Poniżej zamieszczam wyrok wraz z uzasadnieniem w ciekawej sprawie dotyczącej zarzutu nieuczciwej konkurencji na rynku przewodników turystycznych w Krakowie.
Sprawa dotyczyła dwóch przedsiębiorców. Pozwana w dniu 1 kwietnia 2012 r. zarejestrowała działalność gospodarczą. Rozpoczęła ją po uzyskaniu negatywnego wyniku rekrutacji do pracy u powoda, a polegała ona na świadczeniu usług turystycznych według modelu biznesowego powoda. Pozwana zaczęła posługiwać się tablicą na drążku z napisem „(…)” (w innej kolorystyce niż u powoda) i rozpoczynała prowadzenie wycieczek na placu przed Kościołem (…) Zarzucanym oznaczeniem „(…)!” pozwana posługiwała się również w czasie wycieczki, aby umożliwić ewentualnym turystom dołączenie do grupy. Trasa wycieczek organizowanych przez pozwaną była z góry określona. Podobnie jak powód pozwana w ramach swojej działalności zakładała dobrowolną odpłatność za usługę zarówno co do samej zapłaty, jak i jej wysokości. Zarówno Sąd Okręgowy w I instancji, jak i Sąd Apelacyjny orzekający w II instancji, stwierdziły, że doszło do popełnienie ze strony pozwanej czynu nieuczciwej konkurencji.
Strona pozwana została zobowiązana do:
- po pierwsze, zaprzestania oznaczania swoich usług oraz swojego przedsiębiorstwa zakwestionowanym sformułowaniem;
- po drugie, złożenia wobec powoda P. M.; opublikowania na stronie głównej firmowej strony internetowej pozwanej (…); opublikowania na stronie głównej profilu pozwanej w portalu (…) oraz opublikowania na stronie głównej profilu pozwanej w portalu(…), na własny koszt, oświadczenia o następującej treści: „Informuję, że w sposób niezgodny z prawem i dobrymi obyczajami używałam określenia (…) na oznaczenie swojego przedsiębiorstwa o raz świadczonych przeze mnie usług, przez co naruszyłam interes Pana P. M. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (…) usługi przewodnickie. Nie byłam uprawniona do umieszczania tego określenia na tablicy oznaczającej przewodnika w trakcie wycieczki, ani na materiałach promocyjnych takich jak ulotki oraz strona internetowa. Moje zachowanie wprowadzało klientów w błąd za co przepraszam Pana P. M. E. S., (…)””.
Treść wyroku wraz z uzasadnieniem:
Sygn. akt I ACa 1500/16
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 marca 2017 r.
Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny w składzie:
Przewodniczący:
|
SSA Anna Kowacz-Braun (spr.)
|
Sędziowie:
|
SSA Barbara Górzanowska
SSO del. Beata Kurdziel
|
Protokolant:
|
sekr. sądowy Marta Matys
|
po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2017 r. w Krakowie na rozprawie
sprawy z powództwa P. M.
przeciwko E. S.
o nakazanie i zobowiązanie do określonego zachowania
na skutek apelacji pozwanej
od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie
z dnia 14 lipca 2016 r. sygn. akt IX GC 1073/14
1.
zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:
– punktowi II nadaje treść: „zobowiązuje pozwaną E. S. do: złożenia wobec powoda P. M.; opublikowania na stronie głównej firmowej strony internetowej pozwanej ( (…)); opublikowania na stronie głównej profilu pozwanej w portalu (…)oraz opublikowania na stronie głównej profilu pozwanej w portalu(…),
na własny koszt, oświadczenia o następującej treści: „Informuję, że w
sposób niezgodny z prawem i dobrymi obyczajami używałam określenia (…)na oznaczenie swojego przedsiębiorstwa o raz świadczonych przeze mnie usł ug, przez co naruszyłam interes Pana P. M. prowadzącego działalność g ospodarczą pod firmą (…)usługi
przewodnickie. Nie byłam uprawniona do umieszczania tego określenia na
tablicy oznaczającej przewodnika w trakcie wycieczki, ani na materiałach
promocyjnych takich jak ulotki oraz strona internetowa. Moje zachowanie
wprowadzało klientów w błąd za co przepraszam Pana P. M.. E. S., (…)” ”, a dalej idące żądanie przeproszenia oddala;
– punktowi III nadaje treść: „oddala powództwo co do zapłaty kwoty 10.000 zł”;
– punktowi IV nadaje treść: „koszty procesu wzajemnie między stronami znosi”;
2. oddala apelację w pozostałej części;
3. zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 500 zł (pięćset
złotych) tytułem opłaty od uwzględnionej części apelacji, a w pozostałym
zakresie koszty postępowania apelacyjnego wzajemnie między stronami
znosi.
SSA Barbara Górzanowska SSA Anna Kowacz-Braun SSO Beata Kurdziel
Sygn. akt I ACa 1500/16
UZASADNIENIE
wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie
z dnia 27 marca 2017 r.
Powód P. M. domagał się:
1) nakazania pozwanej E. S. zaniechania naruszeń zasad uczciwej konkurencji w postaci oznaczania swoich usług oraz swojego przedsiębiorstwa sformułowaniem (…);
2) zobowiązania pozwanej do złożenia wobec powoda oraz
opublikowania na stronie głównej strony internetowej pozwanej
(www.cracowfreewalkingtours.com), a także profilu pozwanej w portalach (…)i (…),
na własny koszt, oświadczenia o następującej treści: „Z żalem
informuję, że w sposób niezgodny z prawem i dobrymi obyczajami używałam
określenia (…) na oznaczenie swojego
przedsiębiorstwa oraz świadczonych przeze mnie usług, przez co
naruszyłam interes podmiotu wyłącznie uprawnionego do stosowania tych
oznaczeń na rynku usług turystycznych, tj. Pana P. M. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (…)
usługi przewodnickie. Nie wolno mi było tego robić ani poprzez
umieszczanie tego określenia na tablicy oznaczającej przewodnika w
trakcie wycieczki, ani na materiałach promocyjnych takich jak ulotki
oraz strona internetowa. Moje zachowanie było nieuczciwe oraz
wprowadzało klientów w błąd i za to przepraszam Pana P. M.. E. S.,(…)”;
3) zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 20.000,00 zł
(dwudziestu tysięcy złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami
liczonymi od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty;
4) zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów niniejszego postępowania.
Na uzasadnienie swojego żądania powód podał, że od 2007 r. prowadzi działalność gospodarczą na terenie K.,
której przedmiotem jest świadczenie usług w zakresie przewodnictwa
turystycznego. Dla odróżnienia od innych przewodników powód bądź jego
pracownik posługuje się oznaczeniem umieszczonym na tablicy znajdującej
się na drążku: „(…)!”. Oznaczeniem tym
powód posługuje się w obrocie gospodarczym, w celach promocyjnych,
marketingowych oraz identyfikacyjnych. Charakterystycznym elementem
modelu działalności powoda jest brak konieczności uiszczenia
wynagrodzenia przez klienta – uczestnika wycieczki. Zapłata i jej
wysokość zależy wyłącznie od klienta i odbywa się dopiero po zakończeniu
wycieczki w formie dobrowolnej wpłaty. W 2012 r. działalność tego
samego rodzaju rozpoczęła pozwana. W działalności tej pozwana posługuje
się identycznym sformułowaniem „(…)!”, który umieszcza na tablicy umieszczonej na drążku. Określeniem (…)
pozwana posługuje się także w materiałach promocyjnych. Takie działanie
powódki stanowi w ocenie powoda czyn nieuczciwej konkurencji.
Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania. Nadto o nakazanie powodowi:
a) jednorazowego złożenia wobec pozwanej oraz jednorazowego opublikowania w gazecie (…) na własny koszt oświadczenia o następującej treści:
„Z żalem informuję, że w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami
oraz z zasadami uczciwej konkurencji naruszyłem dobre imię oraz inne
dobra osobiste Pani E. S., prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (…),
poprzez lekkomyślne oraz nieuzasadnione skierowanie przeciw niej
bezzasadnego powództwa o zaniechanie naruszania zasad uczciwej
konkurencji. Stwierdzam z całą mocą, że Pani E. S.
nigdy nie dopuszczała się zachowań naruszających zasady uczciwej
konkurencji oraz, że swą działalność prowadzi w sposób nienaganny. Zdaję
sobie sprawę, że swoim lekkomyślnym i nieodpowiednim zachowaniem
naraziłem Panią E. S. na utratę
zaufania. Stwierdzam, ze nie wolno mi było postępować w ten sposób. Moje
zachowanie godziło w podstawowe zasady współżycia społecznego, zasady
prowadzenia działalności gospodarczej, oraz było sprzeczne z dobrymi
obyczajami. Wobec powyższego przepraszam Panią E. S.. P. M.
(…)– usługi przewodnickie ((…))”
b) opublikowania, na własny koszt, na stronie głównej:
– strony internetowej (…)(w rozmiarze pola tekstowego co najmniej 1/3 widoczności strony),
– profilu powoda w portalu (…),
– profilu powoda na portalu(…)
oświadczenia o treści identycznej jak w punkcie a) z
obowiązkiem utrzymywania jego widoczności dla każdego użytkownika
odwiedzającego ww. serwisy internetowe przez okres dwóch miesięcy.
W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwana kwestionowała, by
powód zarówno przed 2012 r., jak i później prowadził działalność
gospodarczą z wykorzystaniem oznaczenia „(…)!”, wskazując że jedynym podmiotem faktycznie świadczącym w K. poza pozwaną usługi tego typu jest Fundacja (…) z siedzibą w K..
Wyrokiem z dnia 14 lipca 2016 r. Sąd Okręgowy w Krakowie IX Wydział Gospodarczy:
I.
nakazał pozwanej E. S. zaprzestanie oznaczania swoich usług oraz swojego przedsiębiorstwa sformułowaniem (…);
II.
zobowiązał pozwaną E. S. do opublikowania na stronie głównej:
– strony internetowej pozwanej ((…)),
– profilu pozwanej w portalu (…)oraz
– profilu pozwanej w portalu(…),
na własny koszt, oświadczenia o następującej treści: „Z żalem
informuję, że w sposób niezgodny z prawem i dobrymi obyczajami używałam
określenia (…)na oznaczenie swojego
przedsiębiorstwa oraz świadczonych przeze mnie usług, przez co
naruszyłam interes podmiotu wyłącznie uprawnionego do stosowania tych
oznaczeń na rynku usług turystycznych, tj. Pana P. M. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (…)
usługi przewodnickie. Nie wolno mi było tego robić ani poprzez
umieszczanie tego określenia na tablicy oznaczającej przewodnika w
trakcie wycieczki, ani na materiałach promocyjnych takich jak ulotki
oraz strona internetowa. Moje zachowanie było nieuczciwe oraz
wprowadzało klientów w błąd i za to przepraszam Pana P. M.. E. S., (…)
III.
zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 10.000,00 (dziesięciu
tysięcy 00/100) złotych z ustawowymi odsetkami od 25 listopada 2014
roku do dnia zapłaty;
IV.
zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.000,00 (czterech tysiące 00/100) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;
V.
oddalił wniosek pozwanej;
VI.
oddalił powództwo w pozostałym zakresie.
Orzeczenie to Sąd Okręgowy poprzedził następującymi ustaleniami:
Powód prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (…) – usługi przewodnickie od 25 lipca 2007 r. Działalność tę powód prowadził początkowo na terenie K., a następnie rozszerzył zakres prowadzonej działalności na kolejne miasta: P., W., G., W. i Z.. Powód działalność w zakresie prowadzenia wycieczek prowadził w formule (…), która po raz pierwszy została wprowadzona w 2004 roku w B..
Formułę tę powód zmodyfikował dostosowując ją do realiów polskiego
rynku. Świadczenie usług turystycznych odbywało się w ten sposób, że w
powód bądź jego pracownicy oczekiwali na klientów na placu przed
Kościołem (…) o godzinie wcześniej
wskazanej na stronie internetowej powoda bądź na ulotkach. Przewodnicy
trzymali w rękach tablicę na drążku z napisem „(…)!”
w czerwono – żółto –pomarańczowej kolorystyce. Pomysł tablicy na drążku
z umieszczonym na niej napisem był autorstwa powoda. Tablice te były
trzymane przez przewodników przez całą wycieczkę, co umożliwiało
dołączenie do grupy turystów nowych osób. Trasy wycieczek były wcześniej
zaplanowane. Charakterystycznym elementem modelu działalności powoda
jest dobrowolna odpłatności dla przewodnika. To klient decyduje, czy
zapłaci przewodnikowi wynagrodzenie i w jakiej wysokości.
W obrocie gospodarczym w celach promocyjnych, marketingowych i
identyfikacyjnych powód posługuje się wspomnianym wcześniej określeniem (…).
Oznaczenie to odzwierciedla w języku angielskim zarówno rodzaj
prowadzonej przez powoda działalności, jak i jego charakterystyczny
model biznesowy, opierający się na całkowitej dobrowolności
wynagradzania przewodnika. Powód posługuje się wymienionym określeniem w
materiałach promocyjnych w postaci ulotek i plakatów informujących o
jego działalności. Ponadto powód posługuje się tym określeniem również w
portalach internetowych, tj.:
– facebook.com, gdzie używa nazwy „(…)” (umowa z serwisem została zawarta 15 lutego 2010 r.),
– tripadvisor.com, gdzie używa nazwy „(…)” (umowa z serwisem została zawarta w lutym 2010 r.).
Analizowane sformułowanie zostało użyte przez powoda również
dla nazwania swojej domeny internetowej, która znajduje się pod adresem:
„(…)”. Domena ta została zarejestrowana przez powoda w dniu 18 maja 2009 r.
W dniu 1 kwietnia 2012 r. pozwana zarejestrowała działalność gospodarczą pod firmą (…).
Działalność tę pozwana rozpoczęła po uzyskaniu negatywnego wyniku
rekrutacji do pracy u powoda, a polegała ona na świadczeniu usług
turystycznych według modelu biznesowego powoda. Pozwana zaczęła
posługiwać się tablicą na drążku z napisem „(…)” (w innej kolorystyce niż u powoda) i rozpoczynała prowadzenie wycieczek na placu przed Kościołem(…)Oznaczeniem „(…)!”
pozwana posługiwała się również w czasie wycieczki, aby umożliwić
ewentualnym turystom dołączenie do grupy. Trasa wycieczek organizowanych
przez pozwaną była z góry określona. Podobnie jak powód pozwana w
ramach swojej działalności zakładała dobrowolną odpłatność za usługę
zarówno co do samej zapłaty, jak i jej wysokości.
Określeniem (…) pozwana
posługuje się również w materiałach promocyjnych w postaci ulotek.
Ponadto określenia tego używa w serwisach internetowych tj.:
–
(…), gdzie używa nazwy użytkownika (…) (od 28 marca 2012 r.; po wydaniu postanowienia zabezpieczającego pozwana do słowa „(…)” dodała końcówkę „(…) i od tego czasu posługuje się nazwą (…);
–
tripadvisor.com., gdzie używa nazwy użytkownika (…).
Pozwana używa sformułowania (…) również w oznaczeniu swojej domeny internetowej, która znajduje się pod adresem: „(…)”,
i która została zarejestrowana w dniu 19stycznia 2012 r. Po wydaniu
postanowienia zabezpieczającego w niniejszej sprawie do wymienionej
nazwy pozwana dodała literę „(…)” tworząc następującą nazwę domeny: „(…)”.
W ramach prowadzonej działalności gospodarczej pozwana posiada zastrzeżony znak towarowy (…), utrzymany w kolorystyce czerwono – czarnej, objęty ochroną przez Urząd Patentowy Rzeczypospolitej Polskiej.
W dniu 9 października 2012 r. powód założył fundację (…) z siedzibą w K., która została wpisana przez Sąd Rejonowy (…)w K., Wydział XI Gospodarczy Krajowego Rejestru Sadowego, do Rejestru Stowarzyszeń, innych Organizacji (…), Fundacji oraz Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS (…). Prezesem fundacji został powód. Fundacja korzysta z oznaczenia słownego (…) oraz słowno – graficznego zawierającego sformułowanie „(…)” na podstawie umowy licencyjnej z powodem z dnia 9 października 2012 roku.
W kwietniu 2014 r. powód rozszerzył ofertę wycieczek ponad dotychczas oferowane a dotyczące K. i S.. Nowa oferta objęła wycieczki dotyczące:
–
sztuki ulicznej K. (oznaczane „(…)”);
–
lokalnego i polskiego jedzenia (oznaczane „(…)”);
–
tajemnic i legend miejskich K. (oznaczane „(…)”);
–
wieczornych atrakcji K. (oznaczane „(…)”).
Wcześniej w marcu 2014 r. powód rozpoczął akcję promocyjną
dotyczącą nowej oferty. Przygotował w tym celu nowy wzór ulotek, w
których podano nazwy wycieczek, ich opis oraz dni i godziny rozpoczęcia.
Podobnie jak powód pozwana pierwotnie w ofercie miała dwie wycieczki, które obejmowały S. i K..
Od kwietnia 2014 r., tak samo jak powód, pozwana rozszerzyła swoją
ofertę, obejmując nią szereg innych wycieczek, które odpowiadały
tematycznie wycieczkom organizowanym przez powoda.
Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie
dowodów z dokumentów oraz zeznań świadków i powoda. Przeprowadzone
dowody uzupełniały się, korespondowały ze sobą i składały na
jednoznaczny przebieg zdarzeń. Co do zeznań pozwanej Sąd Okręgowy uznał,
że w zakresie okoliczności spornych są one niekonsekwentne i sprzeczne z
zeznaniami świadków J. B., M. F.
A. S. (1), A. Z., K. S. (1)
oraz zeznaniami powoda. Dotyczyły twierdzeń powódki, iż sporne
oznaczenie nie zasługuje na ochronę z uwagi na jego powszechność, a
także, że oznaczenia stosowane przez strony różnią się w sposób
zasadniczy. Z tych samych względów Sąd nie dał wiary zeznaniom świadków:
P. S., K. S. (2), M. D. (1), M. D. (2) i A. H..
W świetle tak ustalonego stanu faktycznego, Sąd Okręgowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.
Wskazując na treść art. 5 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
(Dz. U. z 2003 r. Nr 153, poz. 1503 t. j. ze zm.) – dalej: u.z.n.k. Sąd
Okręgowy uznał, że działalność pozwanej stanowiła czyn nieuczciwej
konkurencji. Zgodnie z powołanym przepisem czynem nieuczciwej
konkurencji jest takie oznaczenie przedsiębiorstwa, które może
wprowadzać klientów w błąd co do jego tożsamości, przez używanie firmy,
nazwy, godła, skrótu literowego lub innego charakterystycznego symbolu
wcześniej używanego, zgodnie z prawem, do oznaczenia innego
przedsiębiorstwa. Pojęcie przedsiębiorstwa jest na gruncie powołanej
ustawy autonomiczne i oznacza zarówno przedsiębiorcę (firmę), jak i
przedsiębiorstwo w znaczeniu funkcjonalnym lub przedmiotowym. Aby
oznaczenie przedsiębiorstwa podlegało ochronie na podstawie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
musi posiadać zdolność odróżniającą go od innych oznaczeń
funkcjonujących w danej branży, a więc posiadać cechy, które pozwolą
jednoznacznie powiązać w świadomości klienteli oznaczenie danego
przedsiębiorcy z konkretnym przedsiębiorcą lub jego przedsiębiorstwem.
Podkreślić należy, że w przypadku oznaczeń przedsiębiorstwa możliwe jest
nabycie przez dane oznaczenie pierwotnie niedystynktywne tzw. wtórnej
zdolności odróżniającej, kiedy to wskutek intensywnego używania w
obrocie oznaczenie utrwali się w świadomości odbiorców jako oznaczenie
konkretnego przedsiębiorstwa. Przy ocenie nabycia przez dane oznaczenie
wtórnej zdolności odróżniającej bierze się pod uwagę: udział w rynku,
intensywność używania, wydatki na reklamę, długotrwałość używania,
zasięg geograficzny (tak: M. K., Wtórna
zdolność odróżniająca znaku towarowego w orzecznictwie Europejskiego
Trybunału Sprawiedliwości oraz polskich sądów administracyjnych, Rz.
Pat. 2007, nr 1, s. 50).
Przenosząc rozważania teoretyczne na grunt niniejszej sprawy
Sąd Okręgowy wskazał, że powód w ramach prowadzonej działalności
posługuje się określeniami (…), które
to określenie umieszczone jest na tabliczce umieszczonej na drążku
trzymanym przez przewodnika prowadzącego wycieczkę, która rozpoczynała
się na placu przed Kościołem (…).
Ponadto sformułowanie to powód używa w materiałach promocyjnych w
postaci ulotek, a także na stronach internetowych tj.: portal (…), gdzie (…), portal (…), gdzie używa nazwy „(…)”, a także na własnej domenie internetowej, która zarejestrowana jest pod adresem: „(…)”.
Sformułowanie to jest również używane przez pozwaną, która na tabliczkach umieszczonych na drążku prezentuje napis „(…)”,
a więc napis identyczny z tym, jakiego używa powód. Elementem
odróżniającym jest natomiast kolorystyka tabliczki. Analizowany zwrot
pozwana wykorzystuje również w innych materiałach promocyjnych. Ponadto
sformułowań tych pozwana używa na portalach internetowych: (…), gdzie posługuje się nazwą (…) (…), gdzie (…)
Po wydaniu w niniejszym postępowaniu postanowienia zabezpieczającego we
wszystkich wymienionych wyżej określeniach pozwana do słowa (…) dodała końcówkę „(…)”.
W świetle powyższego w ocenie Sądu Okręgowego nie budzi
wątpliwości, że oznaczenia zastosowane przez pozwaną prowadzą do
powstania ryzyka wprowadzenia klientów w błąd co do tożsamości obu
przedsiębiorców, z uwagi na ich bardzo duże podobieństwo do oznaczenia
stosowanego przez powoda. Ryzyko to potęgował fakt, iż strony
rozpoczynały prowadzenie wycieczek z tego samego miejsca o tej samej,
bądź podobnej godzinie. Wskazać należy, że strony używały oznaczeń
podobnych w warstwie dźwiękowej – sformułowanie (…) (względnie (…)
po wydaniu postanowienia zabezpieczającego w toku postępowania),
wizualnej (mimo odmiennej kolorystyki) i znaczeniowej (sformułowanie
nawiązuje do sposobu świadczenia usług z zakresu turystyki). Wobec
powyższego należało uznać, że oznaczenie stosowane przez pozwaną mogło z
dużym prawdopodobieństwem prowadzić do powstania u klientów wyobrażenia
o powiązaniu stron, zwłaszcza z uwagi na fakt, iż strony prowadzą
działalność konkurencyjną, a więc działalność na tym samym rynku
geograficznym (K.), w tym samym sektorze
i na tych samych zasadach (usługi przewodnictwa turystycznego
prowadzone według modelu dobrowolnej odpłatności). O tym, że strony
prowadzą względem siebie działalność konkurencyjną świadczy również
fakt, iż posiadają tych samych klientów.
Powodowi przysługuje pierwszeństwo do używania oznaczenia (…), gdyż w K.
oznaczenia tego używał jako pierwszy, od 2007 r., kiedy rozpoczął
prowadzenie działalności gospodarczej. Ponadto analizowane sformułowanie
w czasie prowadzenia działalności gospodarczej przez powoda nabrało
tzw. wtórnej zdolności odróżniającej i zaczęło identyfikować usługi i
przedsiębiorstwo powoda. W momencie rozpoczęcia prowadzenia działalności
przez pozwaną zwrot ten funkcjonował już w świadomości społecznej jako
element oznaczenia przedsiębiorstwa powoda. Nie można uznać, że
oznaczenie (…) opisuje typowe i
występujące powszechnie usługi. Pojęcie to nie jest i nie było
powszechnie rozpoznawalne na rynku polskim. Jako pierwszy usługi tego
typu w Polsce zaczął świadczyć powód i to on zaczął używać spornego
określenia początkowo na terenie K., a
następnie także w innych miastach w Polsce. Tym samym to powodowi
przysługuje prawo do używania spornego oznaczenia w obrocie
gospodarczym, gdyż oznaczenie to prowadzi do jego identyfikacji w tym
obrocie.
Co do zarejestrowanego przez pozwaną znaku towarowego (…)Sąd
Okręgowy wskazał, że powód może skutecznie dochodzić ochrony
cywilnoprawnej (swej nazwy) w oparciu o przepisy ustawy o zwalczaniu
nieuczciwej konkurencji mimo rejestracji przez pozwaną znaku towarowego
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 1994 r., sygn. akt III
CZP 109/94). Uprawnienie wynikające z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej
konkurencji ma bowiem charakter samodzielny i autonomiczny w stosunku do
uprawnień posiadacza świadectwa ochronnego.
Mając na względzie powyższe spełnione zostały przesłanki z art.
5 i 10 u.z.n.k. uznania danego zachowania za czyn nieuczciwej
konkurencji. Niezależnie od tego w ocenie Sądu Okręgowego zachowanie
pozwanej wypełniało również przesłanki czynu nieuczciwej konkurencji, o
których mowa w art. 3 u.z.n.k., gdyż działanie pozwanej polegające na
braku informowania klientów o tym, że świadczone przez nią usługi nie są
w żaden sposób związane z usługami świadczonymi przez powoda było
sprzeczne z dobrymi obyczajami – prowadziło do wprowadzenia w błąd
odbiorców usług oraz czerpania przez pozwaną korzyści z dorobku i
doświadczenia powoda.
Na podstawie art. 18 ust. 1u.z.n.k. w razie dokonania czynu
nieuczciwej konkurencji, przedsiębiorca, którego interes został
zagrożony lub naruszony, może żądać m. in. zaniechania niedozwolonych
działań, usunięcia ich skutków, złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego
oświadczenia odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, a także
naprawienia szkody na zasadach ogólnych. Sąd Okręgowy w tym kontekście
rozważał adekwatność żądania powoda złożenia określonego oświadczenia
wskazując, że przeprosiny powinny być skierowane do tego kręgu
odbiorców, który jest je w stanie zidentyfikować i powiązać z danym
zdarzeniem. W ocenie Sądu Okręgowego żądanie przeprosin sformułowane
przez powoda jest adekwatne z tego punktu widzenia zawiera bowiem
informację umożliwiającą klientom dokonania świadomego wyboru usług
świadczonych przez strony. Ponadto czyni zadość celowi tego żądanie,
jakim jest zapewnienie satysfakcji moralnej powodowi, nie prowadząc
jednocześnie do dodatkowej represji wobec pozwanej.
W odniesieniu do żądania odszkodowania Sąd Okręgowy uznał, że
żądanie to zasługuje co do zasady na uwzględnienie, gdyż powód wskutek
działania pozwanej poniósł niewątpliwie szkodę. Z uwagi jednak na fakt,
iż szkoda ta nie została wykazana co do wysokości, gdyż nie było możliwe
dokładne jej wyliczenie poprzez ustalenie, ile dokładnie osób nie
skorzystało z usług świadczonych przez powoda na skutek działania
pozwanej, Sąd Okręgowy zastosował art. 322 k.p.c. i zasądził na rzecz powoda odszkodowanie w kwocie 10.000 zł, w pozostałym zakresie oddalając powództwo.
Uwzględniając powództwo Sąd Okręgowy jednocześnie oddalił
wniosek pozwanej o złożenie przez powoda oświadczenia o żądanej przez
nią treści.
O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 §1i 3 k.p.c.
Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniosła pozwana zaskarżając go w części w zakresie punktów I-IV.
Zaskarżonemu wyrokowi pozwana zarzuciła:
I.
naruszenie przepisów procedury mające wpływ na treść wyroku, a to:
1.
art. 316 § 1 k.p.c. poprzez uwzględnienie stanu rzeczy nieistniejącego w chwili zamknięcia rozprawy, tj. ustalenie istnienia między powodem a Fundacją (…) stosunku licencyjnego, co nie wynikało ze zgromadzonego materiału dowodowego,
2.
art. 322 k.p.c.
poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie niemożliwości
udowodnienia przez powoda ścisłej wysokości żądania odszkodowania i
ustalenie wysokości odszkodowania na podstawie uznania w sytuacji, gdy
powód nie wykorzystał wszystkich sposobów wykazania szkody lub
niemożliwości lub znacznego utrudnienia jej precyzyjnego ustalenia,
3.
art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego polegającą na:
a)
ustaleniu stanu faktycznego w oparciu o umowę licencyjną z dnia 9
października 2012 r. w sytuacji, gdy w uzasadnieniu postanowienia z
dnia 24 lutego 2016 r. o uwzględnieniu opozycji Sąd I instancji wskazał
na wątpliwą autentyczność tejże umowy,
b)
nieuzasadnionym i dowolnym pomijaniu zeznań świadków zgłoszonych
przez powoda w zakresie dla powoda niekorzystnym, przy jednoczesnym
przyjęciu ich zeznań w całości za prawdziwe,
c)
nieuzasadnionym przyjęciu prawdziwości zeznań świadków
zgłoszonych przez powoda i pominięciu zeznań świadków zgłoszonych przez
stronę pozwaną,
d)
nieuzasadnionym zakwestionowaniu prawdziwości zeznań pozwanej,
mimo ich korespondowania z pozostałym materiałem dowodowym,
4.
naruszenie art. 253 k.p.c.
przez jego niezastosowanie i uznanie za autentyczne dokumentów
prywatnych (umowy licencyjnej z dnia 9 października 2012 r., faktur
VAT), mimo ich zakwestionowania przez pozwaną i nieudowodnienia ich
autentyczności przez powoda,
5.
naruszenia art. 100 k.p.c.
przez jego niezastosowanie i obciążenie pozwanej w całości kosztami
postępowania, w sytuacji, gdy pozwana wygrała proces w zakresie żądania
odszkodowania w 50%,
6.
art. 328 § 2 k.p.c. przez jego niezastosowanie i:
a)
odstąpieniu od wskazania dowodów, na których Sąd się oparł
ustalając jakoby pracownicy powoda po ok. 8 miesiącach dostrzegli, że na
miejscu zbiórek pod Kościołem (…) zaczęła pojawiać się pozwana posługując się tablicą na drążku z napisem „(…)”,
b)
odstąpieniu od wskazania podstawy prawnej w oparciu, o którą Sąd
I instancji ustalił wysokość zasądzonych od pozwanej kosztów zastępstwa
procesowego,
c)
odstąpienie od wskazania części składowych zasądzonych kosztów
procesu, co prowadzi do niemożności ustalenia, w jakiej wysokości Sąd I
Instancji zasądził zwrot kosztów procesu, a w jakiej zwrot kosztów
zastępstwa procesowego,
7.
naruszenie art. 6 k.c.
przez jego niezastosowanie i uznanie twierdzeń powoda zakwestionowanych
przez pozwaną za udowodnione w sytuacji, gdy ze zgromadzonego materiału
dowodowego nie wynikała prawdziwość twierdzeń powoda,
II.
błędy w ustaleniach faktycznych polegające na nieuzasadnionym przyjęciu, że:
1.
strony nie kwestionowały autentyczności i treści dowodów (w tym
umowy licencyjnej z dnia 9 października 2012 r. oraz faktur VAT
załączonych do interwencji ubocznej) w sytuacji, w której pozwana
niejednokrotnie kwestionowała autentyczność tychże dokumentów,
2.
pomiędzy powodem a Fundacją (…) istnieje umowa licencyjna na korzystanie z oznaczenia słownego (…) i słowno-graficznego zawierającego sformułowanie „(…)” lub też jakoby powód zezwalał Fundacji na używanie oznaczenia, logotypu słów i profilu (…),
3.
powodowi przysługują prawa autorskie do modelu działalności (…) w sytuacji, gdy ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że pierwszym podmiotem używającym tego modelu był (…)(w B. w 2004 r.),
4.
w przypadku stron w ich firmach pojawia się wspólna fraza (…),
5.
pozwana dopiero po 4 lub 5 miesiącach od udzielenia
zabezpieczenia zmieniła nazwę oferowanych przez siebie usług, mimo braku
dowodów w tym zakresie i odmiennych w tym przedmiocie ustaleń Sądu
Rejonowego (…)w K. w sprawie o sygn. akt XII Co 869/15 zakończonej prawomocnym postanowieniem z dnia 8 lipca 2015 r.
Wskazując na powyższe zarzuty pozwana wniosła o zmianę
zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości, zasądzenie na jej
rzecz kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem I
instancji według norm przepisanych oraz kosztów procesu, w tym kosztów
zastępstwa procesowego za postępowanie odwoławcze. Ewentualnie pozwana
wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I
instancji do ponownego rozpoznania, a także zasądzenie na jej rzecz
kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.
Argumentując swoje stanowisko pozwana wskazała, że z prawidłowo
ustalonego stanu faktycznego wynika, że powód od czasu założenia Fundacji (…)
nie prowadzi działalności w modelu „wycieczki za napiwki”, co
potwierdzają zeznania świadków, a także dowód z przesłuchania pozwanej. Z
uwagi na powyższe powód na skutek zaprzestania prowadzenia działalności
gospodarczej utracił możliwość powoływania się na pierwszeństwo
wynikające z ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Ponadto z
uwagi na nieprowadzenie przez powoda działalności gospodarczej trudno
mówić o konkurencji między stronami, a co za tym idzie o naruszeniu jej
zasad.
Apelująca podkreśliła, że w jej ocenie okoliczności sporne
zostały ustalone przez Sąd I instancji wyłącznie na podstawie dowodu z
przesłuchania powoda, który nie przytoczył na ich prawdziwość żadnych
obiektywnych dowodów. Ponadto błędne było poczynienie ustaleń na
podstawie umowy licencyjnej z dnia 9 października 2012 r., która zdaniem
pozwanej została antydatowana, z uwagi na negatywny dla powoda przebieg
postępowania dowodowego w niniejszej sprawie. Pozwana zaprzeczyła
autentyczności wskazanego dokumentu, a także przedłożonych przez powoda
faktur VAT, natomiast powód nie wykazał ich autentyczności. Wobec
powyższego nie było możliwe poczynienie ustaleń w zakresie istnienia
umowy licencyjnej między powodem a Fundacją (…), co oznacza, że powód nie korzystał z modelu (…)
ani samodzielnie ani na zasadzie pośredniego wykonywania uprawnień
wynikających z pierwszeństwa przez Fundację, a zatem pozwana nie
stanowiła dla powoda konkurencji. Natomiast, aby korzystać z uprawnienia
z tytułu pierwszeństwa uprawnienie to musi być wykonywane w sposób
rzeczywisty i ciągły.
W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i
zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego
według norm prawem przepisanych.
Sąd Apelacyjny zważył co następuje
Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w części z uwagi na fakt,
że niektóre z zarzutów skierowanych przeciwko orzeczeniu Sądu I
instancji okazały się słuszne.
Podstawą rozstrzygnięcia niniejszej sprawy był stan faktyczny
ustalony przez Sąd Okręgowy, który w ocenie Sądu Apelacyjnego znajdował
pełne oparcie w zebranym w sprawie materiale dowodowym.
Przechodząc do oceny zarzutów zawartych w apelacji wskazać
należy, iż w ocenie Sądu Apelacyjnego w niniejszej sprawie nie wystąpiły
przesłanki uzasadniające postawienie zarzutów naruszenia przepisów
postępowania cywilnego dotyczących przedmiotu i oceny dowodów, mających
wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., 253 k.p.c. i art. 6 k.c.
Zgodnie z poglądami wyrażonymi w judykaturze Sądu Najwyższego
ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu
orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii
spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania
sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (wyrok Sądu
Najwyższego z 16 lutego 1996 r., sygn. akt II CRN 173/95). Skuteczne
przedstawienie zarzutu naruszenia przez sąd art.233 k.p.c.
wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub
doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione
uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest
natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze
(doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena
sądu (wyrok Sądu Najwyższego z 10 kwietnia 2000 r., sygn. akt V CKN
17/2000; z dnia 5 sierpnia 1999 r., sygn. akt II UKN 76/99; z dnia 10
stycznia 2002 r., sygn. akt II CKN 572/99; z 27 września 2002 r., sygn.
akt II CKN 817/00).
Przedstawiona w apelacji argumentacja dotycząca naruszenia
granic swobodnej oceny materiału dowodowego nie zasługiwała w tym
świetle na uwzględnienie. Odnosząc się szczegółowo do podnoszonych przez
skarżącą argumentów w pierwszej kolejności wskazać trzeba, że Sąd I
instancji w sposób prawidłowy uczynił podstawą ustaleń faktycznych umowę
licencyjną z dnia 9 października 2012 r. zawartą między powodem a Fundacją (…) reprezentowaną przez pełnomocnika M. F.,
która została dopuszczona jako dowód w sprawie postanowieniem z dnia 24
lutego 2016 r., co do którego obecni na rozprawie pozwana i jej
pełnomocnik nie wnieśli zastrzeżenia. Sąd Apelacyjny podziela stanowisko
Sądu Okręgowego co do autentyczności dowodu z umowy z dnia 9
października 2012 r., co potwierdza dowód z przesłuchania powoda.
Przeprowadzenie wskazanego dowodu było wystarczające do udowodnienia
prawdziwości kwestionowanego przez pozwaną dokumentu (art. 253 k.p.c.). Na moment zamknięcia rozprawy między powodem a Fundacją (…),
wbrew twierdzeniom apelującej, istniał zatem stosunek umowny, którego
treścią było udzielenie Fundacji uprawnienia do korzystania z określenia
(…), a zatem Sąd Okręgowy, czyniąc takie ustalania, nie naruszył art. 316 k.p.c.
Dodatkowo wskazać należy, że powód nie posiadał innych możliwości
dowodzenia prawdziwości umowy z dnia 9 października 2012 r. poza
przeprowadzeniem dowodu z przesłuchania strony. Nawet jednak
nieprzeprowadzenie dowodu z kwestionowanej umowy nie zmieniłoby ustaleń
faktycznych Sądu Okręgowego w zakresie przeniesienia przez powoda na
rzecz Fundacji (…) uprawnienia do korzystania z oznaczenia (…) i „(…)!”.
Do zawarcia takiej umowy nie jest bowiem wymagana żadna forma
szczególna, natomiast w świetle zeznań powoda, a także okoliczności
przyznanych przez pozwaną w zakresie korzystania przez Fundację z
wymienionych sformułowań nie budzi wątpliwości, że umowa taka została
zawarta. Bez znaczenia w tym kontekście jest również podnoszony przez
pozwaną argument, iż Sąd Okręgowy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 24
lutego 2016 r. wskazywał, że moment zawarcia umowy z dnia 9
października 2012 r. może budzić wątpliwości, z uwagi na zgłoszenie tego
dowodu dopiero na dalszym etapie postępowania dowodowego. Wskazać
należy, że twierdzenia zawarte w uzasadnieniu powołanego postanowienia
nie były wiążące dla Sądu rozstrzygającego niniejszą sprawę. Sąd
Okręgowy mógł zatem zasadnie na podstawie zgromadzonego materiału
dowodowego dojść do przekonania, że umowa licencyjna jest dokumentem
autentycznym i wiarygodnym. Z uwagi na fakt, iż Sąd Okręgowy przy ocenie
dowodu z umowy z dnia 9 października 2012 r. nie przekroczył granic
swobodnej oceny dowodów nie było podstaw do zmiany ustaleń faktycznych w
tym zakresie. Dodać należy, że Sąd Apelacyjny dopuścił dowód z
pełnomocnictwa do zawarcia umowy z dnia 9 października 2012 r. z tej
samej daty. Dokument pełnomocnictwa był już wcześniej złożony do akt,
przy czy między poszczególnymi dokumentami zachodziły różnice, co
zostało podniesione przez apelującą. W ocenie Sądu okoliczność ta
została w sposób logiczny wytłumaczona przez powoda, który podał, że do
umowy sporządzono dwa egzemplarze pełnomocnictwa dla dwóch stron umowy.
Pozwana nie podważyła skutecznie argumentacji powoda w tym zakresie.
Apelująca kwestionowała również sposób oceny dowodów z zeznań
świadków zgłoszonych przez powoda, sugerując, że z zeznań tych wynika,
iż od czasu założenia Fundacji (…) powód nie prowadzi działalności w formule (…).
Argumentacja pozwanej w tym zakresie sprowadzała się jednak do
wskazania na fragmenty zeznań świadków, z których nie wynikało w sposób
jednoznaczny, by aktualnie powód nie prowadził działalności gospodarczej
w zakresie przewodnictwa turystycznego w formule (…).
Z uwagi na powyższe i jednocześnie twierdzenia powoda, który wskazywał,
iż cały czas prowadzi działalność gospodarczą (co wynikało z informacji
z (…))również w formule (…)
ustalenia Sądu I instancji należało uznać za prawidłowe. Niezależnie od
tego wskazać należy, że nawet ustalenie, iż aktualnie powód nie
prowadzi usług turystycznych według modelu (…)
nie miałoby znaczenia dla rozstrzygnięcia, z uwagi na fakt, iż
jednoznacznie z materiału dowodowego wynika, że powód taką działalność
prowadził przed powstaniem Fundacji (pozwana przyznała tę okoliczność w
toku przesłuchania), co nastąpiło w dniu 9 października 2012 r., podczas
gdy pozwana swoją działalność rozpoczęła 1 kwietnia 2012 r., a zatem co
najmniej w okresie od 1 kwietnia 2012 r. do 9 października 2012 r.
doszło do naruszeń uczciwej konkurencji względem powoda. Natomiast z
uwagi na ustalenie, iż powód upoważnił Fundację (…), której jest prezesem do korzystania z określenia (…),
a pozwana nie kwestionowała, by Fundacja rzeczywiście korzystała z tego
określenia uznać należy, że powód korzystał ze spornego określenia
również za pośrednictwem Fundacji po jej założeniu.
Pozwana nie podważyła również prawidłowości dokonanej przez Sąd I instancji oceny zeznań świadków K. S. (2), M. D. (1), M. D. (2), P. S. i A. H..
W szczególności skarżąca nie wskazała, jakich uchybień w tym zakresie
dopuścił się Sąd Okręgowy, podając jedynie ogólnie, że zeznania
wymienionych świadków są spójne z zeznaniami pozwanej, a zatem zasługują
na uwzględnienie. Tymczasem trudno uznać za nielogiczne, czy niezgodne z
zasadami doświadczenia życiowego stwierdzenie Sądu Okręgowego, że na
podstawie zeznań wymienionych świadków nie można ustalić, że sporne
określenie nie zasługuje na ochronę z uwagi na jego powszechność. Po
pierwsze ocena w tym zakresie (dotycząca zdolności odróżniającej
oznaczenia) należy do oceny prawnej dokonywanej przez Sąd. Po drugie w
świetle zgromadzonego materiału dowodowego (zeznań świadków M. F., J. B., A. S. (1), które potwierdzają dowody z dokumentów – informacje z (…),
z których wynika, że powód zarejestrował swoją działalność w zakresie
usług przewodnictwa turystycznego przed pozwaną) wynika, że w K. sformułowania (…) jako pierwszy zaczął używać powód. Wcześniej sformułowanie to nie funkcjonowało w obrocie rynkowym w K.,
a zatem nie można mówić o jego powszechności. Z tych samych względów
prawidłowo również Sąd Okręgowy zakwestionował dowód z przesłuchania
pozwanej we wskazanym wyżej zakresie. W spornym zakresie zeznania
niektórych świadków oraz pozwanej dotyczyły ponadto nieprowadzenia
działalności gospodarczej przez powoda od czasu założenia Fundacji,
która to okoliczność nie była istotna dla rozstrzygnięcia sprawy, skoro
powód korzystał ze spornego określenia w ramach Fundacji, którą
upoważnił do używania sformułowania (…). W pozostałej części zeznania świadków i pozwanej dotyczyły okoliczności, które nie były sporne między stronami.
W odniesieniu do zarzucanych przez pozwaną błędów w ustaleniach
faktycznych polegających na błędnym stwierdzeniu w uzasadnieniu wyroku,
że pozwana nie kwestionowała dowodów z dokumentów, a strony w nazwach
swoich firm używały określenia (…),
wskazać należy, że mimo prawdziwości stawianych zarzutów pozostają one
bez wpływu na treść rozstrzygnięcia, gdyż stanowiły one oczywiste omyłki
Sąd Okręgowego. Mimo kwestionowania przez pozwaną dowodów z dokumentów
Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny, zgodnie z regułami art. 233 k.p.c., zaś co do błędnego stwierdzenia Sądu Okręgowego, iż strony posługiwały się w nazwach swoich firm określeniem (…)
należy wskazać, że z lektury całości uzasadnienia wyroku Sądu I
instancji jednoznacznie wynika, że w istocie chodziło o fakt, iż strony
określeniem tym posługiwały się przy oznaczeniu swoich przedsiębiorstw.
Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostaje również okoliczność, w jakim
okresie od wydania postanowienia zabezpieczającego pozwana zastosowała
się do niego.
Zasadny natomiast okazał się zarzut naruszenia art. 322 k.p.c.
przy zastosowaniu, którego Sąd I instancji ustalił wysokość
odszkodowania zasądzonego na podstawie art. 18 ust. 1 u.z.n.k. Z treści art. 322 k.p.c.
jednoznacznie wynika, że przepis ten znajduje zastosowanie w sytuacji,
gdy sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe
lub nader utrudnione. Z powyższego wynika, że zastosowanie omawianego
przepisu jest możliwe jedynie w sytuacji, gdy wysokość szkody jest
określona, ale jedynie w przybliżeniu. Ponadto w świetle ugruntowanego
stanowiska judykatury zastosowanie omawianego przepisu jest możliwe
jedynie w sytuacji, gdy powód wykorzystał wszystkie dostępne i znane
środki dowodowe, a mimo to ustalenie wysokości szkody jest niemożliwe
lub nader utrudnione (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 grudnia 2013
r., sygn. akt II CSK 179/13). Możliwe jest także zastosowanie
omawianego przepisu, gdy koszty przeprowadzenia dowodu, za pomocą
którego można by ustalić ściśle jego wysokość, są rażąco wysokie w
stosunku do wysokości roszczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9
stycznia 2014 r., sygn. akt V CSK 379/13). W niniejszej sprawie w ocenie
Sądu Apelacyjnego szkoda nie została przez powoda wykazana co do
wysokości nawet w przybliżeniu, podczas gdy obiektywnie istniała
możliwość chociażby orientacyjnego wykazania wysokości szkody. Powód w
toku postępowania przedstawił dwa sposoby wyliczenia wysokości szkody.
Pierwszy wiązał z faktem, że recenzję na portalu tripadvisor.com
umieszcza ok. 1% klientów powoda. Udokumentowano, że 10 osób wystawiło
komentarz na wymienionym portalu na profilu pozwanej zamiast powoda, w
związku z pomyłką wywołaną zbieżnością nazw stron internetowych. W
związku z tym skoro 1% klientów umieszcza komentarze, to należy uznać,
że ok. 1000 osób zostało wprowadzonych w błąd co do organizatora
wycieczki prowadzonej według modelu (…).
Z uwagi na fakt, iż średnie wynagrodzenia za wycieczkę uiszczane przez
jedną osobę wynosi 10 zł, szkoda powoda wyniosła 20.000 zł. Drugi sposób
wyliczenia szkody polegał na porównaniu ilości wycieczek organizowanych
przez powoda w K. do ilości takich wycieczek w W.,
gdzie pozwana nie prowadzi działalności. W ocenie powoda z uwagi na
porównywalną ilość turystów odwiedzających te dwa miasta przy braku
działalności pozwanej wycieczki organizowane przez powoda w K. powinny być odwiedzane przez taką samą ilość osób co w W.. Powód podał, że wycieczki organizowane przez niego w W. odwiedza ok. trzykrotnie więcej turystów niż wycieczki organizowane przez inne podmioty, zaś w K. organizowane przez niego wycieczki odwiedza dwukrotnie więcej turystów. Aby podobieństwo rynku w K. do rynku w W.
zostało zachowane pozwana powinna mieć średnio 7 osób mniej na każdej
wycieczce. Powód przyjął, że 4 spośród tych osób stały się klientami
pozwanej na skutek dopuszczenia się przez pozwaną czynu nieuczciwej
konkurencji. Mnożąc 4 osoby przez dwa (pozwana prowadzi średnio dwie
wycieczki dziennie), a następnie przez 10 zł (średnie wynagrodzenie
płacone przez jedną osobę) i kolejno przez 365 (liczbę dni w roku) i dwa
(liczba lat działalności) powód określił wysokość szkody na kwotę
58.400 zł.
W ocenie Sądu Apelacyjnego żaden z powyższych sposobów nie
zasługuje na uwzględnienie. Dane podane przez powoda nie zostały bowiem
udokumentowane. Co do pierwszego sposobu nie jest jasne, na jakiej
podstawie powód ustalił, że ok. 1% klientów wystawia mu recenzje na
portalu tripadvisor.com. Powód nie wykazał również rocznej ilości
klientów, których obsługuje. Co do drugiego sposobu powód nie wykazał,
by rynek usług turystycznych w K. i W.
był porównywalny, co wymagałoby przedstawienia chociażby danych
dotyczących liczby turystów odwiedzających te miasta, a także liczby
podmiotów świadczących w nich usługi turystyczne. Ponadto w żaden sposób
powód nie udowodnił, że w celu uzyskania trzykrotnej przewagi w ilości
turystów nad innymi konkurencyjnymi podmiotami pozwana powinna mieć
średnio 7 osób mniej klientów. Nie jest jasne skąd powód posiada wiedzę w
zakresie ilości turystów obsługiwanych przez pozwaną. Całkowicie
nieudowodniona jest również okoliczność, że cztery spośród tych 7 osób
zostało klientami pozwanej na skutek zachowania pozwanej stanowiącego
czyn nieuczciwej konkurencji. Ponadto nawet, gdyby powód wykazał
powyższe okoliczności w ocenie Sądu Apelacyjnego przedstawione wyżej
sposoby nie mogą prowadzić do rzetelnego ustalenia wysokości szkody,
która powinna odzwierciedlać zmniejszony dochód powoda wywołany
działaniami pozwanej. Tymczasem powód nie przedłożył żadnej dokumentacji
dotyczącej wysokości osiąganych dochodów przed i po rozpoczęciu
działalności przez pozwaną. Dopiero przedłożenie takiej dokumentacji
mogłoby uzasadniać powołanie biegłego, który na jej podstawie mógłby
próbować szacować wysokość szkody. W tym kontekście należy podkreślić,
że od października 2012 r., a więc od momentu powstania Fundacji (…)
ewentualne zmniejszenie dochodów powoda wynikało również z rozpoczęcia
działalności konkurencyjnej przez wymieniony podmiot. Od tego momentu
część potencjalnych klientów powoda została przejęta przez Fundację.
Możliwe było jednak przedłożenie dokumentacji z działalności prowadzonej
przez Fundację, co w powiązaniu z dokumentacją dotyczącą działalności
powoda stanowiłoby materiał dla biegłego, którego zadaniem byłoby
obliczenie wysokości szkody powoda. Z uwagi na nieprzedłożenie stosownej
dokumentacji dowód z biegłego był bezprzedmiotowy, a zatem Sąd I
instancji słusznie dokonał jego oddalenia. W świetle powyższego z uwagi
na nieokreślenie wysokości szkody doznanej przez powoda nawet w
przybliżeniu, a także ze względu na istniejące możliwości dowodowe w tym
zakresie Sąd Apelacyjny podzielił zarzut apelującego dotyczący
naruszenia art. 322 k.p.c., co skutkowało oddaleniem powództwa w zakresie żądania odszkodowania w kwocie 10.000 zł.
Zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie żądania odszkodowania
prowadziła do zmiany rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu.
Słusznie skarżący podnosił, że rozstrzygnięcie to powinno zapaść w
oparciu o art. 100 k.p.c.,
zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty
będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Powództwo zostało
uwzględnione w części dotyczącej roszczenia głównego, a to co do
roszczeń o zaniechanie naruszeń i złożenie oświadczenia woli, natomiast
oddalone co do roszczenia o zapłatę odszkodowania w kwocie 20.000 zł.
Wobec powyższego Sąd zniósł koszty postępowania między stronami.
Z uwagi na zmianę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu
zbędne było rozważanie zarzutów skarżącej dotyczących błędnego
uzasadnienia przez Sąd Okręgowy rozstrzygnięcia w tym przedmiocie. Bez
wpływu na rozstrzygnięcie pozostawało również naruszenie art. 328 § 2 k.p.c.
poprzez niewskazanie dowodów, na których Sąd się oparł ustalając, że
pozwana prowadziła działalność w zakresie usług turystycznych w K. posługując się tablicą umieszczoną na drążku z napisem „(…)!”. Okoliczność ta nie była sporna między stronami, a ponadto wynikała z dowodów tj. zeznania powoda i świadków: M. F., J. B., A. S. (2) i A. Z., wobec czego uchybienie Sądu Okręgowego pozostawało bez wpływu na rozstrzygnięcie.
Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd Apelacyjny z urzędu
przeprowadził ocenę zgodności rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego z
przepisami prawa materialnego (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31
stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07). Sąd Apelacyjny w całości
podziela argumentację Sądu Okręgowego w zakresie uznania działania
pozwanej za czyn nieuczciwej konkurencji zarówno na gruncie art. 3, jak i
5 oraz 10u.z.n.k. Nie budzi wątpliwości, że strony pozostawały w
stosunku konkurencji, gdyż działając na tym samym rynku, oferowały te
same produkty. Powód jako pierwszy w ramach prowadzonej przez siebie
działalności zaczął używać spornego sformułowania (…).
Pierwszeństwo używania nazwy stanowi natomiast wyłączne kryterium
rozstrzygania w przedmiocie kolizji oznaczeń na podstawie art. 5
u.z.n.k. (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 kwietnia 2014
r., sygn. akt VI ACa 1308/13). Oznaczenie stosowane przez powoda nabrało
z czasem zdolności indywidualizującej i wyróżniającej powoda i
oferowane przez niego usługi wśród klientów, a powód uzyskał prawo
podmiotowe do korzystania z tego określenia skuteczne względem innych
podmiotów, z którymi pozostawał w stosunkach konkurencyjnych (nie ma
znaczenia fakt, iż po raz pierwszy określenia tego użyto w 2004 r. w B.,
z uwagi na fakt, iż nie dotyczyło to rynku, na którym działał
powód).Dodać należy, że pojęcie „oznaczenie przedsiębiorstwa” jest w
orzecznictwie interpretowane szeroko i zawiera w sobie zarówno bezprawne
używanie firmy, ale także nazwy, godła, skrótu literowego lub innego
charakterystycznego symbolu (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia
29 kwietnia 2014 r., sygn. akt V ACa 924/13). Słusznie Sąd Okręgowy nie
uznał argumentacji pozwanej, iż sporne określenie nie zasługuje na
ochronę z uwagi na powszechność jego stosowania, a to z uwagi na fakt,
że przed rozpoczęciem działalności przez powoda określenie to nie
funkcjonowało w Polsce. To powód jako pierwszy wprowadził je na rynek
usług turystycznych w K., a zatem trudno
w tym wypadku przyjąć tezę o powszechności jego stosowania. Na
marginesie wskazać przy tym trzeba, że zdolność wyróżniającą i
indywidualizującą mogą mieć również określenia popularne, o ile w
konkretnym przypadku zostają one powiązane przez klientów z konkretnym
podmiotem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 2010 r.,
sygn. akt II CSK 191/10).Działanie pozwanej polegające na zastosowaniu
spornego sformułowania dla oznaczenia swojego przedsiębiorstwa i
oferowanych przez siebie usług na tym samym rynku nie tylko zagrażało
wprowadzeniem klientów w błąd co do tożsamości podmiotów oferujących
dane usługi (stron postępowania), ale wprost prowadziło do tego skutku,
co zresztą pozwana pośrednio przyznała, wskazując, że prowadziła
negocjacje z powodem w celu uregulowania relacji między stronami w taki
sposób, by wyeliminować ryzyko konfuzji klientów. Bez znaczenia w tym
kontekście pozostawały drobne różnice w używanych przez strony
oznaczeniach (różna kolorystyka zastosowana na tabliczkach trzymanych
przez przewodników oraz użycie przez pozwaną obok spornego sformułowania
słowa (…) w portalach internetowych, podczas gdy powód w portalach tych obok spornego określenia używał słowa (…)).
Takie sprzeczne z dobrymi obyczajami działanie pozwanej prowadziło do
naruszenia interesu powoda. W tym świetle nie budzi wątpliwości
dopuszczenie się przez pozwaną czynu nieuczciwej konkurencji i zasadność
żądania zaniechania naruszeń konkurencji i zobowiązania do złożenia
oświadczenia woli. W ramach kontroli zgodności orzeczenia z prawem
materialnym Sąd Apelacyjny dokonał ponownej analizy adekwatności żądania
powoda złożenia oświadczenia o określonej treści. Mając na względzie,
że oświadczenie to nie powinno mieć charakteru represyjnego Sąd
Apelacyjny zmodyfikował treść oświadczania w ten sposób, że usunął z
niego elementy o takim charakterze. W miejsce słów „z żalem informuję”
Sąd Apelacyjny zastosował zatem sformułowanie „informuję”. Ponadto Sąd
Apelacyjny usunął sformułowanie wskazujące na to, że zachowanie pozwanej
„było nieuczciwe”. Dodatkowo z uwagi na niewykazanie w toku
postępowania, by powód był wyłącznie uprawniony do stosowania spornych
oznaczeń na rynku usług turystycznych, Sąd Apelacyjny usunął również
sformułowanie o takiej treści. W związku z powyższymi zmianami Sąd
Apelacyjny oddalił żądanie przeproszenia w pozostałym zakresie.
Mając powyższe na uwadze orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c. i 386 § 1 k.p.c., a o kosztach w oparciu o art. 100 k.p.c.
SSA Barbara Górzanowska SSA Anna Kowacz – Braun SSO Beata Kurdziel
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie…