Monthly Archives: Styczeń 2019

UTK wystąpi do przewoźnika kolejowego w związku z zamieszczaną informacją „rozkład jazdy ma charakter czysto informacyjny”

Niedawno wystąpiłem do Urzędu Transportu Kolejowego z prośbą o przedstawienie stanowiska UTK (i ewentualnie podjęcie „dalszych działań”) odnośnie do oceny zamieszczania przez przewoźnika kolejowego na bilecie pod rozkładem jazdy informacji o treści:

„rozkład jazdy ma charakter czysto informacyjny”.

Dzisiaj otrzymałem obszerną odpowiedź, swoją drogą ciekawą. UTK generalnie w piśmie stara się wykazać, że wszystko „jest OK”, a na końcu mała niespodzianka. Poniżej zamieszczam treść otrzymanej odpowiedzi.

w nawiązaniu do Pana korespondencji z 28 grudnia 2018 r. informujemy, że wykaz obowiązkowych informacji, jakie należy umieścić na bilecie kolejowym, określa art. 16 ust. 2 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. – Prawo przewozowe (Dz. U. z 2017 r. poz. 1983, z późn. zm.). Zgodnie z tym przepisem na bilecie umieszcza się:

1) nazwę przewoźnika lub organizatora publicznego transportu zbiorowego;
2) relację lub strefę przejazdu;
3) wysokość należności za przejazd;
4) zakres uprawnień pasażera do ulgowego przejazdu.


Jak określa art. 16 ust. 3 Prawa przewozowego, na bilecie mogą być umieszczane inne informacje, w tym dane osobowe pasażera, jeżeli jest to niezbędne dla przewoźnika lub organizatora w regularnym przewozie osób.

Konkretny przedłożony przez Pana bilet wystawiony został przez kolejowego przewoźnika – (…). Jak wynika z przytoczonych przepisów, nie ma zakazu umieszczania na bilecie dodatkowych informacji, w tym rozkładu jazdy pociągu dla wybranego odcinka (relacji podróży).

Na podstawie art. 2 ust. 2 Prawa przewozowego przewoźnik wykonujący regularne przewozy osób jest obowiązany w szczególności podać do publicznej wiadomości rozkład jazdy środków transportowych przez zamieszczenie informacji na wszystkich dworcach i przystankach wymienionych w rozkładzie jazdy. Z tym obowiązkiem skorelowany jest obowiązek przewoźnika przewozu osób i rzeczy w zakresie podanym przez niego do wiadomości publicznej (art. 3 ust. 1 Prawa przewozowego).

Umieszczenie na bilecie zastrzeżenia, że podany na nim rozkład jazdy ma charakter czysto informacyjny może być uzasadnione zakresem odpowiedzialności przewoźnika. Jak wskazano wyżej, obowiązek przewozu wynika z rozkładu jazdy podanego do publicznej wiadomości. Dodatkowa informacja na bilecie o rozkładzie jazdy konkretnego pociągu na relacji objętej tym biletem nie stanowi informacji podanej do publicznej wiadomości. Jest przeznaczona dla konkretnego pasażera i dotyczy wyłącznie odcinka przejazdu, na który wystawiono bilet (tym samym nie może być podstawą do dochodzenia roszczeń przez innych podróżnych z tytułu niezrealizowania przejazdu czy też zmiany czasu odjazdu lub przyjazdu pociągu). Posiada charakter wyłącznie informacyjny w takim rozumieniu, że z jej zapisu nie wynika obowiązek przewozu ogółu osób w podanej relacji. Obowiązek przewozu w rozumieniu art. 3 ust. 1 Prawa przewozowego wynika natomiast wprost z rozkładu jazdy podanego do publicznej, czyli powszechnej wiadomości w sposób wskazany w przepisach (np. poprzez wywieszenie plakatów z rozkładem na dworcach/ peronach).

Budzące Pana wątpliwości zastrzeżenie przewoźnika drukowane na biletach może być także uzasadnione tym, że rozkład jazdy pociągów podlega zmianom w trybie ustawy z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym (Dz. U. z 2017 r. poz. 2117, z późn. zm.). Dlatego miarodajnym źródłem wiedzy o aktualnym rozkładzie jazdy powinny być informacje umieszczane na dworcach i przystankach kolejowych oraz podane na stronie internetowej zarządcy krajowej infrastruktury kolejowej, czyli (…). Ponadto – z uwagi na brak rezerwacji miejsc w pociągach (…) – bilety na nie sprzedawane są ważne we wszystkich pociągach tej kategorii (taryfy) w terminie i relacji na nich wskazanej. Oznacza to, że bez dodatkowych formalności, jakie zwykle wiążą się ze zmianą umowy przewozu, pasażer może w terminie ważności danego biletu internetowego skorzystać z przejazdu innym pociągiem (…) na tej samej trasie (np. rozpocząć podróż o godz. 8, 15 czy 22, o ile kursy w takich godzinach są faktycznie realizowane w świetle podanego do publicznej wiadomości rozkładu jazdy). Pojawiająca się przy zakupie biletu internetowego lista kursów ma charakter orientacyjny, a wybór konkretnego z nich – niewiążący (w sposób ograniczający pasażera) w zakresie faktycznych, bardziej elastycznych możliwości wykorzystania biletu w trakcie podróży, o których wspomnieliśmy wyżej. Rozwiązanie to ułatwia jednak planowanie podróży, gdyż pasażer nie musi wówczas sprawdzać godzin kursowania pociągów (…) w odrębnym źródle informacji. Ponadto, jak wprost wynika z komunikatu przy zakupie biletu na stronie (…) (cyt.) – „wybór połączenia służy do ustalenia właściwej taryfy i określeniu trasy przejazdu”. Wprowadzony przez przewoźnika mechanizm zapobiega ponadto zawieraniu umów o świadczenie niemożliwe (art. 387 k.c.), np. umożliwianie – w oderwaniu od faktycznego rozkładu jazdy – sprzedaży biletu ważnego na danej trasie, mimo iż po czasie jego zakupu do końca doby planowo nie będzie już realizowany w tej relacji żaden kurs.

Zważywszy na fakt, że z pewnością większość pasażerów finalnie realizuje przejazd tym pociągiem, który wybrali w internetowym systemie sprzedaży, drukowany na biletach jego rozkład jazdy jest dla nich niewątpliwie pomocnym źródłem informacji w czasie przejazdu. Niewykluczone zatem, że sformułowanie „rozkład jazdy ma charakter czysto informacyjny” ma zapobiec błędnemu zrozumieniu przez część pasażerów, że z danym biletem internetowym pozostają ograniczeni w możliwości przejazdu tylko jednym, wskazanym na nim kursem, którego rozkład jest pomocniczo wydrukowany.

Nie ulega jednak wątpliwości, że przewoźnik, który nawet fakultatywnie decyduje się na drukowanie rozkładu jazdy na swoich biletach, musi liczyć się z odpowiedzialnością za ewentualne wprowadzenie pasażera (posiadacza biletu) w błąd, a zatem powinien dołożyć wszelkiej staranności, aby rozkład ten był w całości aktualny i zbieżny z godzinami przyjazdu/ odjazdu pociągu podanymi do publicznej wiadomości. Wprowadzenie pasażera w błąd wskutek niedbalstwa przewoźnika mogłoby spowodować wystąpienie po słabszej stronie umowy przewozu szkody finansowej. Tymczasem, zgodnie z art. 415 Kodeksu cywilnego, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Umieszczenie na bilecie kwestionowanego przez Pana zastrzeżenia nie skutkuje także ograniczeniem kontraktowej odpowiedzialności cywilnej przewoźnika względem konkretnego pasażera – nabywcy biletu z tytułu opóźnienia lub niezrealizowania przejazdu. Odpowiedzialność ta wynika przede wszystkim z art. 62 ust. 2 ustawy Prawo przewozowe oraz art. 471 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2018 r. poz. 1025, z późn. zm.). Zgodnie z pierwszym przepisem, przewoźnik odpowiada za szkodę, jaką poniósł podróżny wskutek opóźnionego przyjazdu lub odwołania regularnie kursującego środka transportowego. Natomiast art. 471 Kodeksu cywilnego określa, że dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

Podanie zatem na bilecie rozkładu jazdy i zastrzeżenia o jego czysto informacyjnym charakterze jest irrelewantne w kontekście istnienia ww. reżimów odpowiedzialności cywilnoprawnej przewoźnika. Dlatego pasażer korzystający z biletu elektronicznego (…) może dochodzić od przewoźnika roszczeń z tytułu wprowadzenia go w błąd, przedwczesnego odjazdu pociągu, opóźnienia czy niezrealizowania przejazdu na takich samych zasadach, jak każdy inny pasażer transportu kolejowego.

Analizowany zapis w żaden sposób nie godzi również w prawo pasażera do złożenia reklamacji i dochodzenia na tej drodze roszczeń. Mimo iż w przeszłości zdarzało się incydentalnie, że ww. przewoźnik, w wyniku braku należytej dbałości, sprzedał internetowe bilety na pociągi, które danego dnia nie kursowały, to nie są nam znane przypadki, aby uchylał się względem pasażerów od odpowiedzialności za swoje zaniedbanie i odmawiał zwrócenia należności za niewykorzystane bilety czy naprawy spowodowanych z tego tytułu szkód.

Niezależnie od powyższego, Urząd Transportu Kolejowego zwróci spółce uwagę na poruszony przez Pana problem, sugerując rozważenie zasadności odstąpienia od umieszczania na bilecie tego rodzaju sformułowania.

Jeśli wszystko „jest OK” jak stara się przekonać UTK, to dlaczego Urząd Transportu Kolejowego podjął decyzję o „zwrócenie spółki uwagi” na ten problem z sugestią zaniechania tej praktyki?

c.d.n.

Statystyki w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego…

Z uwagi na czas oczekiwania w niektórych sprawach przed Urzędem Lotnictwa Cywilnego niedawno wystąpiłem do niego z takim zapytaniem:

Czy Urząd Lotnictwa Cywilnego prowadzi statystykę w zakresie terminów rozpatrzenia skarg na przewoźników w oparciu o rozporządzenie 261/2004? Jeśli tak, proszę o jej udostępnienie przez przesłanie na niniejszy adres e-mail.

Dzisiaj otrzymałem odpowiedź. Okazuje się, że żadne statystyki w tym zakresie nie są prowadzone (a szkoda):

Uprzejmie informujemy, że z uwagi na ilość skarg, jakie wpłynęły do Urzędu Lotnictwa Cywilnego w 2018r. – prawie 17 000 skarg, Komisja Ochrony Praw Pasażerów nie prowadzi rejestrów i statystyk dotyczących terminów rozpatrywania skarg pasażerów.

Ciekawy jestem jak w tych okolicznościach możemy wykazywać, że nasze Państwo zapewnia efektywną – z punktu widzenia ochrony obywateli – ochronę praw naszych obywateli.

„Prawo lotnicze i kosmiczne: wyzwania i zagrożenia” – sympozjum (Katowice, 17 stycznia 2019 r.)

17 stycznia 2019 r. działające na WPiA UŚ Koło Naukowe Prawa Lotniczego i Kosmicznego ,,Kosmolot” zaprasza na Ogólnopolskie Sympozjum Naukowe pt. Prawo lotnicze i kosmiczne: wyzwania i zagrożenia. Sympozjum rozpocznie się o g. 12 w auli nr 3 (budynek Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego).

Więcej informacji i program: tutaj.

Link wydarzenia na facebooku: https://www.facebook.com/events/371835540235948

„Prawne aspekty podróży i turystyki – historia i współczesność. Prace poświęcone pamięci Profesora Janusza Sondla”

Nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego ukazała się niedawno praca pt. Prawne aspekty podróży i turystyki – historia i współczesność. Prace poświęcone pamięci Profesora Janusza Sondla. Miałem zaszczyt i przyjemność ją redagować.

Praca zawiera prawie 50. artykułów poświęconych tytułowym prawnym aspektom podróży i turystyki:

Piotr Cybula, Słowo od redaktora

Jerzy Pisuliński, Słowo od Dziekana Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego

Janusz Zdebski, Janusz Sondel – sylwetka człowieka

Karolina Sondel-Maciejewska, Joanna Sondel-Cedermas, Profesor Janusz Sondel – turysta i krajoznawca we wspomnieniach Rodziny

Janusz Sondel, Dwaj ludzie z wózkiem

***

Wiesław Alejziak, Metodologia nauk prawnych a metodologia badań nad turystyką – w poszukiwaniu podobieństw oraz różnic w paradygmatach i podejściach badawczych

Dorota Ambrożuk, Krzysztof Wesołowski, Terminy na dochodzenie zryczałtowanych odszkodowań należnych pasażerom na podstawie rozporządzenie (WE) nr 261/2004

Kazimierz Baran, Ewolucja postępowania dowodowego w angielskim procesie karnym. Między średniowieczem a współczesnością

Michał Biliński, Prawne aspekty organizacji imprez sportowych na terenach parków narodowych

Łukasz Cora, Uprawnienia i obowiązki Policji i Straży Granicznej w zakresie kontroli osobistej oraz przeszukania bagażu a konstytucyjna wolność przemieszczenia się

Piotr Cybula, W sprawie obowiązków pośrednika turystycznego w zakresie ochrony klientów na wypadek jego niewypłacalności

Paweł Czubik, Transgraniczny przepływ osób celem optymalizacji oczekiwań wynikających z rozwiązań cywilnoprawnych – przykłady wybrane z zakresu obrotu notarialnego

Leszek Ćwikła, Prawne aspekty funkcjonowania stowarzyszeń prowadzących działalność w dziedzinie turystyki na ziemiach polskich w drugiej połowie XIX w. i na początku XX w.

Bogusława Gnela, Status prawny „podróżnego” w nowej dyrektywie turystycznej 2015/2302

Jerzy Gospodarek, Potrzeba zmian zakresu odpowiedzialności przewoźników lotniczych w świetle aktów prawa pochodnego Unii Europejskiej

Wojciech Górowski, Orzekanie środków kompensacyjnych za wypadki turystyczne stanowiące przestępstwa a odpowiedzialność cywilne ubezpieczyciela

Michał Jaworski, Granice odpowiedzialności kontraktowej agentów handlingowych w lotnictwie cywilnym – według standardu IATA SGHA

Renata Kamińska, Udział pretora w zarządzaniu i ochronie dróg rzymskich

Ireneusz C. Kamiński, Europejska Konwencja Praw Człowieka a bezpieczeństwo podróży i transportu

Anna Kapała, Prawna regulacja agroturystyki między historią a współczesnością

Jerzy Kapłon, Galicyjskie Towarzystwo Tatrzańskie – Towarzystwo Tatrzańskie – Polskie Towarzystwo Tatrzańskie (1873–1950). O miscellaneach statutowych i nie tylko

Anna Kociołek-Pęksa, Władysław Pęksa, „W soczewce” – czyli rzecz o tym jak się dokonywała burzliwa historia przemian prawa cywilnego w Czechach w przepisach regulujących pobyt gościa hotelowego

Anna Koronkiewicz-Wiórek, Ewolucja stanowiska polskiej doktryny i orzecznictwa w kwestii odpowiedzialności organizatora turystyki za szkodę w postaci zmarnowanego urlopu

Zygmunt Kruczek, Obiekty, miejsca i wydarzenia związane z prawem jako atrakcje turystyczne

Marek Kuryłowicz, Rzymscy niewolnicy w Krakowie

Elżbieta Loska, Kilka uwag o zakazie podróżowania po Imperium Rzymskim

Marian Małecki, Tworzenie sądów powiatowych w Galicji jako źródło poznania walorów krajoznawczych prowincji monarchii habsburskiej

Rafał Mańko, Homo iuvens’ przed trybunałem: wyrok Leitner w perspektywie teorii i filozofii prawa

Łukasz Marzec, Wokół ‘locatio conductio’. Prawne aspekty przewozu i transportu morskiego w dawnym Rzymie

Maciej Mikuła, Podróż i podróżny w prawie magdeburskim

Piotr Mostowik, Ochrona turysty jako przedmiot postulowanych prac Haskiej Konferencji Prawa Prywatnego Międzynarodowego

Jerzy Raciborski, Od idei ustawy o turystyce do ustawy o usługach turystycznych. Geneza pierwszej ustawy turystycznej w Polsce

Wojciech Radecki, Ochrona walorów turystycznych w ramach ochrony krajobrazu w prawie polskim, czeskim i słowackim

Piotr Ruczkowski, Status prawny ratowników górskich – wybrane zagadnienia

Marek Sobczyk, Siła wyższa jako okoliczność zwalniająca od odpowiedzialności osobę utrzymującą zarobkowo hotel za rzecz wniesioną przez gościa. Uwagi historyka prawa

Joanna Sondel-Cedermas, Organizacja i funkcjonowanie aparatu kultury fizycznej oraz turystyki w faszystowskich Włoszech

Karolina Sondel-Maciejewska, Zawieranie przez obywateli polskich jednopłciowych związków małżeńskich i partnerskich za granicą a ich skutki na terenie RP

Krzysztof Sondel, Analiza prawnych aspektów bezpieczeństwa na zorganizowanych terenach narciarskich

Mirosław Stec, Pojęcie i przesłanki uzyskania odszkodowania z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przewozu w transporcie pasażerskim w rozporządzeniach Parlamentu Europejskiego i Rady

Marek Stus, Zmiana planu podróży w świetle przepisów rozporządzenia (WE) nr 261/2004 – czyli kilka uwag o nieskuteczności ochrony praw pasażerów linii lotniczych

Paulina Święcicka, Ateny, Smyrna, Rodos… – uwagi o podróżach naukowych w celu studiowania ‘artes liberales’ w ostatnich wiekach rzymskiej republiki i początkach pryncypatu

Anna Tarwacka, Starożytne podróże w świetle zbioru dowcipów Philogelos

Wacław Uruszczak, Średniowieczne prawo turystyczne – prawo pielgrzymów w Corpus Iuris Canonici

Zbigniew Witkowski, Czy istnieją powody prawnej regulacji turystyki w parkach narodowych? Na kanwie artykułu prof. Janusza Sondla

Mirosław Wróblewski, Ochrona praw pasażerów/podróżnych w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego (wybrane zagadnienia)

Michał Wyrwiński, Internetowe pośrednictwo najmu obiektu wakacyjnego – wybrane zagadnienia

Dominik Wolski, Rozwój regulacji dotyczących turystyki górskiej w Polsce

Karolina Wyrwińska, Fide, sed cui, vide…’ Niektóre aspekty odpowiedzialności ‘ex recepto’ armatorów, oberżystów i gospodarzy stajen w kontekście ryzyka podróży lądowych i morskich w antycznym Rzymie

Jan Zabłocki, Turystyka naukowa w czasie studiów Aulusa Gelliusa w Atenach

Mariusz Załucki, Uwagi w sprawie wykorzystania nowych technologii dla rozrządzeń na wypadek śmierci w trakcie zagrożenia życia w podróży

Hanna Zawistowska, Prawne aspekty funkcjonowania turystyki medycznej

Non omnis moriar



Sąd Apelacyjny w Warszawie: 20.000 zł za tzw. nękającą windykację podczas pobytu klienta na Hawajach

W pozwie z 16 maja 2017 r. A. D. wniósł o zasądzenie od (…) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 115.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 85.000 zł na wskazany cel społeczny – Stowarzyszenie (…) w K. z tytułu naprawienia krzywdy wyrządzonej naruszeniem przez pozwanego jego dóbr osobistych w postaci wolności i prawa do prywatności.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z 10 kwietnia 2018 r. zasądził od (…) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz A. D. kwotę 40.000 zł oraz kwotę 30.000 zł na rzecz Stowarzyszenia (…) (…) w K. Oddalił powództwo w pozostałym zakresie i obciążył pozwanego kosztami procesu.

Sąd Apelacyjny kwoty te zmienił przyznając ostatecznie kwotę 10.000 zł dla powoda oraz taką samą kwotę na rzecz wskazanego przez niego stowarzyszenia. Nie obciążył też pozwanego kosztami procesu.

Stan faktyczny przedstawiał się następująco (z uzasadnienia wyroku):

W 2016 r. pozwana spółka świadczyła na rzecz powoda usługi telewizyjne na podstawie dwóch umów. W piśmie z 4 sierpnia 2016 r. A. D. powiadomił (…) S.A., że w związku z zawarciem przez strony nowej umowy w przedmiocie świadczenia usług telewizyjnych zwraca się o rozwiązanie dotychczasowych umów oraz o przeksięgowanie nadpłaconych środków pieniężnych z tych umów na rachunek nowo zawartej umowy. Zwyczajem powoda było bowiem opłacanie abonamentu z wyprzedzeniem, co skutkowało nadpłatami na kontach przypisanych do obu umów.

11 sierpnia 2016 roku kwota w wysokości 150,10 zł stanowiąca nadwyżkę została przeksięgowana na konto przypisane do nowego dekodera.

Od 12 sierpnia do 4 września 2016 roku powód wraz z żoną i synem przebywał na zaplanowanym urlopie wypoczynkowym na Hawajach. Koszty jego organizacji dla całej rodziny wyniosły 115 tys. zł. W tym okresie pracownicy pozwanego kontaktowali się wielokrotnie z powodem w sprawie uregulowania zaległości w łącznej wysokości 99,80 zł (2 x 49,90), która rzekomo miała powstać na jego koncie w związku z nieuregulowaniem w terminie opłat abonamentowych. 19 sierpnia 2016 roku A. D. w rozmowie telefonicznej przedstawił przedstawicielowi pozwanego okoliczności sprawy, w tym wskazał, że zwracał się pisemnie i telefonicznie o przeksięgowanie środków z kont poprzednich umów na konto bieżące. Pracownik pozwanego nie przyjął tych wyjaśnień i w dalszym ciągu kierowano do powoda wezwania do zapłaty w rozmowach telefonicznych i wiadomościach SMS. Z uwagi na różnicę czasu między Polską a Hawajami (12 godzin) rozmowy telefoniczne odbywały się w nocy czasu lokalnego. Powód otrzymywał telefony przez kilka nocy z rzędu. Przy każdej rozmowie od początku przedstawiał swoje stanowisko. Kolejne rozmowy odbywały się w coraz bardziej napiętej atmosferze, a obaj rozmówcy podnosili głos. Przedstawiciele pozwanego, pomimo próśb powoda o zaprzestanie telefonowania i ustalenie stanu przeksięgowanych należności, bądź też oczekiwanie na jego powrót do kraju, kontynuowali telefoniczny kontakt z powodem w celu informowania go o rzekomej zaległości w opłatach.

Telefony od pozwanego budziły rodzinę powoda, a on sam następnego dnia odsypiał nieprzespane noce. Nie uczestniczył w wycieczkach objazdowych. Nie zobaczył m.in. P. H., co było jego marzeniem.

W trakcie urlopu powód oczekiwał na telefon o stanie zdrowia chorego ojca, który w tym czasie przebywał w szpitalu. Ojciec powoda zmarł kilka dni po powrocie powoda do Polski. 4 września 2016 roku około godziny 23:00 po wylądowaniu w Polsce A. D. skontaktował się z infolinią pozwanego i ponownie przedstawił sprawę rzekomego zadłużenia. Rozmowy telefoniczne powoda z pracownikami (…) S.A. miały także miejsce w następnych dniach. 6 września 2016 roku powód odbył z pracownikiem infolinii pozwanego 12 rozmów telefonicznych. Rozmowy te trwały prawie cały dzień. W trakcie tych rozmów podnoszono na powoda głos.

7 września 2016 roku pozwany przedstawił pisemną odpowiedź na stanowisko powoda zgłoszone 4 września 2016 roku. W piśmie tym pozwany w dalszym ciągu wskazywał na istnienie zaległości po stronie powoda na kwotę 49,90 zł. Dopiero w piśmie skierowanym do pełnomocnika powoda z 28 listopada 2016 roku przeprosił za zaistniałą sytuację oraz za wszelkie niedogodności, jakie w związku z tym wyniknęły, wskazując, że pomyłka w zaksięgowaniu należności nie wynikała z jego złej woli, a tym bardziej z jakiegokolwiek celowego czy zamierzonego działania.

W tych okolicznościach Sąd Apelacyjny przyjął, że:

Nawiązując do realiów rozpoznawanej sprawy, za bezprawne należy uznać działania pracowników pozwanego polegające na wielokrotnym wzywaniu powoda do zapłaty bez uprzedniej weryfikacji, czy podawane przez niego informacje dotyczące spełnienia świadczenia są prawdziwe. Skoro powód kwestionował zobowiązanie w odpowiedzi na pierwsze wezwanie do zapłaty, a pozwany nie dysponował tytułem wykonawczym, to prowadzenie dalszych działań windykacyjnych było bezprawne. Z tych przyczyn zgłoszony w apelacji zarzut naruszenia art. 24 § 1 KC zmierzający do zakwestionowania oceny prawnej Sądu Okręgowego co do przesłanki bezprawności działań pozwanego, okazał się nietrafny.

Prawidłowo Sąd pierwszej instancji ocenił, że czynności windykacyjne prowadzone wobec powoda naruszały jego wolność rozumianą szeroko jako stan wolny od obawy i strachu, od działania pod przymusem użycia przemocy lub groźby przez inną osobę (tak też M. Pazdan „System Prawa Prywatnego. Prawo Cywilne – część ogólna”. t.1 pod red. M. Safjana, Warszawa 2012, s. 1236).

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 11 października 2018 r., I ACa 387/18. Wyrok dostępny jest: tutaj.

AD 2019 i „kartki formatu A4” dołączane do formularzy

Po latach elektronizacji polskiego postępowania sądowego w podstawowym formularzu pozwu w postępowaniu uproszczonym mamy taką informację:

W wypadku gdy żądanie pozwu, inne wnioski pozwu, uzasadnienie lub załączniki nie zmieściły się w odpowiednich rubrykach, ciąg dalszy zamieszcza się na kolejnych, ponumerowanych kartach formatu A4, ze wskazaniem uzupełnianej rubryki.

Czy nie można wprowadzić bardziej „inteligentnego” formularza? Z praktyki widać, że pracownicy sądów w tego rodzaju sprawach mają problem z odnalezieniem wszystkich „załączników”. W dwóch sprawach związanych ze sprawami wobec biur podróży musiałem ostatnio pisać do sądów dodatkowe pisma informujące o załącznikach.