Wyjeżdżając za granicę trzeba pamiętać o odpowiednim ubezpieczeniu

Nie wszyscy turyści pamiętają o tym, że wyjeżdżając za granicę należy pamiętać o odpowiednim ubezpieczeniu na wypadek wystąpienia różnego rodzaju nieprzewidzianych zdarzeń, zwłaszcza związanych ze zdrowiem. O ile w państwach gdzie działa Europejska Karta Leczenia Zdrowotnego większego problemu nie ma, to już w przypadku konieczności przeprowadzenia operacji w innych państwach w przypadku braku odpowiedniego ubezpieczenia mogą pojawić się poważne problemy, związane nie tylko z kosztami pomocy medycznej, ale także z kosztami specjalistycznego transportu osoby do Polski.

Od czasu do czasu zwłaszcza media informują o problemach osób, które takiego ubezpieczenia nie miały, czasami przy okazji różnego rodzaju zrzutek związanych z pomocą tym osobom.

Wczoraj w mediach pojawiła się informacja o sędzim, który pojechał do USA gdzie uległ poważnemu wypadkowi. Mimo udzielania mu na miejscu pomocy medycznej potrzebny jest specjalistyczny transport medyczny do Polski, gdzie ma być kontynuowane leczenie. Na to brak jest środków i obecnie trwa zbiórka na portalu Zrzutka.pl.

Dzisiaj z kolei Rzecznik Praw Obywatelskich informuje o problemie polskiego turysty, który w Egipcie miał poważną operację i obecnie musi być przetransportowany do Polski. Podobnie brakuje na to środków. W tych okolicznościach RPO zapytał NFZ o możliwość sfinansowania takiego transportu, a NFZ odpowiedział, że takiej możliwości nie dostrzega.

Kwestia ubezpieczenia w przypadku wyjazdów zagranicznych to jedna z ważniejszych rzeczy na które należy zwrócić uwagę przed zagranicznym wyjazdem. Wbrew pozorom również w przypadku umów zawieranych z organizatorami turystyki, w przypadku których w Polsce mamy obowiązkowe ubezpieczenia NNW i KL klient również powinien ocenić, czy proponowane ubezpieczenie jest rzeczywiście odpowiednie, czy nie warto skorzystać z wyższego lub dodatkowego ubezpieczenia. Ustawa bowiem na organizatorów turystyki nakłada obowiązek zawarcia takiej umowy ubezpieczenia, ale nie określa jego standardu (w praktyce wygląda to różnie).

Obyśmy jak najrzadziej słyszeli o podobnych sytuacjach jak dwie powyższe.

Piotr Cybula

Dodaj komentarz