Im dłużej się przyglądam się temu, co zrobiono z procedurą przed Prezesem Urzędu Lotnictwa Cywilnego w zakresie spraw dotyczących rozporządzenia 261/2004 tym jestem bardziej krytyczny. Procedura ta miała oczywiście swoje plusy i minusy, ale przy pewnym wzmocnieniu kadrowym wymagała ona raczej niewielkich zmian, była całkiem przyjazna dla pasażerów. Uznano jednak, że trzeba wprowadzić poważniejsze zmiany i powołano instytucję Rzecznika Praw Pasażerów.
Oczywiście nowa procedura zasługuje na szerszą ocenę. W tym miejscu przywołam fragment niedawno opublikowanego kilka dni temu komunikatu Rzecznika Prawa Pasażerów:
Z dniem 1 kwietnia br. przy Prezesie Urzędu Lotnictwa Cywilnego powołany został Rzecznik Praw Pasażerów. Z uwagi na trudną sytuację kadrowo-finansową urzędu, Rzecznik nie ma na chwilę obecną zespołu. Podejmujemy wszelkie starania żeby taki zespół został powołany. Z uwagi na bardzo dużą liczbę wniosków składanych do Rzecznika, wszystkie wnioski są przyjmowane i w miarę możliwości procedowane. Nie ma jednak możliwości dotrzymania terminu 90 dni na przeprowadzenie postępowania.
Przyznam, że jak na początek działania wygląda to bardzo niepoważnie. Lepiej już było?
Piotr Cybula
Pingback: Nie tak łatwo uzyskać informację o zainteresowaniu przewoźników procedurą przez Rzecznikiem Praw Pasażerów | PRAWO TURYSTYCZNE