zamieszczenie przez pozwanego informacji, że organizator oszukuje klientów, nie narusza jego dóbr osobistych. Sąd apelacyjny przyjął, że:

Pod pojęciem „oszukiwać” rozumie się doprowadzenie kogoś do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem przez podanie nieprawdy lub ukrycie nieznanych faktów, mówienie komuś nieprawdy, kłamanie. Synonimem słowa oszukiwać są takie słowa jak: zwodzić, mamić, kantować, wprowadzać w błąd, kręcić, ściemniać, zniekształcać prawdę, dezinformować, wyprowadzać kogoś w pole, omamić. Przewód sądowy potwierdził, że strona powodowa nie podała pozwanemu prawdziwych informacji o stanie przygotowań do wyprawy i realnych możliwościach jej przeprowadzenia. Nie zważając na status konsumenta pozwanego, próbowała nakłonić go do działań prawnych, które spowodowałyby utracenie przez niego prawa do domagania się odszkodowania. Na koniec strona powodowa zerwała umowę pod nieprawdziwym pretekstem, a główny organizator wyprawy ze strony spółki w zaplanowanym na peruwiańską eskapadę czasie poprowadził wyprawę po Maroku, co wskazywałoby na to, że nie traktował poważnie realizacji wyprawy do Peru i wcześniej zaplanował sobie inny sposób zarobkowania. Obiektywnie rzecz biorąc, wskazane okoliczności uzasadniały negatywną ocenę pozwanego w odniesieniu do postępowania strony powodowej i uprawniały go do zastosowania sformułowania mówiącego, że strona powodowa oszukuje klientów. Już po wyroku Sądu pierwszej instancji powodowa spółka została niejako „porzucona” przez osoby ją reprezentujące, a udziałowcy spółki do tej pory nie doprowadzili do obsadzenia jej zarządu. Takie postępowanie nie uwiarygodniło działań powodowej spółki i potwierdziło opinię pozwanego, opublikowaną w Internecie. Uznanie faktów opisanych w poście za prawdziwe, a opinii pozwanego za uzasadnioną prowadziło do wniosku, że to strona powodowa doprowadziła do naruszenia swojego dobrego imienia. Opublikowanie tych informacji i opinii o powodowej spółce w Internecie przez pozwanego nie było w tej sytuacji bezprawne, a w konsekwencji stronie powodowej nie przysługiwały roszczenia z art. 24 § 1 k.c.

Wyrok dostępny jest w bazie LEX nr 3569157, jest też omówiony w artykule: Klient ma prawo do surowej oceny biura podróży.

Czy nazwa „organizator turystyki” wymaga dodatkowej ochrony?

W oblikowanym 13 kwietnia 2023 r. projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców proponuje się dodatnie do ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych takiego przepisu:

W uzasadnieniu do tej części projektu wskazano, że:

Wprowadzenie takiej dodatkowej ochrony moim zdaniem nie jest potrzebne. Należy zacząć od tego, że pojęcie „organizatora turystyki” to pojęcie wprowadzone przez ustawodawcę polskiego. W dyrektywie 2015/2302, której ustawa stanowi implementację, mowa jest o „organizatorze”. Nazwa „organizator turystyki” nie jest zresztą zbyt udana, bo – potocznie rzecz ujmując – mamy wiele podmiotów organizujących turystykę, które nie prowadzą działalności polegającej na organizowaniu imprez turystycznych (tj. zastrzeżonej dla organizatorów turystyki). Należy też zauważyć, że ustawodawca polski zdefiniował w ustawie pojęcie: „organizator turystyki”. Jeśli podmiot nie prowadzi działalności wskazanej w tym przepisie, to może to wprowadzać w błąd i również obecnie można wskazać na przepisy, które w takiej sytuacji mogłyby znaleźć zastosowanie, np. z uwagi na możliwość wprowadzenia w błąd konsumenta (podobnie w przypadku używania nazwy „impreza turystyczna”). Z drugiej strony można też zauważyć, że czasami pojęcie „organizator turystyki” jest nadużywane – przedsiębiorcy będący organizatorem turystyki używają go również w kontekście zawierania innych umów niż umowy o udział w imprezie turystycznej, co również może wprowadzać w błąd. Ten problem w projekcie nowelizacji nie został w ogóle zauważony. Tego natomiast czego brakuje w ustawie, a co jest wymagane przez dyrektywę, to obowiązek podawania w przypadku imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych nie objętych ustawą, że ustawa ta w takim przypadku nie znajduje zastosowania. Informacje te – jak wskazano w preambule dyrektywy – powinny być dostępne publicznie, by przedsiębiorcy i podróżni byli prawidłowo informowani, że ustawa w tych przypadkach nie znajduje zastosowania. Ustawodawca m.in. w tym zakresie powinien wprowadzić odpowiednia zmianę i to dość pilnie.

Mój komentarz w tej sprawie został opublikowany również w artykule Organizator turystyki pod ochroną opublikowanym w „Rzeczpospolitej”.

Piotr Cybula