Min. Katarzyna Sobierajska od dłuższego czasu przekonuje, że ustawodawca polski prawidłowo wdrożył unijną dyrektywę w zakresie ochrony klientów na wypadek niewypłacalności organizatorów turystyki.
Przykładowo w jednym z wywiadów stwierdziła:
Ustawa w pełni, podkreślam, implementuje dyrektywę unijną, która mówi o konieczności zapewnienia pełnego zabezpieczenia klientom biur podróży.
Na blogu tym wielokrotnie już pisałem, że stanowisko to m.zd. nie jest trafne.
Do tematu wracam, bo pojawiają się kolejne interesujące stanowiska. Ostatnio np. odmienne – jak się wydaje – stanowisko zajęła Rada Ministrów.
Rada Ministrów na posiedzeniu 19 sierpnia 2014 r. zobowiązała Ministra Sportu i Turystyki do przeanalizowania, w porozumieniu z Ministrem Administracji i Cyfryzacji oraz Ministrem Spraw Zagranicznych
możliwości zmian w zakresie obowiązków marszałków województw wynikających z ustawy o usługach turystycznych oraz obowiązków konsulów i przedstawienia ewentualnych propozycji rozwiązań w zakresie niezbędnym do zapewnienia właściwej implementacji dyrektywy Rady nr 90/314/EWG z dnia 13 czerwca 1990 r. w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek.
Gdyby przecież dyrektywa w tym zakresie była prawidłowo implementowana, to szukanie rozwiązań w zakresie niezbędnym do jej implementowania co do zasady nie miałoby sensu, a przecież o to nie można posądzać naszej Rady Ministrów.
Ktoś więc się myli, ale czy przyzna się do błędu?
Piotr Cybula