Co z bonami turystycznymi dzieci, które z uwagi na swój stan zdrowia nigdzie nie mogą wyjechać (czyli o potrzebie pewnej zmiany w ustawie o Polskim Bonie Turystycznym)?

Przygotowana w dość szybkim tempie i stanowiąca nowość jeśli chodzi o polskie regulacje ustawa o Polskim Bonie Turystycznym rodzi szereg pytań i wątpliwości. Niektóre są drobne, inne dość poważne. Każde wymagają wyjaśnienia i w razie potrzeby podjęcia dodatkowych działań, być może nawet legislacyjnych.

W tym miejscu chciałbym zwrócić uwagę na problem sytuacji dzieci, które z uwagi na swój stan zdrowia nie mogą skorzystać z takiego bonu. Nie są w stanie skorzystać ani z usług hotelarskich, ani z imprez turystycznych. Myślę, że wielu Czytelników w swoim otoczeniu jest w stanie wskazać takie osoby i ich rzeczywiste potrzeby. Nie są to, niestety, przypadki zupełnie odosobnione.

Z jednej strony w ustawie ustawodawca stara się dostrzec szczególne potrzeby dzieci niepełnosprawnych. Zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy o Polskim Bonie Turystycznym na dziecko niepełnosprawne przysługuje jedno świadczenie w formie bonu w wysokości 500 zł oraz jedno dodatkowe świadczenie w formie bonu w wysokości 500 zł. Z drugiej strony brak jest jakiejkolwiek regulacji jeśli chodzi o sytuację dzieci, które z tych bonów nie będą mogły skorzystać. Wydaje się, że jest to pewna niekonsekwencja, chyba że założymy, iż ustawodawca ma świadomość, że te osoby nie skorzystają z bonów i ich środki przepadną.

Zgodnie z art. 5 ust. 5 ustawy bon nie podlega wymianie na gotówkę, inne prawne środki płatnicze oraz inne środki wymiany. Co więc w takiej sytuacji powinni zrobić rodzice? Jeżeli dziecko nie będzie mogło skorzystać z wyjazdu, wówczas prawo do dokonywania płatności za pomocą bonu wygasa w dniu 31 marca 2022 r. Czy taki skutek chciał też osiągnąć na pewno ustawodawca w omawianym przypadku? Nie sądzę. Podejrzewam, że nie pomyślano o tym, iż takie sytuację mogą również się pojawić.

Teoretycznie ustawodawca ma dwie możliwości. Po pierwsze, problem może zostać szerzej nie zauważony, a niektórzy sfrustrowani rodzice będą próbowali poradzić sobie w inny sposób (pewne „propozycje” w Internecie już się pojawiają). Po drugie, ustawodawca może problem zauważyć i wprowadzić rozwiązanie polegające na tym, że w przypadku takich osób, jeśli rzeczywiście nie mogą one skorzystać z bonu w typowy sposób, środki te otrzymają uprawnione osoby w formie pieniężnej (szczegółowe przesłanki można ściśle określić). Z jednej strony na pewno w takim przypadku będą one potrzebne dzieciom znajdującym się w tak trudnej sytuacji. Z drugiej strony regulacja taka będzie bardziej odpowiadać poczuciu sprawiedliwości.

Apeluję więc o wprowadzenie w ustawie takiej zmiany, mając na uwadze dobro tych dzieci i potrzebę zapewnienia pewnej sprawiedliwości.

Piotr Cybula

Dodaj komentarz