Tag Archives: internet

Urodzinowa promocja Wizz Air z zarzutami Prezesa UOKiK

  • Wizz Air Hungary 18 maja ubiegłego roku zorganizował promocję urodzinową. W czasie jej trwania można było kupić bilety lotnicze za 35 zł. Większość z nich spółka anulowała po zawarciu umowy.
  • Prezes UOKiK postawił przewoźnikowi zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów.
  • To nie jedyne działania Urzędu wobec przedsiębiorcy.

[Warszawa, 22 stycznia 2023 r.] Wizz Air, jeden z liderów wśród przewoźników niskokosztowych, przyzwyczaił swoich klientów do częstych promocji, podczas których można kupić bilety lotnicze w wyjątkowo atrakcyjnych cenach. Także z okazji dziewiętnastych urodzin linii przygotował ofertę obejmującą różne zniżki – 18 maja ubiegłego roku przewoźnik oferował loty do dowolnego miejsca za 35 zł. Bilet można było zarezerwować w aplikacji Wizz Air oraz na stronie internetowej spółki. Cena dotyczyła wylotu z polskiego lotniska, przy wyborze najtańszej opcji bagażu podręcznego i losowym przydziale miejsca.

Promocyjne loty odwołane

Jednak większość konsumentów, którzy kupili bilety w cenie 35 zł, nie miało okazji z nich skorzystać. Spółka anulowała umowy następnego dnia od zakupu, powołując się na błąd techniczny i deklarując natychmiastowy zwrot poniesionych kosztów. Uznała jedynie zamówienia, które dotyczyły podróży odbywających się w ciągu 72 godzin od dokonania transakcji. Do UOKiK wpłynęły liczne skargi, w sygnałach czytamy m.in. że „linie lotnicze tłumaczą się awarią systemu, mimo że namawiały cały dzień by skorzystać z ich promocji”. Rzeczywiście, informacja o zniżkach w ramach promocji urodzinowej była dystrybuowana wieloma kanałami – od banera na stronie internetowej i aplikacji, przez newsletter oraz serwis Instagram. Ponieważ cena biletów w wysokości 35 zł była zbliżona do kwot za jakie można rezerwować loty organizowane przez Wizz Air w ramach różnych innych promocji (od 39 zł za podróż w obie strony), nic nie wskazywało na to, że nie istnieje możliwość realizacji przelotu lotniczego na tych warunkach.

W związku z działaniami Wizz Air Hungary Prezes UOKiK postawił spółce zarzuty naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.

– Konsumenci mają prawo zakładać, że przedsiębiorca prezentuje cechy danej oferty w sposób rzetelny i niewprowadzający w błąd. W przypadku tzw. tanich linii lotniczych podróżni przyzwyczajeni są do licznych promocji cenowych. Działając w zaufaniu do przewoźnika Wizz Air podjęli decyzję o kupnie biletów, zrealizowali płatność i dostali potwierdzenie zawarcia umowy zakupu biletu. Spółka odwołała większość rezerwacji, czym mogła naruszyć zbiorowe interesy konsumentów – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Kolejne zarzuty

W sprawie Wizz Air toczy się również postępowanie dotyczące uznania postanowienia wzorca umowy za niedozwolone. Chodzi o usługę Elastyczny towarzysz podróży. Polega ona na  umożliwieniu tworzenia rezerwacji bez podawania nazwisk wszystkich pasażerów do czasu odprawy online. Konsumenci w sygnałach kierowanych do UOKiK wskazywali, że przewoźnik nie zwraca za nią opłaty (58 zł od osoby) w sytuacji, gdy lot zostanie przez spółkę odwołany. W trakcie działań Prezesa UOKiK Wizz Air zastąpił kwestionowany wzorzec umowy nowym, który jednak nadal zawiera postanowienia wzbudzające wątpliwości Prezesa UOKiK. Aktualnie spółka dopuszcza możliwość zwrotu pieniędzy za niewykonaną usługę tylko w niektórych sytuacjach i uzależnia ją od złożenia przez podróżujących stosownego wniosku.

Nie ma podstaw do obciążania konsumentów opłatami za usługę, która nie została zrealizowana, z przyczyn leżących po stronie przedsiębiorcy. Zwrot środków powinien być wykonany automatycznie i bez zbędnych formalności – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Jeśli zarzuty się potwierdzą, to zarówno za praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów, jak i za stosowanie niedozwolonej klauzuli, spółce Wizz Air Hungary grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu.

Powyższa informacja stanowi komunikat prasowy UOKiK z 22 stycznia 2024 r.

Rzecznik generalny Maciej Szpunar o obowiązkach nakładanych przez państwo członkowskie na dostawcę usług internetowych

Rzecznik generalny wydał opinię w sprawach połączonych C-662/22 | Airbnb Ireland i C-667/22 | Amazon Services Europe, w sprawie C-663/22 | Expedia, w sprawach połączonych C-664/22 | Google Ireland Limited i C-666/22 | EG Vacation Rentals Ireland Limited oraz w sprawie C-665/22| Amazon Services
Europe. W opinii tej wskazał, że:

państwo członkowskie nie może nakładać ogólnych i abstrakcyjnych obowiązków na dostawcę usług internetowych, który prowadzi działalność na jego terytorium, lecz ma siedzibę w innym państwie członkowskim.

Poniżej zamieszczam komunikat prasowy TSUE. Opinia dostępna jest: tutaj.

Komunikat prasowy TSEU:

Prezes UOKiK nałożył na Wakacje.pl S.A. karę ponad 1 mln zł

Prezes UOKiK wydał decyzję w której nałożył na Wakacje.pl S.A. karę ponad 1 mln złotych. UOKiK zarzucił przedsiębiorcy prowadzącemu portal wakacje.pl prezentowanie na tej stronie cen wielu wycieczek w sposób nieaktualny lub niepełny. Inna cena pokazywała się w wyszukiwarce, a inne po rozwinięciu szczegółów oferty. Według UOKiK utrudniało to podjęcie efektywnych decyzji zakupowych przez użytkowników portalu. Decyzja jest nieprawomocna, przedsiębiorca może od niej wnieść odwołanie.

Poniżej zamieszczam wydany w tej sprawie komunikat prasowy UOKiK oraz sentencję decyzji UOKiK.

Prezentowane na stronie wakacje.pl ceny wielu wycieczek były nieaktualne lub niepełne – inna cena pokazywała się w wyszukiwarce, a inna po rozwinięciu szczegółów oferty.Utrudniało to podjęcie efektywnych decyzji zakupowych przez użytkowników portalu.

[Warszawa, 27 grudnia 2023 r.] Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wydał decyzję dotyczącą portalu wakacje.pl, który oferuje wyszukiwarkę i sprzedaje przez internet wycieczki różnych organizatorów. Prezes UOKiK zakwestionował wprowadzające w błąd informacje o cenach.

Każdy konsument może wpisać na tej stronie swoje kryteria i według nich wyszukać oferty zagranicznych wyjazdów, może je też sortować od najtańszych do najdroższych oraz filtrować według cen. Następnie wyświetla się lista ofert wraz z cenami, które w wielu przypadkach nie zgadzały się z cenami podanymi po kliknięciu w szczegóły oferty: były wyższe lub niższe. Często nie zawierały obowiązkowej składki na fundusz gwarancyjny lub były to ceny historyczne. Z monitoringu serwisu wakacje.pl przeprowadzonego przez UOKiK w toku postępowania wynikało, że problem różnic cenowych dotyczył co najmniej 40 proc. sprawdzonych ofert. Powodowało to zafałszowanie wyników wyszukiwania: niektóre z nich powinny się plasować na innych miejscach w rankingu najtańszych ofert, zaś niektóre mogły nie być widoczne.

Przeglądając i analizując wyniki wyszukiwania konsumenci nie otrzymywali wiarygodnych i porównywalnych informacji o cenach wycieczek, podczas gdy tzw. listingi mają za zadanie umożliwić konsumentom porównanie ofert bez konieczności analizy i weryfikacji każdej propozycji z osobna. W efekcie konsumenci nie docierali do ofert, które spełniłyby ich kryteria, poświęcając czas na zapoznanie się z takimi, które im nie odpowiadały.  Poprzez nierzetelne działanie wyszukiwarki konsumenci byli wprowadzani w błąd, wskutek czego  mogli podejmować nieoptymalne decyzje zakupowe. 

Przykłady:

  • 7 dni na Kubie, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 7 127 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 8 475 zł; różnica w cenie to 1 348 zł.
  • 7 dni w Egipcie, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 2 480 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 3 112 zł; różnica w cenie to 632 zł.
  • 7 dni w Hiszpanii, 1 osoba. Wyniki wyszukiwania: 3 737 zł, po rozwinięciu szczegółów oferty: 3 975 zł; różnica w cenie to 238 zł.

Na stronach internetowych i w wyszukiwarkach ofert powinny być pokazywane ceny aktualne i kompletne, tak by konsument nie musiał weryfikować, jaki jest rzeczywisty koszt wycieczki w celu podjęcia najkorzystniejszej dla niego decyzji zakupowej. Przedsiębiorca prowadzący serwis internetowy, który umożliwia wyszukiwanie i sortowanie ofert z uwzględnieniem wysokości cen, odpowiada za przejrzyste ich prezentowanie, dlatego zgodnie z prawem musi mieć pewność, że cena zawiera wszystkie obowiązkowe opłaty i podawać je na każdym etapie, gdy informuje o koszcie wyjazdu. Nie można oczekiwać, że konsument będzie podchodził z podejrzliwością do przekazywanych mu informacji, tak samo jak nie można doprowadzać do sytuacji, aby wyszukiwarka ofert wprowadzała konsumentów w błąd – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Za stosowanie nieuczciwej praktyki spółka Wakacje.pl została ukarana przez Prezesa UOKiK karą finansową w wysokości ponad miliona złotych (1 060 138 zł). Prezes Urzędu nakazał zaniechania stosowania kwestionowanej praktyki. Informacje o decyzji pojawią się na stronie internetowej przedsiębiorcy i na jego profilach w mediach społecznościowych. Decyzja jest nieprawomocna – spółka może złożyć od niej odwołanie.

To nie jedyne działania Prezesa UOKiK w sprawie informowania konsumentów o cenach wycieczek – w toku jest postępowanie przeciwko Travelplanet.pl.

Dodatkowo, UOKiK w postępowaniach wyjaśniających sprawdza również jak ceny na swoich stronach prezentują biura podróży, a także jak organizatorzy turystyki rozpatrują reklamacje czy jaka jest treść ugód zawieranych z konsumentami w ramach reklamacji. Ponadto UOKiK analizuje wypełnianie przez organizatorów turystyki obowiązków przedkontraktowych w zakresie przekazywania konsumentom informacji niezbędnych do zawarcia umowy. Sprawdza też zasady moderowania opinii na stronach internetowych biur podróży oraz wyjaśnia okoliczności związane z informowaniem konsumentów o zmianie hotelu i podwyższeniu ceny wycieczki.  Działaniami wyjaśniającymi objęci są touroperatorzy, w tym Nowa Itaka, Coral Travel, TUI i Rainbow Tours”.

Sentencja decyzji nr RKT-8 2023 (197,16 KB, pdf, 2023.12.22)

[aktualizacja / stanowisko Wakacje.pl S.A.]

„Gdańsk, 27.12.2023

Oświadczenie Zarządu Wakacje.pl S.A. w związku z decyzją UOKiK

Zarząd nie zgadza się z przyjętą przez Prezesa UOKiK argumentacją, która była podstawą decyzji o ukaraniu Wakacje.pl.

Wakacje.pl to serwis zbierający i prezentujący oferty blisko 100 biur podróży. Prezes UOKiK obarczył Wakacje.pl odpowiedzialnością za różnice w cenach ofert tychże biur, które mogą występować pomiędzy ceną wyświetlaną na wynikach wyszukiwania a widoczną na szczegółowym widoku oferty. UOKiK pominął okoliczność, że serwis Wakacje.pl, jako agent turystyczny, prezentuje zawsze ceny, jakie zostały mu przesłane przez biura podróży i na żadnym etapie nie wpływa na ich poziom.

Same biura podróży powinny zgodnie z obowiązującymi przepisami przesyłać aktualne ceny do swoich pośredników, w tym do Wakacje.pl.

W tym postępowaniu zostaliśmy obarczeni odpowiedzialnością za coś, na co nie mamy wpływu. Nie ma takiej czynności, którą Wakacje.pl mogłyby samodzielnie wykonać, żeby zlikwidować te rozbieżności – mówi Dariusz Górzny, prezes Wakacje.pl.

Do decyzji UOKiK o ukaraniu spółki Wakacje.pl odniosły się także największe biura podróży.

W EXIM tours oferujemy ponad 24 miliony sposobów na spędzenie urlopu. Ta ogromna baza danych, gdzie zmiana jednej składowej wpływa na cenę tysięcy ofert, musi najpierw zaktualizować się w systemach wewnętrznych organizatorów, a następnie być wyeksportowana do tysięcy biur podróży w całej Polsce. I ten proces po prostu trwa. Sposób działania portalu Wakacje.pl nie różni się od tego, jak działają inne, podobne platformy w Polsce, a także w Niemczech czy Wielkiej Brytanii – mówi Marcin Małysz, prezes EXIM tours.

Ceny prezentowane w systemach rezerwacyjnych ulegają ciągłej zmianie ze względu na dynamikę wypełnień miejsc w hotelach i samolotach. Z uwagi na ilość danych proces aktualizowania cen w systemach wymaga określonego czasu i nie zawsze może się odbyć w czasie rzeczywistym. Zawsze jednak, w momencie zakładania rezerwacji, system potwierdza aktualną cenę. Klient zawiera umowę świadomie, znając dokładną cenę imprezy i co ona zawiera. Wszyscy chcemy je prezentować klientom uczciwie i transparentnie, wykorzystując przy tym wszelkie możliwości technologiczne – mówi Janusz Śmigielski, wiceprezes Grecos Holidays.

Zarząd Wakacje.pl chce ponownie podkreślić, że nie zgadza się z decyzją UOKiK. Spółka będzie się od niej odwoływać i podejmować dalsze kroki prawne”.

SA w Krakowie: klient mógł napisać na portalu społecznościowym, że organizator turystyki oszukuje klientów

Sąd Apelacyjny w Krakowie 16 marca tego roku wydał ciekawy wyrok w sprawie, którego istotą była granica krytyki organizatora turystyki przez klienta (sygn. akt: I ACa 687/22).

Wydający w tej sprawie wyrok w I instancji sąd okręgowy częściowo uznał powództwo i nakazał pozwanemu opublikowanie na jego profilu na portalu społecznościowym postu przypiętego w górnej części profilu, pokazującego się po jego wyświetleniu oraz w komentarzu pod postem z 24 września 2018 r. przez okres 90 dni, o następującej treści:

„PRZEPROSINY

Ja, A. P., niniejszym oświadczam, że nie jest prawdą podana przeze mnie w poście z dnia 24 września 2018 r., zamieszczonym na portalu (…) informacja, że spółka (…) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością oszukuje Klientów.

Przepraszam spółkę (…) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością za naruszenie jej dobrego imienia.”

W sprawie między stronami doszło do pewnego sporu dotyczącego wyprawy do Peru, która ostatecznie nie doszła do skutku. Sąd okręgowy uznał, że pozwany naruszył dobra osobiste pozwanego, bo klient napisał, że organizator oszukuje klientów a oszustwo to jest przestępstwo w rozumieniu prawa karnego. Skoro sąd karny w tej sprawie nie wydał wyroku i mamy domniemanie niewinności, to nie można nikogo nazywać oszustem. Tym samym – w ocenie sądu – pozwany przekroczył granice dopuszczalnej krytyki.

Pozwany od wyroku wniósł apelację do sądu apelacyjnego. Ten powództwo w całości oddalił, przyjmując, że w okolicznościach sprawy krytyka była uzasadniona i zamieszczenie przez pozwanego informacji, że organizator oszukuje klientów, nie narusza jego dóbr osobistych. Sąd apelacyjny przyjął, że:

Pod pojęciem „oszukiwać” rozumie się doprowadzenie kogoś do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem przez podanie nieprawdy lub ukrycie nieznanych faktów, mówienie komuś nieprawdy, kłamanie. Synonimem słowa oszukiwać są takie słowa jak: zwodzić, mamić, kantować, wprowadzać w błąd, kręcić, ściemniać, zniekształcać prawdę, dezinformować, wyprowadzać kogoś w pole, omamić. Przewód sądowy potwierdził, że strona powodowa nie podała pozwanemu prawdziwych informacji o stanie przygotowań do wyprawy i realnych możliwościach jej przeprowadzenia. Nie zważając na status konsumenta pozwanego, próbowała nakłonić go do działań prawnych, które spowodowałyby utracenie przez niego prawa do domagania się odszkodowania. Na koniec strona powodowa zerwała umowę pod nieprawdziwym pretekstem, a główny organizator wyprawy ze strony spółki w zaplanowanym na peruwiańską eskapadę czasie poprowadził wyprawę po Maroku, co wskazywałoby na to, że nie traktował poważnie realizacji wyprawy do Peru i wcześniej zaplanował sobie inny sposób zarobkowania. Obiektywnie rzecz biorąc, wskazane okoliczności uzasadniały negatywną ocenę pozwanego w odniesieniu do postępowania strony powodowej i uprawniały go do zastosowania sformułowania mówiącego, że strona powodowa oszukuje klientów. Już po wyroku Sądu pierwszej instancji powodowa spółka została niejako „porzucona” przez osoby ją reprezentujące, a udziałowcy spółki do tej pory nie doprowadzili do obsadzenia jej zarządu. Takie postępowanie nie uwiarygodniło działań powodowej spółki i potwierdziło opinię pozwanego, opublikowaną w Internecie. Uznanie faktów opisanych w poście za prawdziwe, a opinii pozwanego za uzasadnioną prowadziło do wniosku, że to strona powodowa doprowadziła do naruszenia swojego dobrego imienia. Opublikowanie tych informacji i opinii o powodowej spółce w Internecie przez pozwanego nie było w tej sytuacji bezprawne, a w konsekwencji stronie powodowej nie przysługiwały roszczenia z art. 24 § 1 k.c.

Wyrok dostępny jest w bazie LEX nr 3569157, jest też omówiony w artykule: Klient ma prawo do surowej oceny biura podróży.

Wakacje.pl z zarzutami Prezesa UOKiK za mylące ceny

Spółka Wakacje.pl z Gdańska prowadzi serwis internetowy, w którym prezentuje oferty imprez turystycznych w obiektach na całym świecie pochodzące od różnych biur podróży. Można w nim wyszukać, a następnie kupić rodzinny wyjazd na narty, wczasy na egzotycznej wyspie czy wycieczkę objazdową. Problem w tym, że prezentowane ceny mogą wprowadzać w błąd. Przykładowo: na stronie z wynikami wyszukiwania 7 dni w 5-gwiazdkowym hotelu na Riwierze Tureckiej w przeliczeniu na osobę kosztowało 2111 zł, a po wejściu na stronę danej oferty i zaktualizowaniu ceny – 2558 zł.

Postawiłem spółce Wakacje.pl zarzut wprowadzania konsumentów w błąd. Cena to jedno z podstawowych kryteriów, które bierzemy pod uwagę, planując wyjazd. Przedsiębiorcy mają obowiązek rzetelnie o niej informować, uwzględniać wszystkie jej elementy i dbać o aktualność. To pierwsze takie działanie na rynku usług turystycznych. Będziemy się dalej przyglądać praktykom dotyczącym podawania cen w tej branży niezależnie od tego, czy są to duże biura podróży, małe firmy czy portale pośredniczące w sprzedaży ofert – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Z monitoringu serwisu Wakacje.pl przeprowadzonego przez UOKiK wynika, że problem zaniżonych cen w wynikach wyszukiwania dotyczył blisko 2/3 przebadanych ofert. W około 10 proc. przypadków ceny prezentowane w wyszukiwarce były z kolei zawyżone. Różnice między cenami widocznymi w wynikach wyszukiwania i na stronach konkretnych ofert wynosiły od kilkudziesięciu do kilkuset złotych w przeliczeniu na każdego uczestnika wycieczki.

Niepełne lub nieaktualne ceny w wynikach wyszukiwania mają też wpływ na wyniki sortowania ofert według kryterium od najtańszej oraz wyniki ich filtrowania w określonym przedziale cenowym. W efekcie konsumenci mogą dostać dezinformujące dane, np. rzeczywiście najtańsza oferta może się znaleźć na dalekim miejscu. Może to utrudniać dokonanie optymalnego wyboru usługi – wyjaśnia Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

Od lipca 2022 r. – już w trakcie postępowania wyjaśniającego – spółka Wakacje.pl zaczęła zamieszczać przy wynikach wyszukiwania symbol, po rozwinięciu którego pojawia się informacja, że w niektórych przypadkach cena może się zmienić. Zdaniem Prezesa Urzędu nie zmienia to faktu, że konsumenci mogą być dalej wprowadzani w błąd. Za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów grozi kara do 10 proc. rocznego obrotu przedsiębiorcy.

Źródło: powyższa informacja to komunikat Prezesa UOKiK z 31 stycznia 2023 r.

[aktualizacja] Jak wynika z informacji prasowych, w dniu dzisiejszym komunikat wydała również spółka Wakacje.pl:

• Jesteśmy zaskoczeni stanowiskiem Prezesa UOKIK, który jak zakładamy omyłkowo przypisał nam rolę, której nie pełnimy.
• Wakacje.pl S.A. prezentują ofertę partnerów zewnętrznych (biur podróży) i nigdy nie wpływają na wysokość cen ich ofert prezentowanych w serwisie http://www.wakacje.pl.
• Wysokość cen wynika tylko i wyłącznie z polityki sprzedażowej biur podróży.

TSUE: aby konsument był skutecznie związany umową zawartą przy użyciu środków elektronicznych, powinien on być w stanie jednoznacznie zrozumieć, na podstawie samej treści sformułowania umieszczonego na przycisku zamówienia, że z chwilą kliknięcia w ten przycisk powstanie po jego stronie obowiązek zapłaty

Poniżej zamieszczam komunikat prasowy Trybunał Sprawiedliwości UE z 7 kwietnia, dotyczący wyroku w sprawie C-249/21. Sprawa dotyczyła zamówienia usług hotelarskich. W praktyce kilka razy spotkałem się z podobnymi przypadkami.

TSUE: hotel może pozwać Booking.com przed sądem państwa członkowskiego swojej siedziby

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 24 listopada 2020 r. wydał wyrok w sprawie C-59/19. TSUE orzekł, że:

Hotel korzystający z platformy Booking.com może, co do zasady, podnosząc żądanie zaniechania ewentualnego nadużywania pozycji dominującej, pozwać tę spółkę przed sądem państwa członkowskiego siedziby owego hotelu

Komunikat prasowy TSUE dotyczący tego wyroku dostępny jest: tutaj.

„Pozycja prawna i obowiązki informacyjne internetowych platform pośredniczących wobec nabywców usług hotelarskich”

W czasopiśmie Transformacje Prawa Prywatnego (nr 3/2019) opublikowany został artykuł dr Elwiry Macierzyńskiej-Franaszczyk pt. Pozycja prawna i obowiązki informacyjne internetowych platform pośredniczących wobec nabywców usług hotelarskich.

Artykuł dostępny jest na stronie internetowej czasopisma: Transformacje Prawa Prywatnego.

Transformacje Prawa Prywatnego 2019, nr 3

„Koronawirus” a możliwość odstąpienia przez podróżnego od umowy o udział w imprezie turystycznej

W dzisiejszej „Rzeczpospolitej” opublikowany został artykuł pt. Podróżujący do do Azji mogą stracić odwołując wyjazd ze względu na koronawirusa, którym zamieszczony został również mój krótki komentarz do zaistniałej sytuacji związanej z koronowirusem.

Czy klienci mogą w takiej sytuacji odstąpić „bezskosztowo” od umowy?

Generalnie rzecz biorąc w przypadku wystąpienia epidemii w miejscu docelowego wyjazdu turystycznego w najlepszej sytuacji są osoby, które zawarły umowę z organizatorem turystyki o udział w imprezie turystycznej. Zgodnie z ustawą o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych, podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej bez ponoszenia opłaty za odstąpienie w przypadku wystąpienia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Ustawa nie precyzuje bliżej tego rodzaju okoliczności. Jedynie pojęcie „nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności” zostało w zdefiniowane w słowniczku ustawowym jako sytuacja pozostająca poza kontrolą strony powołującej się na taką sytuację, której skutków nie można było uniknąć, nawet gdyby podjęto wszelkie rozsądne działania. Przez najbliższe lata w tym zakresie niewątpliwie będzie kształtować się linia orzecznicza. Z pewnością sądy będą uwzględniać kierunek interpretacji pojęcia nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności, które w znaczącym zakresie wpływają na realizację imprezy turystycznej, który został wskazany w motywie 31 preambuły. Wskazano tam, że tego rodzaju zdarzenia mogą obejmować na przykład działania wojenne, inne poważne problemy związane z bezpieczeństwem, takie jak terroryzm, znaczące zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, takie jak wybuch epidemii poważnej choroby w docelowym miejscu podróży lub katastrofy naturalne, takie jak powodzie lub trzęsienia ziemi, lub warunki pogodowe uniemożliwiające bezpieczną podróż do miejsca docelowego uzgodnionego w umowie o udział w imprezie turystycznej. Wskazano tam więc m.in. „znaczące zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, takie jak wybuch epidemii poważnej choroby w docelowym miejscu podróży”. W przypadku wybuchu epidemii każdorazowo trzeba będzie ocenić okoliczności sytuacji każdej imprezy turystycznej w świetle powyższych wymogów. Jeśli taka sytuacja nie będzie występowała, podróżny nie będzie miał prawa do „bezkosztowego” odstąpienia od umowy.

dr Piotr Cybula, radca prawny

Chaos, chaos, chaos – czyli pytanie o politykę informacyjną rządu w przypadku zmian w ministerstwach

No to mamy proszę Państwa niezły chaos informacyjny jeśli chodzi o ostatnie zmiany w ministerstwach.

Na stronie premier.gov.pl mamy informację, że ministrem sportu jest Mateusz Morawiecki. Z tego wynika, że nie mamy ministerstwo sportu i turystyki (turystyka została przeniesiona do ministerstwa rozwoju).

MM

Jednocześnie nie tylko funkcjonuje strona internetowa ministerstwa sportu i turystyki, ale dowiadujemy się na niej, że ministrem sportu i turystyki jest Witold Bańka. Czy więc obecnie mamy ministra sporu – Mateusza Morawieckiego oraz ministra sportu i turystyki – Witolda Bańkę, jak wynika z tych dwóch stron rządowych?

Bańka

Z kolei Wikipedia podaje, że Mateusz Morawiecki jest… ministrem sportu i turystyki.

wikipedia mm

Podobną informację mamy również w poniższym artykule na portalu rmf24.pl:

tymczasowy

RMF Morawiecki

Może więc Mateusz Morawiecki jest ministrem sportu i turystyki? W większości innych stron internetowych dowiadujemy się jednak, że Mateusz Morowiecki został ministrem sportu.

Zdaję sobie sprawę, że w przypadku zmian trzeba pewnego czasu na ich pełne wprowadzenie na stronach internetowych. Wydaje mi się jednak, że z uwagi na powagę urzędów, rządowe strony internetowe powinny być lepiej koordynowane. Warto o tym pamiętać w przypadku następnych większych zmian tego rodzaju. Inaczej, jak w powyższym przypadku, gubić się będą nawet dziennikarze, nie wspominając już o obywatelach.

Piotr Cybula