Tag Archives: odpowiedzialność

Obniżenie ceny imprezy turystycznej o ponad 300 euro za brak odpowiedniego dostępu do leżaków na basenie

Nie tylko w kraju, ale także za granicą polscy turyści coraz częściej spotykają się z problemem znalezienia odpowiedniego miejsca na plaży czy też basenie. Oprócz parawaningu występuje też problem z „rezerwowaniem” leżaków na basenie. Niedawno w takiej sprawie wyrok wydał sąd w Hanowerze. Myślę, że może być on interesujący również w kontekście polskiej praktyki. Również z tego powodu, że niemieckie i polskie regulacje bazują na unijnej dyrektywie 2015/2302.

Stan faktyczny przedstawiał się następująco. Podróżny zawarł umowę z organizatorem turystyki o wycieczkę (impreza turystyczna) na Rodos (Grecja). Na miejscu było 6 basenów i 500 leżaków. Teoretycznie na terenie ośrodka istniała reguła, że bez korzystania z leżaka można było zrobić „rezerwację” do 30 minut. W praktyce bardzo wiele osób nie przestrzegało jej, a hotel i organizator nic z tym nie robili, nie podejmowali odpowiednich działań w celu zaniechania takich praktyk. W efekcie powód każdego ranka widział tylko zarezerwowane leżaki i nie mógł z nich odpowiednio korzystać.

Po powrocie klient złożył reklamację do organizatora, ale ten nie poczuwał się do odpowiedzialności. Stwierdził co do istoty, że korzystanie z leżaków odbywało się na zasadzie kto pierwszy ten lepszy i nie jest to wada imprezy.

Podróżny następnie wystąpił z pozwem do sądu w Hanowerze. Ten w wyroku z 20 grudnia 2023 r. (553 C 5141/23) zajął inne stanowisko. Sąd stwierdził, że co prawda organizator nie jest zobowiązany do zapewnienia każdemu gościowi w takich okolicznościach leżaka, to jednak liczba leżaków musi być w rozsądnej proporcji do obłożenia hoteli, a tym samym do liczby gości hotelowych. Sąd wyraźnie wskazał, że organizator powinien podjąć odpowiednie działania, jeśli dostępna jest wystarczająca liczba leżaków, ale nie mogą one być faktycznie wykorzystane przez podróżnego, ponieważ inni goście hotelowi „zarezerwowali” leżaki kładąc na nie własne ręczniki z naruszeniem wspomnianej zasady 30 minut. Sąd zastrzegł też, że podróżny w takiej sytuacji sam nie może rozsądnie podjąć odpowiednich działań, ponieważ może go to narażać na spory z innymi gośćmi hotelowymi, a tego nie można od niego wymagać.

W konsekwencji przyjętego stanowiska sąd w wyroku tym orzekł, że cena imprezy powinna ulec obniżeniu w wysokości 15% za każdy dzień, od pierwszej skargi klienta odnośnie tej wady, co łącznie w tym przypadku dało około 322 euro (cała cena wycieczki to 5260 euro).

Wyrok nie jest prawomocny.

TSUE: niezależna od winy odpowiedzialność przewoźników lotniczych obejmuje nieodpowiednią pierwszą pomoc medyczną udzieloną na pokładzie

W wyroku z 6 lipca 2023 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że:

niezależna od winy odpowiedzialność przewoźników lotniczych, przewidziana w konwencji montrealskiej, obejmuje nieodpowiednią pierwszą pomoc medyczną udzieloną na pokładzie.

Poniżej zamieszam wydany w tej sprawie komunikat prasowy TSUE:

MEiN: organizatorzy turystyki zapewniają najwyższy standard bezpieczeństwa („Poznaj polskie ślady w Europie”)

Kilka dni temu wystąpiłem do Ministerstwa Edukacji i Nauki z następującym pytaniem:

Dlaczego projekt „Poznaj polskie ślady w Europie” został ograniczony wyłącznie do organizatorów turystyki. Zgodnie z komunikatem Ministerstwa Edukacji i Nauki: „Wnioskodawca jest obowiązany do powierzenia organizacji wycieczki podmiotowi zewnętrznemu wpisanemu do Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Przedsiębiorców Ułatwiających Nabywanie Powiązanych Usług Turystycznych” (https://www.gov.pl/web/edukacja-i-nauka/poznaj-polskie-slady-w-europie–nowe-przedsiewziecie-ministra-edukacji-i-nauki). 

Tymczasem przepisy zarówno ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, jak i przepisy dyrektywy 2015/2302, której implementację stanowią przepisy wspomnianej ustawy, dopuszczają w pewnym zakresie możliwość organizacji szkolnych wyjazdów, które nie są objęte tymi przepisami. W preambule dyrektywy (motyw 19) wyraźnie wskazuje się o wyłączeniu w kontekście szkoły:  

„(…) z zakresu stosowania niniejszej dyrektywy powinny zostać wyłączone (…) imprezy turystyczne lub powiązane usługi turystyczne, które są oferowane lub których nabywanie jest ułatwiane okazjonalnie i na zasadach niekomercyjnych, i wyłącznie ograniczonej grupie podróżnych. Te ostatnie mogą obejmować na przykład wycieczki organizowane nie częściej niż kilka razy w roku przez (…) szkoły dla ich członków, które nie są oferowane ogółowi społeczeństwa.

Proszę więc w tych okolicznościach o udzielenie wspomnianej informacji, dlaczego projekt ten został ograniczony wyłącznie do organizatorów turystyki”.

Wczoraj otrzymałem odpowiedź. Ministerstwo Edukacji i Nauki tak to wyjaśniło:

„(…) informuję, że dla pilotażowej edycji przedsięwzięcia „Poznaj polskie ślady w Europie” wskazano wymóg powierzenia organizacji wycieczki podmiotom zewnętrznym wpisanym do Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Przedsiębiorców Ułatwiających Nabywanie Powiązanych Usług Turystycznych ze względu na zapewnienie wyjazdowi młodzieży szkolnej, jak i całemu procesowi organizacji wycieczek najwyższego standardu bezpieczeństwa. Organizatorzy wpisani do przedmiotowego rejestru zgodnie z wymogami Ustawy z dnia 24 listopada 2017 r. o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych zobowiązani są do przygotowania, przeprowadzenia i rozliczenia oferowanych usług turystycznych ze szczególną starannością. Obostrzenia ich dotyczące dają rękojmię bezpieczeństwa logistycznego i finansowego całego wyjazdu.

Dotychczasowe doświadczenie związane z realizacją kilku edycji przedsięwzięcia pn. „Poznaj Polskę” pokazało, że beneficjenci korzystający z usług profesjonalnych podmiotów specjalizujących się w realizacji imprez i usług turystycznych mają zapewnione większe bezpieczeństwo w sytuacjach losowych. Ważny jest także ułatwiony proces rozliczenia samego dofinansowania dla beneficjentów (faktura VAT z jednym usługodawcą)”.

Mnie to stanowisko nie do końca przekonuje. Jak wskazałem w pytaniu, już na gruncie samej dyrektywy 2015/2302 dostrzega się pewną możliwość organizacji wycieczek szkolnych bez zastosowania ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych. Nasuwa się więc pytanie, czy ministerstwo nie ma zaufania do polskich szkół? To jest niestety szerszy problem. W zakresie szkolnej turystyki i krajoznawstwa potrzebne są systemowe rozwiązania, które będą zapewniały odpowiednie przygotowanie merytoryczne nauczycieli oraz ich zainteresowanie organizacją takiej aktywności.

Piotr Cybula

Czy z uwagi na zamieszki w Paryżu podróżny może odstąpić od umowy z biurem podróży?

Pomiędzy zawarciem umowy o udział w imprezie turystycznej a terminem w których ma się odbyć mogą wystąpić różne okoliczności, które utrudniają, a nawet uniemożliwiają podróżnemu uczestnictwie w imprezie turystycznej. Na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów (dyrektywa 90/314 i jej implementacja w Polsce) problematyka możliwości i skutków rezygnacji klienta z wyjazdu była jedną z bardziej spornych. W praktyce najgłośniej o tym było w sytuacji zamieszek w Egipcie oraz w Tunezji.

Na gruncie dyrektywy 2015/2302 oraz ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych (dalej: u.i.t.) problematyka ta jest już uregulowana w sposób bardziej szczegółowy.

Po pierwsze, w art. 47 ust. 1 u.i.t. wskazano, że podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej w każdym czasie przed jej rozpoczęciem. Jest jednak regułą, że w takiej sytuacji podróżny musi ponieść koszty rezygnacji. Mogą być one określane przez organizatora albo ryczałtowo albo indywidualnie), zawsze jednak z uwzględnieniem wytycznych wskazanych odpowiednio w art. 47 ust. 3 oraz art. 47 ust. 2.

Po drugie, zgodnie z art. 47 ust. 4 u.i.t. podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed jej rozpoczęciem w przypadku wystąpienia nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Przesłanki wskazane w tym przepisie muszą być spełnione łącznie. Dodać należy, że przez nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności należy rozumieć sytuację pozostającą poza kontrolą strony powołującej się na taką sytuację, której skutków nie można było uniknąć, nawet gdyby podjęto wszelkie rozsądne działania (art. 4 pkt 15 u.i.t.).

Gdy podróżny obawia się o swoje zdrowie a nawet życie w związku z różnego rodzaju niebezpiecznymi sytuacjami zawsze należy ocenić sytuację przez pryzmat wskazanych przesłanek. O przepisie tym było głośno w związku z pandemią Covid-19. Czasami podróżni rezygnowali z wyjazdu powołując się na tę regulację, żądając zwrotu całej zapłaconej ceny. W praktyce nie zawsze było to skuteczne, bo sądy czasami dochodziły do wniosku, że sytuacja określona w tym przepisie nie zachodziła (np. jeśli ktoś w drugim roku pandemii zawierał umowę z organizatorem turystyki to co do zasady liczył się już z pewnym ryzykiem). Inny przykład – na tego rodzaju okoliczności powołałem się w niedawno zakończonej sprawie związanej z pożarami w Grecji. Sąd uznał, że skala pożarów w Grecji była tak duża, że przesłanki określone w tym przepisie zostały spełnione i zasądził od organizatora zwrot całości ceny.

Warto też zwrócić uwagę, że pewna podpowiedź co do okoliczności, które mogą stanowić podstawę bezkosztowej rezygnacji z wyjazdu znajduje się w motywie 31 preambuły dyrektywy 2015/2302. Wskazuje się tam, że te sytuacje:

Mogą one obejmować na przykład działania wojenne, inne poważne problemy związane z bezpieczeństwem, takie jak terroryzm, znaczące zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, takie jak wybuch epidemii poważnej choroby w docelowym miejscu podróży lub katastrofy naturalne, takie jak powodzie lub trzęsienia ziemi, lub warunki pogodowe uniemożliwiające bezpieczną podróż do miejsca docelowego uzgodnionego w umowie o udział w imprezie turystycznej.

W przypadku więc ostatnich zamieszek w Paryżu czy też w innych miejscach we Francji należy właśnie odpowiedzieć na pytanie, czy wskazane w art. 47 ust. 4 u.i.t. występują w przypadku konkretnej imprezy turystycznej. Widząc relacje telewizyjne można powiedzieć, że co do zasady tak. Należy jednak zawsze mieć na uwadze program wycieczki, a także czas, który pozostał do jej rozpoczęcia. Jeśli wycieczka ma się odbyć np. za miesiąc, to w istocie rzeczy na chwilę obecną nie wiemy, jak sytuacja będzie wówczas wyglądać. W przypadku Francji można założyć, że przywracanie porządku odbędzie się dość szybko. W przypadku wycieczki, która ma się odbyć za miesiąc sąd w razie ewentualnego sporu mógłby uznać, że rezygnacja była po prostu przedwczesna.

Jeżeli podróżny jest przekonany, że w przypadku zawartej przez niego umowy występują okoliczności wskazane w art. 47 ust. 4 u.i.t., a organizator to kwestionuje, podróżny po odstąpieniu od umowy z powołaniem się na ten przepis może następnie przesłać organizatorowi wezwanie do zapłaty, a po bezskutecznym upływie wskazanego w nim terminu wystąpić na drogę sądową. Warto pamiętać, że od 1 lipca 2023 r. podróżny (konsument) może wystąpić z pozwem przeciwko organizatorowi przed sądem właściwym dla swojego miejsca zamieszkania (np. jeśli mieszka w Katowicach a organizator turystyki ma siedzibę w Łodzi czy Opolu, to pozew może być złożony przed odpowiednim sądem w Katowicach).

Jeśli sytuacja jest oczywista, organizator turystyki może też sam odwołać imprezę turystyczną powołując się na nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności na podstawie art. 47 ust. 5 u.i.t. Czasami zdarza się jednak, że organizatorzy traktują to jako ostateczność, oczekując rezygnacji podróżnych i czasami kwestionując ich prawo do bezkosztowej rezygnacji z wyjazdu. Z drugiej strony – o czym czasami się zapomina – jeśli ryzyko pewnych sytuacji występuje (np. w związku z zamieszkami) a organizator mimo wszystko decyduje się na organizację wyjazdu, to jest to dla niego nieco ryzykowne. W chwili rozpoczęcia imprezy wie on przecież o tym ryzyku, a więc w sytuacji gdy takie zamieszki wpłyną następnie na nienależyte wykonanie umowy, to organizatorowi trudno będzie uchylić się od odpowiedzialności w tym zakresie, skoro właśnie pewne sytuacje mogły być do przewidzenia.

Odpowiadając więc na tytułowe pytanie – zamieszki występujące w Paryżu i w innych miejscach we Francji mogą co do zasady stanowić podstawę do bezkosztowej rezygnacji podróżnych z wyjazdu, jeśli występują w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie i mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego.

Piotr Cybula

„Turyści zostali na lotnisku w Larnace. Biuro podróży: inni zdążyli” – komentarz dla Onet.pl

Na portalu Onet.pl ukazał się artykuł pt. „Turyści zostali na lotnisku w Larnace. Biuro podróży: inni zdążyli„. Omawia on sytuację podróżnych, którzy mieli problem z lotem powrotnym do kraju, który miał być zapewniony przez organizatora turystyki w ramach imprezy turystycznej.

W artykule zamieszczony został również mój komentarz, w którym odnoszę się do tego, jakie prawa ma w takiej sytuacji podróżny:

To organizator wycieczki odpowiada za powrót

— Organizator turystyki zawsze powinien podjąć odpowiednie działania, aby odpowiednio zorganizować powrót do kraju. Obecnie szczególna staranność w tym zakresie powinna być związana z organizacją lotu powrotnego. W czasie pandemii COVID-19 niestety lotniska ograniczały zatrudnianie personelu, co później, wraz z przywracaniem ruchu turystycznego, powodowało czasem problemy z odprawą na lotniskach. Nie do rzadkości należały sytuacje polegające na tym, że pasażerowie w odpowiednim czasie stawiali się na lotnisku, a mimo to nie mogli wsiąść do samolotu z uwagi na przedłużający się proces odprawy — mówi nam radca prawny dr Piotr Cybula, autor bloga prawoturystyczne.com.

Podaje też przykład wygranej ostatnio sprawy w sądzie, gdy z uwagi na opóźniający się proces odprawy pasażerowie nie mogli w ogóle rozpocząć imprezy turystycznej.

— W sprawie, w której reprezentowałem powodów, sąd zasądził zwrot ceny na rzecz klientów oraz zadośćuczynienie za zmarnowany urlop. Mając takie doświadczenia, organizatorzy turystyki powinni w odpowiedni sposób planować, aby ograniczać możliwość występowania tego rodzaju sytuacji – dodaje dr Cybula. — Zgodnie z ustawą regulującą organizację imprez turystycznych, organizator turystyki ponosi odpowiedzialność za wykonanie usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, bez względu na to, czy usługi te mają być wykonane przez organizatora turystyki, czy przez innych dostawców usług turystycznych. Organizator turystyki ponosi więc odpowiedzialność również za należyte wykonanie usług przez podwykonawców, np. przewoźników lotniczych. Jeżeli organizator nie wykonuje usług stanowiących istotną część imprezy turystycznej (np. przelotu|) powinien wykonać świadczenia zastępcze i to na jego koszt.

W przypadku niewykonania lub nienależytego wykonania umowy podróżnym może przysługiwać kilka roszczeń. Po pierwsze, roszczenie o obniżenie ceny imprezy turystycznej. Po drugie, odszkodowanie za szkodę majątkową (np. za zakup dodatkowych biletów lotniczych czy za koszty dodatkowego noclegu). Po trzecie, zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową (stres, dyskomfort, strach itd.). Te roszczenia nie powstają w każdym przypadku. W niektórych sytuacjach organizator turystyki jest zwolniony z odpowiedzialności. O tym, czy tak się dzieje w konkretnym przypadku, decyduje analiza wszystkich zaistniałych okoliczności (np. należy ocenić, czy przyczyną problemu nie było zachowanie podróżnego). Jeśli przesłanki zwalniające organizatora z odpowiedzialności nie występują, to podobnie okoliczności sprawy decydują o wysokości tych roszczeń. Niestety w praktyce często realna możliwość ich realizacji pojawia się dopiero po rozstrzygnięciu sądowym. Przed podjęciem decyzji w tym zakresie dobrze jest sprawę skonsultować z prawnikiem, aby mieć większą świadomość co do przysługujących podróżnemu praw. W sądach wyroki bardzo często są korzystne dla podróżnych. Jak stwierdził ostatnio nieco emocjonalnie przedstawiciel jednego z biur podróży: „Linia orzecznicza jest bezlitosna dla touroperatorów, klient niemal zawsze w sądzie wygra”. Oczywiście — jak wyżej wspomniałem — o wygranej decydują okoliczności konkretnej sprawy.

„Likwidacja szkód z ubezpieczeń podróży – najczęstsze problemy” – webinar Rzecznika Finansowego (20 września)

20 września br. (wtorek) o godzinie 11:30 Rzecznik Finansowy zaprasza na bezpłatne webinarium pt. „Likwidacja szkód z ubezpieczeń podróży – najczęstsze problemy”. 

Podczas webinarium ekspert RF Marek Kurowski – główny specjalista w Wydziale Klienta Rynku Ubezpieczeniowo-Emerytalnego – omówi na podstawie wniosków o interwencję Rzecznika Finansowego najczęstsze problemy pojawiające się podczas likwidacji szkód z tytułu ubezpieczenia kosztów leczenia, rezygnacji z podróży, utraty bagażu, NNW czy opóźnienia lotów. 

Obowiązuje rejestracja. Można jej dokonać tutaj.

„Samolot nie wystartował o czasie – po odszkodowanie do biura podróży” – komentarz dla „Prawo.pl”

W opublikowanym na portalu „Prawo.pl” artykule pt. Samolot nie wystartował o czasie – po odszkodowanie do biura podróży zamieszczono również mój komentarz odnoszący się do sytuacji prawnej podróżnych w takich przypadkach. Zwracam uwagę, że w niektórych przypadkach odpowiedzialność odszkodowawczą może ponosić również organizator turystyki. I tu pojawia się kolejny problem. W praktyce niektórzy organizatorzy turystyki uchylają się od odpowiedzialności za działania i zaniechania linii lotniczych. Nie jest to problem marginalny i moim zdaniem od kilku lat wymaga interwencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Takie praktyki mogą i powinny być uznane za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. UOKiK zdaje się problemu nie dostrzegać.

Piotr Cybula

„Biuro podróży nie uniknie odpowiedzialności” – komentarz dla Dziennika Gazety Prawnej

W dzisiejszym Dzienniku Gazecie Prawnej ukazał się artykuł pt. „Biuro podróży nie uniknie odpowiedzialności” (s. 1 i B4). Przedstawia on wydany niedawno wyrok dotyczący odpowiedzialności organizatora turystyki za niedostarczenie bagażu na rejs statkiem podczas wycieczki, o którym w tym miejscu już wcześniej pisałem. W artykule zawarto moją wypowiedź odnoszącą się do oceny stanowiska zajmowanego przez niektórych organizatorów turystyki, którzy próbują uniknąć swojej odpowiedzialności, „przekierowując” ją na podwykonawców:

„Niestety wiele biur podróży próbuje unikać odpowiedzialności w takich sytuacjach przekierowując klientów do swych podwykonawców. W razie kłopotów z bagażem czy samym lotem – do linii lotniczych, w razie problemów w miejscu pobytu – do hotelu. Co znamienne, mam na myśli głównie największych organizatorów turystyki, a nie małe biura, które często dużo bardziej przestrzegają przepisów. Te zaś są jednoznaczne – pomijając wyjątkowe sytuacje, jak siła wyższa, to organizator turystyki odpowiada za wszystkie niedociągnięcia, również te spowodowane z winy podwykonawców (…) W razie jakichkolwiek problemów klienci często mają wybór albo wystąpić o rekompensatę do organizatora turystyki albo do podwykonawcy, np. przewoźnika lotniczego. W pierwszym przypadku ewentualnie później organizator może na zasadzie regresu domagać się odszkodowania od swych podwykonawców. Tymczasem niektórzy organizatorzy wbrew ustawie z założenia kwestionują swoją odpowiedzialność i przekierowują klientów do podwykonawców. Zdarza się, że może to być czasem korzystniejsze dla klientów, ale bardzo często dla klientów jest to dużo trudniejsze pod względem dowodowym, a ponadto w niektórych przypadkach muszą liczyć się z tym, że otrzymają niższą rekompensatę, np. z uwagi na nieuwzględnienie odpowiedzialności za tzw. zmarnowany urlop”.

Piotr Cybula  

Czy „budżetowy charakter obiektu” stanowi podstawę do zwolnienia odpowiedzialności organizatora turystyki za uszkodzenie wyposażenia i insekty? (przypadek spółki akcyjnej z Ł.)

W praktyce czasami zdarza się, że organizatorzy turystyki próbują uchylić się od swojej odpowiedzialności za nienależyte wykonanie umowy o udział w imprezie turystycznej, powołując się na cenę jaką zapłacili podróżni i charakter usługi. Na zasadzie – cena nie była za wysoka, więc nie można było oczekiwać zbyt wiele, to normalne i typowe, że mogą wystąpić w takim przypadku pewne problemy, a ryzyko ich wystąpienia leży po stronie podróżnego. Poniżej zamieszczam ciekawy fragment uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku z dnia 2 czerwca 2021 r., w którym sąd odniósł się wyraźnie do tego typu argumentacji:

„Na podstawie analizy dokumentacji zdjęciowej oraz zeznań powodów Sąd uznał za zasadne również roszczenia powódki z tytułu uszkodzeń wyposażenia, tj. mebli kuchennych i kratek ściekowych, co uzasadniało obniżenie ceny o 10 % (pkt 5 lit. j tabeli – uszkodzenia wyposażenia). Udowodnione zostały też zarzuty związane z czystością i jakością pościeli oraz ręczników, które obniżały cenę o 10 % (pkt 7 lit. b tabeli – złe sprzątanie). Za zasadne, a jednocześnie najbardziej uciążliwe dla powodów, uznać należało również niezgodności związane z występowaniem insektów w postaci mrówek oraz karaluchów, które obniżały cenę o 20 % (pkt 5 lit. k. tabeli – robactwo).

Nie można zgodzić się z twierdzeniem, by występowanie powyższych niezgodności znajdowało usprawiedliwienie w budżetowym charakterze obiektu. Klasa hotelu może być wyznacznikiem jakości wyposażenia, lokalizacji czy oferowanych dodatkowych atrakcji, a nie wyznacznikiem tego, czy na miejscu jest odpowiednio czysto, nie występują insekty, a urządzenia sanitarne są sprawne i bezpieczne dla użytkowników. Odpowiednia dbałość o te ostatnie elementy stanowi podstawy należytego świadczenia wszystkich usług hotelarskich niezależnie od ich klasyfikacji, stąd budżetowa klasa hotelu w ofercie pozwanego pozostawała bez wpływu na żądanie powodów„.

Wyrok Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku z dnia 2 czerwca 2021 r., XIV C 850/20. Pozwanym był organizator turystyki: „Spółka akcyjna z Ł.”.

Prof. Florczak-Wątor: nierespektowanie zasad dotyczących wprowadzanych ograniczeń naraża państwo na odpowiedzialność odszkodowawczą

W grudniowym numerze czasopisma Państwo i Prawo ukazał się artykuł prof. Florczak-Wątor pt. Niekonstytucyjność ograniczeń praw i wolności jednostki wprowadzonych w związku z epidemią COVID-19 jako przesłanka odpowiedzialności odszkodowawczej państwa.

Bez wątpienia jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich osób zainteresowanych problematyką odpowiedzialności odszkodowawczej Skarbu Państwa w związku z ograniczeniami wprowadzonymi przez nasze państwo dla szeroko rozumianej branży turystycznej.

W podsumowaniu, z którym należy się w pełni zgodzić, Autorka wskazuje:

Brak stanu nadzwyczajnego uniemożliwia w świetle Konstytucji nadzwyczajne ograniczanie praw i wolności jednostki. Wprowadzanie mimo to takich ograniczeń przesądza o ich niekonstytucyjności, bowiem podlegają one ocenie w świetle zasad obowiązujących w czasie normalnego funkcjonowania państwa, w tym wymogów wynikających z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Potrzeba nadzwyczajnego ograniczenia praw i wolności jednostki w nadzwyczajnej sytuacji, jaką niewątpliwie jest epidemia COVID-19, nie usprawiedliwia naruszeń Konstytucji przez organy władzy publicznej. Te ostatnie, o ile nie zdecydują się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego, muszą respektować wymóg wprowadzania ograniczeń w formie ustawy, konieczność poszanowania zasady proporcjonalności oraz zakaz naruszania istoty ograniczanych praw i wolności. Nierespektowanie tych zasad naraża państwo na odpowiedzialność odszkodowawczą egzekwowaną przez obywateli na podstawie art. 77 ust. 1 Konstytucji oraz stosownych przepisów ustawowych.