Na temat usług PKP każda z osób często z nich korzystających mogłaby wiele powiedzieć. W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na jeden konkretny problem. W moim przypadku wystąpił on już drugi raz w ciągu niezbyt długiego okresu czasu. Pozwala to przypuszczać, że nie ma on charakteru jednostkowego.
Jadę właśnie do Warszawy pociągiem z Krakowa. Do Krakowa dojeżdżam również pociągiem. Z miejscowości w której mieszkam już dwukrotnie nie udało mi się wsiąść do pociągu. Mimo że na miejscu stawiłem się w odpowiednim czasie.
Problem polegał na tym, że na chwilę przed przyjazdem pociągu na sąsiedni tor wjeżdża lub przejeżdża pociąg towarowy. Dzisiaj po prostu pociąg towarowy stanął obok i tym samym zablokował przejście na drugą stronę. Stanął, bo pojawiło się czerwone światło i nie mógł dalej pojechać. Nie miałem przy tym racjonalnej możliwości jego obejścia.
I teraz pojawia się pytanie, czy PKP nie może tak zorganizować przejścia dla pieszych i tak zaplanować przejazd pociągów, aby inne pociągi nie blokowały możliwości dojścia do pociągu. Być może problem ten ma charakter systemowy, który wymaga jakiegoś ogólniejszego rozwiązania. Czekam na stanowisko PKP w tej sprawie.
Piotr Cybula