Ostatnio do Tunezji z pewnym biurem podróży wybrało się „ponad tuzin dziennikarzy”. Są już pierwsze zdjęcia w Internecie – pokazują spokój i bezpieczeństwo. Przypomnę, że wcześniej środowisko dziennikarskie było podzielone jeśli chodzi o organizację innego wyjazdu do Egiptu (np. Biuro podróży chciało opłacić dziennikarzom wycieczkę do Egiptu. Żeby pokazali, że jest spokojnie. „Niemoralne”).
Oczywiście między ówczesną sytuacją w Egipcie a obecną w Tunezji zachodzą pewne różnice. Nie są mi też znane szczegóły finansowe tego wyjazdu.
Jeśli jednak w najbliższych dniach dziennikarze będą nas przekonywać, że warto wybrać się do Tunezji, to ciekawy jestem, czy w swoich informacjach uwzględnią także wciąż aktualny komunikat MSZ o stanie bezpieczeństwa Tunezji. MSZ generalnie zaleca „nie podróżuj”, informując szczegółowo:
Ze względu na potencjalny wzrost aktywności grup terrorystycznych w Tunezji i zagrożenia zamachami kierowanymi również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wyjazdy do tunezyjskich miejscowości Bizerte, Tabarka, Hammamet, Tunis i Sousse oraz na wyspę Dżerba. Zdecydowanie odradza się również wyjazdy na tereny przygraniczne z Libią i Algierią, szczególnie do gubernatorstw Beja, Jendouba, Le Kef i Kasserine.
Co prawda komunikat ten pochodzi z 12 maja 2014 r., ale MSZ do tej pory nie zdecydował się na zmianę jego treści. Czy nie ma racji odradzając wyjazdy?
Cenne uwagi 😉