W opublikowanej w tym roku przez Naczelny Sąd Administracyjny Informacji o działalności sądów administracyjnych w 2015 r. znalazła się też taka informacja o rozstrzygnięciu w sprawie, której miałem przyjemność reprezentować pasażera:
W wyroku z 24 kwietnia 2015 r., I OSK 1936/13 NSA stwierdził, że samo wystąpienie usterki technicznej nie zwalnia przewoźnika lotniczego od odpowiedzialności, skoro nie zostało wykazane, aby wystąpienie tej usterki było wynikiem okoliczności pozostających poza jego panowaniem w rozumieniu art. 5 ust. 3 rozporządzenia (WE) nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 r. ustanawiającego wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład albo odwołania lub dużego opóźnienia lotów, uchylającego rozporządzenie (EWG) nr 295/91. Zdaniem NSA do sfery panowania przez przewoźnika lotniczego nad zaistniałymi okolicznościami należy nie tylko eksploatacja statku powietrznego i dokonywanie jego przeglądów technicznych, ale także ponoszenie ryzyka gospodarczego w ramach prowadzonej działalności za wystąpienie usterek technicznych, gdy usterki te powstają w związku z eksploatacją statku powietrznego w ramach prowadzonej działalności lotniczej.
W praktyce to właśnie usterki techniczne są bardzo często przyczyną opóźnień samolotów. W takich okolicznościach warto pamiętać o prawach pasażera wynikających z rozporządzenia UE nr 261/2004. Jeśli przewóz lotniczy jest częścią imprezy turystycznej, klient zawarł umowę z organizatorem turystyki, co do zasady możliwe jest również występowanie z roszczeniem odszkodowawczym względem organizatora turystyki. Wystąpienie usterki technicznej samolotu nie zwalnia go bowiem z odpowiedzialności.
Piotr Cybula
Trochę to dla mnie zaskakujące. Myślałam, że inaczej to działa. Dobrze wiedzieć.