Tag Archives: samorząd

„Koronawirus” – kiedy podróżny może żądać zwrotu całości wpłaty? Kilka uwag w związku z komunikatem PIT

Polska Izba Turystyki ogłosiła komunikat pt. Działania kryzysowe podejmowane przez PIT w związku z pojawieniem się w Polsce pierwszego przypadku koronawirusa.

Co do zasady jest on sensowny i wyważony. Ograniczając się do aspektów prawnych chciałbym zwrócić jednak uwagę na jeden punkt komunikatu z którym nie mogę do końca się zgodzić, a ściślej, wymaga on moim zdaniem pewnego uzupełnienia. W końcowym fragmencie tego komunikatu czytamy:

w przypadku spełnienia przesłanek art. 47 ust. 4 ustawy, ale wtedy i tylko wtedy, klientowi przysługuje zwrot wpłaty. Bezwzględnie trzeba podkreślić, że dotyczy to bezpośredniego, faktycznego zagrożenia, takiego, jak np. wyjazd do stref objętych kwarantanną. Jest niezwykle istotne, aby klienci biur podróży byli przekonani, że nie będą zmuszani do wyjazdu w miejsca, w których występują faktyczne ogniska epidemii.

Trafnie zwraca się uwagę, że jeżeli spełnione są przesłanki art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, to wówczas klient może żądać zwrotu wpłaty. Natomiast nie można zgodzić się z tym, że tylko w takiej sytuacji klient może żądać zwrotu całości dokonanej wpłaty. W szczególności w tym kontekście należy wskazać na art. 46 tej ustawy:

Art. 46. (…)

2. Organizator turystyki, który przed rozpoczęciem imprezy turystycznej:

1)     jest zmuszony zmienić główne właściwości usług turystycznych, o których mowa w art. 40 ust. 1 pkt 1, lub

2)     nie może spełnić specjalnych wymagań, o których mowa w art. 42 ust. 4 pkt 4,

(…)

– niezwłocznie powiadamia o tym podróżnego na trwałym nośniku. Organizator turystyki może jednocześnie zaoferować podróżnemu zastępczą imprezę turystyczną, w miarę możliwości o tej samej lub wyższej jakości.

3. W powiadomieniu, o którym mowa w ust. 2, organizator turystyki w sposób jasny, zrozumiały i widoczny informuje podróżnego o:

1)     zmianach warunków umowy o udział w imprezie turystycznej oraz o ewentualnym wpływie tych zmian na cenę;

2)     rozsądnym terminie, w którym podróżny poinformuje organizatora o swojej decyzji, o której mowa w ust. 4;

3)     odstąpieniu od umowy o udział w imprezie turystycznej za zwrotem wszystkich wniesionych wpłat i bez obowiązku wniesienia opłaty za odstąpienie od umowy w przypadku braku odpowiedzi podróżnego w terminie, o którym mowa w pkt 2;

4)     zastępczej imprezie turystycznej oraz jej cenie, jeśli jest oferowana.

4. Podróżny w terminie wyznaczonym przez organizatora turystyki informuje go, że:

1)     przyjmuje proponowaną zmianę umowy o udział w imprezie turystycznej albo

2)     odstępuje od umowy o udział w imprezie turystycznej za zwrotem wszystkich wniesionych wpłat i bez obowiązku wniesienia opłaty za odstąpienie, albo

3)     odstępuje od umowy o udział w imprezie turystycznej oraz przyjmuje zastępczą imprezę turystyczną.

5. Jeżeli zmiany umowy o udział w imprezie turystycznej lub zastępcza impreza turystyczna, o których mowa w ust. 3, prowadzą do obniżenia jakości lub kosztów imprezy turystycznej, podróżny jest uprawniony do odpowiedniego obniżenia ceny.

6. W przypadku gdy umowa o udział w imprezie turystycznej zostanie rozwiązana zgodnie z ust. 3 pkt 3 albo ust. 4 pkt 2, organizator turystyki nie później niż w terminie 14 dni od dnia rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej zwraca wpłaty dokonane przez podróżnego lub w jego imieniu. Podróżny jest zwolniony od wniesienia opłaty za odstąpienie od umowy o udział w imprezie turystycznej. Przepisy art. 50 ust. 2–8 stosuje się odpowiednio.

Co to w praktyce oznacza? Obecna dynamiczna sytuacja może powodować w szczególności, że organizator „jest zmuszony zmienić główne właściwości usług turystycznych, o których mowa w art. 40 ust. 1 pkt 1” (do tego ograniczę dalsze wywody, choć tak samo należy ocenić sytuację gdy organizator turystyki nie może spełnić specjalnych wymagań, o których mowa w art. 42 ust. 4 pkt 4 ustawy). Zgodnie z art. 40 ust. 1 pkt 1:

Art. 40. 1. Organizator turystyki lub agent turystyczny, w przypadku gdy impreza turystyczna jest sprzedawana za jego pośrednictwem, udziela podróżnemu zanim podróżny ten zwiąże się jakąkolwiek umową o udział w imprezie turystycznej lub odpowiadającą jej ofertą, następujących informacji:

1)     dotyczących głównych właściwości usług turystycznych:

a)     miejsce pobytu, trasę i czas trwania imprezy, w tym co najmniej przybliżoną datę początkową i końcową oraz liczbę noclegów zapewnianych w trakcie imprezy turystycznej,

b)    rodzaj, klasę, kategorię lub charakter środka transportu, a także informacje dotyczące przejazdów, w szczególności czas i miejsce wyjazdów oraz postojów, a jeżeli dokładny czas nie został jeszcze określony – o przybliżonym czasie wyjazdu i powrotu,

c)     położenie, rodzaj i kategorię obiektu zakwaterowania, według przepisów kraju pobytu,

d)    liczbę i rodzaj posiłków,

e)     szczegółowy program zwiedzania, wycieczki lub inne usługi uwzględnione w cenie imprezy turystycznej,

f)     czy jakiekolwiek usługi turystyczne będą świadczone w grupie, oraz – jeśli to możliwe – o przybliżonej liczebności grupy,

g)     informację o wymaganiach językowych w przypadku gdy skorzystanie przez podróżnego z niektórych usług turystycznych będzie zależało od skutecznej komunikacji ustnej,

h)    informację o dostępności usług turystycznych dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej, a także, na wniosek podróżnego, dokładne informacje na temat możliwości ich dostosowania do jego potrzeb;

Nie ma większego problemu jeśli zmiany te są nieznaczne. W takiej sytuacji zapobiegliwy organizator mógł do umowy wprowadzić postanowienie uprawniające go do jednostronnej zmiany, co jest skuteczne o ile poinformuje podróżnego o zmianie w sposób jasny, zrozumiały i widoczny, na trwałym nośniku (zgodnie z art. 46 ust. 1 ustawy).

Jeżeli jednak we wskazanym zakresie zmiana nie jest nieznaczna, organizator ma obowiązek niezwłocznie o tym poinformować podróżnego, a ten może m.in. skorzystać z możliwości bezkosztowej anulacji. W każdym razie dla podróżnych kluczowe znaczenie ma więc to, czy organizator turystyki jest w stanie wykonać umowę zgodnie z pierwotnymi ustaleniami lub z nieznacznymi zmianami, czy też musi wprowadzić wskazane zmiany, które nie są nieznaczne. W tym ostatnim przypadku podróżny może bezkosztowo od umowy odstąpić.

Co więcej, w przypadku rezygnacji przez podróżnego z wyjazdu w związku z taką zmianą co do zasady otwarta pozostaje droga podróżnego do domagania się „odszkodowania lub zadośćuczynienia za poniesione szkody lub krzywdy”, co wynika z końcowego fragmentu art. 46 ust. 6 ustawy („Przepisy art. 50 ust. 2–8 stosuje się odpowiednio”). Zgodnie z art. 50 ust. 3 podróżnemu nie przysługuje odszkodowanie lub zadośćuczynienie za niezgodność w przypadku gdy organizator turystyki udowodni, że: 1) winę za niezgodność ponosi podróżny; 2) winę za niezgodność ponosi osoba trzecia, niezwiązana z wykonywaniem usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, a niezgodności nie dało się przewidzieć lub uniknąć; 3) niezgodność została spowodowana nieuniknionymi i nadzwyczajnymi okolicznościami. W praktyce w obecnych okolicznościach istotna może być zwłaszcza trzecia ze wskazanych przesłanek. To na organizatorze turystyki będzie spoczywał ciężar wykazania tego rodzaju okoliczności. Niewykluczone, że część organizatorów może wpaść w pułapkę, jeśli będą twierdzić, że nie zachodzą nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności (które są jedną z przesłanek zastosowania art. 47 ust. 4), a z drugiej będą próbowali się powołać na nadzwyczajne okoliczności jako na przesłankę zwalniającą ich z tego rodzaju odpowiedzialności.

Podsumowując – podróżny może bezkosztowo odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej nie tylko w przypadku spełnienia przesłanek z art. 47 ust. 4 ustawy. Może to zrobić w szczególności także wówczas gdy organizator jest zmuszony zmienić główne właściwości usług turystycznych, o których mowa w art. 40 ust. 1 pkt 1 (jeśli zmiany te nie są nieznaczne) lub jeśli organizator nie może spełnić specjalnych wymagań, o których mowa w art. 42 ust. 4 pkt 4. Co więcej, w przeciwieństwie do art. 47 ust. 4 w przypadku wspomnianych sytuacji podróżny może co do zasady domagać się „odszkodowania lub zadośćuczynienia za poniesione szkody lub krzywdy” (organizator jest zwolniony z tej odpowiedzialności, jeżeli wykaże jedną z przesłanek zwalniających go z niej).

W świetle powyższego istotne są dwie kwestie. Po pierwsze, kiedy zmiana jest nieznaczna, a kiedy jest o innym charakterze i dotyczy głównych właściwości usług turystycznych, o których mowa w art. 40 ust. 1 pkt 1 ustawy. Po drugie, czy w praktyce organizatorzy turystyki informują o zmianach w przypadku których podróżni mogą od umowy odstąpić i w jaki sposób podróżni mogą sprawdzić, czy takie zmiany jednak nie zaszły (jeśli organizator milczy). O tym postaram się napisać w kolejnych wpisach.

Piotr Cybula

 

Czy premier Mateusz Morawiecki może doprecyzować, uchylić lub zawiesić art. 47 ust. 4 „ustawy”?

W zamieszczonym 2 marca 2020 r. na stronie internetowej Krakowskiej Izby Turystyki apelu do premiera Mateusza Morawieckiego zamieszczony został postulat o doprecyzowanie, uchylenie lub zawieszenie art. 47 ust. 4 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych:

KIT

Przypomnę, że zgodnie z art. 47 ust. 4 tej ustawy:

Podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem imprezy turystycznej bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Podróżny może żądać wyłącznie zwrotu wpłat dokonanych z tytułu imprezy turystycznej, bez odszkodowania lub zadośćuczynienia w tym zakresie.

W związku z tym nasuwa się pytanie, czy premier (czy też szerzej: nasze Państwo) może doprecyzować, uchylić lub zawiesić art. 47 ust. 4 ustawy?

Trzeba przypomnieć, że przepisy ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych stanowią implementację dyrektywy 2015/2302 w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych. Zgodnie z art. 12 ust. 2 tej dyrektywy:

Niezależnie od ust. 1 podróżny ma prawo do rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej przed rozpoczęciem imprezy turystycznej bez ponoszenia jakiejkolwiek opłaty za rozwiązanie w przypadku nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które to okoliczności w znaczącym stopniu wpływają na realizację imprezy turystycznej lub które w znaczącym stopniu wpływają na przewóz pasażerów do miejsca docelowego. W przypadku rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej zgodnie z niniejszym ustępem podróżny jest uprawniony do pełnego zwrotu wszelkich wpłat dokonanych z tytułu imprezy turystycznej, ale nie ma prawa do dodatkowej rekompensaty.

Zgodnie z art. 4 tej dyrektywy:

O ile niniejsza dyrektywa nie stanowi inaczej, państwa członkowskie nie mogą utrzymywać ani wprowadzać do swojego prawa krajowego przepisów odbiegających od tych, które zostały ustanowione w niniejszej dyrektywie, w tym również przepisów surowszych lub łagodniejszych, prowadzących do zróżnicowanego poziomu ochrony podróżnych.

Uchylenie lub zawieszenie art. 47 ust. 4 ustawy stanowiłoby w tych okolicznościach naruszenie tej dyrektywy. Jeśli miałoby to zresztą objąć umowy już zawarte, to mielibyśmy ponadto działanie prawa wstecz. Pomijając kwestię oceny zgodności z dyrektywą, również odnośnie do doprecyzowania zachowałbym daleko idącą ostrożność, gdyż mogłoby to prowadzić do powstania jeszcze większych problemów niż mamy obecnie, a i tak nie zwalniałoby to ostatecznie od oceny w kontekście przesłanek wskazanych w art. 47 ust. 4 ustawy.

Zdaję sobie sprawę z problemu dla branży, ale nie tędy droga…

Piotr Cybula

 

 

 

O jednym z największych zagrożeń dla przedsiębiorców turystycznych, czyli prorocze słowa Pawła Niewiadomskiego (prezesa PIT)

Przy okazji ostatnich wydarzeń warto przypomnieć poniższą wypowiedź Pawła Niewiadomskiego – prezesa Polskiej Izby Turystyki z początku 2017 r. :

W swojej prezentacji prezes PIT poruszył także zagadnienie dotyczące możliwości rezygnacji przez z imprezy turystycznej, co może stanowić spory problem dla organizatorów turystyki. Nowa dyrektywa przewiduje możliwość bezkosztowego rozwiązania umowy w przypadku „nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności” nie precyzując znaczenia tego terminu. Zdaniem prezesa PIT jest to jedno z największych zagrożeń jakie mogą czekać przedsiębiorców turystycznych po implementacji dyrektywy w polskim prawie. W tym przypadku organizatorzy raczej nie mają co liczyć na pojawienie się produktu ubezpieczeniowego, który uchroniłby ich od ewentualnych kosztów w takim przypadku.

W artykule tym znalazła się też wypowiedź Janusza Molusa, który wyjaśniał, dlaczego takie produkty się nie pojawią:

Problem z tego typu ubezpieczeniem jest taki, że ryzyko ubezpieczeniowe najlepiej jest dobrze ocenić i zweryfikować do jakiego poziomu kosztów ryzykujemy itd. Te ryzyka są niedefiniowalne. My jako firmy ubezpieczeniowe nie możemy ponosić niezdefiniowanego ryzyka – mówił Janusz Molus.

Źródło: Jakie szanse i zagrożenia może spowodować dyrektywa turystyczna i jej implementacja?, 20 luty 2017 r.

Wiceprezes Polskiej Izby Turystyki o neutralności PIT w sporach między organizatorami turystyki a podróżnymi

Z pewnością wiele osób jest ciekawych, jaką rolę odgrywa Polska Izba Turystyki w zakresie reklamacji, czy ściślej skarg klientów, składanych na organizatorów turystyki do Polskiej Izby Turystyki. Kto kiedyś próbował, ten wie, jak to w praktyce wygląda.

Sprawę stawia jasno w swej wypowiedzi dla Wiadomości Turystycznych (nr 1/2020, s. 16) Andrzej Kindler, wiceprezes PIT:

Polska Izba Turystyki jako organizacja samorządu gospodarczego stara się pozostać neutralna w sporach między organizatorami turystyki a podróżnymi. W sytuacji gdy uchybienie jest ewidentne, Izba może zwrócić uwagę organizatora na dostępne sposoby rozwiązania sporu, jednak nie ingeruje w proces reklamacyjny. Przede wszystkim skupia się na edukowaniu zarówno organizatorów, jak i podróżnych oraz dostarczaniu odpowiednich narzędzi, takich jak np. Ośrodek Mediacji Turystycznej, który – jak mamy nadzieję – będzie wsparciem dla organizatorów – mówi Andrzej Kindler, wiceprezes PIT.

Warto więc o tym pamiętać, jeśli ktoś zamierza wystąpić w takiej sprawie do tej organizacji.

Przy okazji – sięgnijmy na stronę internetową Polskiej Izby Turystyki. Do pakietu korzyści członkostwa w PIT zaliczono tam:

Uzależnienie członkostwa w Izbie od prowadzenia przez członka działalności zawodowej zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, postanowieniami Statutu i uchwał organów Izby oraz dobrymi obyczajami.

Przywołajmy też § 16 pkt 1 Statutu PIT:

Członek Izby obowiązany jest prowadzić działalność zawodową zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, postanowieniami Statutu oraz innych uchwał organów Izby a także z dobrymi obyczajami. W szczególności członek Izby jest obowiązany w swojej działalności zawodowej do rzetelności i należytej staranności.

I teraz pytanie – czy jeżeli w reklamacjach (skargach) klientów pojawiają się zastrzeżenia co do działania zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa (przede wszystkim ustawą o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych) oraz dobrymi obyczajami, to Polska Izba Turystyki powinna „pozostać neutralna”? Jak pozostanie neutralnym można pogodzić z jednoczesnym wskazaniem, że PIT uzależnia członkostwo od prowadzenia działalności zgodnej z obowiązującymi przepisami prawa i dobrymi obyczajami, a to przecież jest często zarzucane w reklamacjach? Czy klient organizatora turystyki nie powinien oczekiwać w takiej sytuacji czegoś więcej ze strony Polskiej Izby Turystyki?

Piotr Cybula

Prof. M. Nesterowicz podobnie krytycznie ocenia art. 50 ust. 3 u.i.t. i apeluje o jego zmianę

W połowie czerwca pisałem w tym miejscu o problemie „winy” w art. 50 ust. 3 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Zgodnie z tym przepisem:

Podróżnemu nie przysługuje odszkodowanie lub zadośćuczynienie za niezgodność w przypadku, gdy organizator turystyki udowodni, że:

1)  winę za niezgodność ponosi podróżny;

2)  winę za niezgodność ponosi osoba trzecia, niezwiązana z wykonywaniem usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, a niezgodności nie dało się przewidzieć lub uniknąć;

3)  niezgodność została spowodowana nieuniknionymi i nadzwyczajnymi okolicznościami.

Przepis ten ma stanowić implementację art. 14 ust. 3 dyrektywy 2015/2302. Zgodnie z tym przepisem:

Podróżny nie jest uprawniony do rekompensaty za szkody, jeżeli organizator udowodni, że niezgodność:

a) może zostać przypisana podróżnemu

b) może zostać przypisana osobie trzeciej, niezwiązanej z wykonywaniem usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, a niezgodność ta była nieprzewidywalna lub nieunikniona; lub

c) została spowodowana nieuniknionymi i nadzwyczajnymi okolicznościami.

We wspomnianym wpisie wskazałem w tym zakresie na niezgodność z dyrektywą – w polskiej ustawie w pkt 1 i 2 pojawia się bowiem pojęcie winy, co zawęża podstawy ograniczenia odpowiedzialności organizatora. Wskazałem też, że przepis ten jako niezgodny z dyrektywą powinien być niezwłocznie zmieniony.

Okazuje się, że w podobny sposób ocenił go prof. Mirosław Nesterowicz. W opublikowanym niedawno artykule (Dyrektywa Unii Europejskiej o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, jej implementacja do prawa polskiego i odpowiedzialność biur podróży, Przegląd Sądowy 9/2018, s. 51) pisze:

pkt 1 i 2 mówiące o winie podróżnego i winie osoby trzeciej naruszają dyrektywę (UE) 2015/2302, gdyż dyrektywa nie mówi o winie, lecz o niezgodności, która może być przypisana podróżnemu lub osobie trzeciej, niezwiązanej z wykonywaniem usług turystycznych objętych umową (…). Interpretując ściśle dyrektywę a działanie lub zaniechanie podróżnego lub osoby trzeciej nie musi być zawinione. Błędna implementacja dyrektywy dokonana w art. 50 ust. 3 u.i.t. powinna więc zostać poprawiona.

Sądzę, że sprawą powinien zainteresować się samorząd branżowy, bo zmiana jest przede wszystkim w interesie „biur podróży”.

 

Małgorzata Karwat: to na organizatorów wycieczek szkolnych wywierana jest presja przez nauczycieli i rodziców, aby program wycieczki uatrakcyjnić o wstęp do (…)”

W związku z rozpoczętą przeze mnie akcją pt. Stop fast foodom w programach wycieczek szkolnych na facebooku pojawił się ważny głos Pani Małgorzaty Karwat, która prowadzi biuro podróży specjalizujące się w turystyce dzieci i młodzieży, a jednocześnie zajmuje się tą turystyką w ramach Polskiej Izby Turystyki:

(…) popieram te akcję. (…) to na nas, organizatorów wycieczek szkolnych, wywierana jest presja przez nauczycieli i rodziców, aby program wycieczki uatrakcyjnić o wstęp do (…) [tu nazwy dwóch popularnych sieci fast food]. Ja zawsze w rozmowie z nauczycielami sugeruję, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest jednak ciepły obiad.

Co na to nauczyciele?

Piotr Cybula

Co dla klienta oznacza fakt przynależności biura podróży do izby turystycznej?

Do jednej z izb turystycznych wysłałem 19 października 2016 r. takie zapytanie:

Z dostępnych informacji wynika, że biuro podróży (…) jest członkiem Państwa organizacji.

Poniżej przesyłam pismo, jakie w dniu dzisiejszym skierowałem do tego biura podróży. W załączniku przesyłam umowę z biurem oraz wcześniejsze pisma dotyczące złożonej reklamacji przez (…).

Zwracam się do Państwa z uprzejmą prośbą o informację, czy taki sposób podejścia do reklamacji ze strony biura podróży jest zgodny ze standardami przyjętymi w Państwa organizacji.

W przedmiotowej sprawie wyjazd (…) został  w trybie nagłym skrócony, doszło do zmiany lotniska na który miał przylecieć samolot, co spowodowało wydłużenie podróży powrotnej i pokonanie trasy na linii (…) busem.

W tych okolicznościach odpowiedź biura podróży sprowadza się do stwierdzenia, że nie można mówić o jego odpowiedzialności, bowiem zapewniło ono świadczenie zastępcze. Ponieważ odpowiedź biura podróży trudno moim zdaniem pogodzić z przepisami ustawy o usługach turystycznych, uprzejmie proszę o zajęcie przez Państwa stanowiska w tej sprawie mając na uwadze fakt członkostwa biura podróży w Państwa organizacji.

Mimo, że później jeszcze trzy razy wysłałem zapytanie w tej sprawie, do dnia dzisiejszego nie otrzymałem odpowiedzi na postawione pytanie.

Co dla klienta oznacza fakt przynależności biura podróży do izby turystycznej?

Cytat dnia: „W dniu 20.06.2016 w hotelu Senator w Katowicach odbyło się Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Śląskiej Izby Turystyki”

Jak informuje Śląska Izba Turystyki:

W dniu 20.06.2016 w hotelu Senator w Katowicach odbyło się Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Śląskiej Izby Turystyki.

W informacji tej, zwłaszcza po kilku miesiącach, nie powinno być nic ciekawego. Jest jednak inaczej. Dlaczego? Odpowiedź mogą znaleźć Państwo tutaj.

Zamach w Tunezji, czyli jak rzecznik prasowy Polskiej Izby Turystyki mija się z prawdą

W piątkowej wypowiedzi na temat ataku terrorystycznego w Tunezji ze strony rzecznika prasowego Polskiej Izby Turystyki w wywiadzie dla TVP.INFO padły słowa:

Nikt się tego nie spodziewał, nikt nie może się spodziewać gdzie terroryści skierują swoją agresję na świecie.

Niestety, ale muszę przyznać, że Pani rzecznik mija się z prawdą. Przypomnę, że od 12 maja 2014 r. na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych widnieje komunikat o treści:

Ze względu na potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych w Tunezji i zagrożenia zamachami kierowanymi również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do tunezyjskich miejscowości Bizerte, Tabarka, Hammamet, Tunis i Sousse oraz na wyspę Dżerba. Zdecydowanie odradza się również wyjazdy na tereny przygraniczne z Libią i Algierią, szczególnie do gubernatorstw Beja, Jendouba, Le Kef i Kasserine.

Piątkowy zamach, w którym zginęło 39 osób, miał miejsce właśnie na plaży w pobliżu hotelu w mieście Susa (Sousse).

Treść komunikatu była Pani Rzecznik doskonale znana, o czym świadczy ten artykuł: Nie dajmy się wygonić z Tunezji. Po pierwszym zamachu terrorystycznym w Tunezji MSZ wielokrotnie wypowiadał się na temat aktualności tego komunikatu.

Niewiadomski straszy Komisją, a Komisja już dawno sprawą się zajęła

W artykule pt. Prezes PIT: Jeśli nie polski rząd, to może Bruksela pomoże Paweł Niewiadomski – Prezes Polskiej Izby Turystyki – ostrzega:

jeśli ministerstwo nie przedstawi do końca marca harmonogramu zmian w ustawie, które prowadzą do pełnego zabezpieczenia interesów klientów biur podróży, Polska Izba Turystyki rozważy podanie Polski do Komisji Europejskiej (KE może ukarać finansowo kraj za brak przepisów zgodnych z unijnymi zaleceniami, zresztą sama zwróciła już na to uwagę w roku 2009, po tym ustawa była zmieniana w 2010 roku – red.).

W świetle posiadanych przeze mnie informacji Komisja tego rodzaju działania już podjęła. Pisałem już o tym ponad dwa lata temu, np. w wpisie: Komisja Europejska wystąpiła do władz Polski w sprawie zabezpieczenia finansowego organizatorów turystyki.

W październiku ubiegłego roku otrzymałem z Komisji informację o tym, że tocząca się sprawa może prowadzić do podjęcia przeciwko Polsce na mocy art. 258 TFUE formalnego postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Nie dotarły do mnie żadne informacje, z których by wynikało, że postępowanie to zostało zakończone.

Czy nikt z uczestników spotkania w ministerstwie o tym nie wiedział? Czy nie wiedzą o tym pracownicy ministerstwa sportu i turystyki?

W każdym razie nie ma co straszyć tym argumentem. Polskie władze jak sądzę wiedzą już o tych działaniach. Inna sprawa, że dotychczasowe działania Komisji w tym zakresie pozostawiają wiele do życzenia.

Piotr Cybula