Tag Archives: ustawa o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych

Czy z uwagi na zamieszki w Paryżu podróżny może odstąpić od umowy z biurem podróży?

Pomiędzy zawarciem umowy o udział w imprezie turystycznej a terminem w których ma się odbyć mogą wystąpić różne okoliczności, które utrudniają, a nawet uniemożliwiają podróżnemu uczestnictwie w imprezie turystycznej. Na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów (dyrektywa 90/314 i jej implementacja w Polsce) problematyka możliwości i skutków rezygnacji klienta z wyjazdu była jedną z bardziej spornych. W praktyce najgłośniej o tym było w sytuacji zamieszek w Egipcie oraz w Tunezji.

Na gruncie dyrektywy 2015/2302 oraz ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych (dalej: u.i.t.) problematyka ta jest już uregulowana w sposób bardziej szczegółowy.

Po pierwsze, w art. 47 ust. 1 u.i.t. wskazano, że podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej w każdym czasie przed jej rozpoczęciem. Jest jednak regułą, że w takiej sytuacji podróżny musi ponieść koszty rezygnacji. Mogą być one określane przez organizatora albo ryczałtowo albo indywidualnie), zawsze jednak z uwzględnieniem wytycznych wskazanych odpowiednio w art. 47 ust. 3 oraz art. 47 ust. 2.

Po drugie, zgodnie z art. 47 ust. 4 u.i.t. podróżny może odstąpić od umowy o udział w imprezie turystycznej przed jej rozpoczęciem w przypadku wystąpienia nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności występujących w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie, które mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego. Przesłanki wskazane w tym przepisie muszą być spełnione łącznie. Dodać należy, że przez nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności należy rozumieć sytuację pozostającą poza kontrolą strony powołującej się na taką sytuację, której skutków nie można było uniknąć, nawet gdyby podjęto wszelkie rozsądne działania (art. 4 pkt 15 u.i.t.).

Gdy podróżny obawia się o swoje zdrowie a nawet życie w związku z różnego rodzaju niebezpiecznymi sytuacjami zawsze należy ocenić sytuację przez pryzmat wskazanych przesłanek. O przepisie tym było głośno w związku z pandemią Covid-19. Czasami podróżni rezygnowali z wyjazdu powołując się na tę regulację, żądając zwrotu całej zapłaconej ceny. W praktyce nie zawsze było to skuteczne, bo sądy czasami dochodziły do wniosku, że sytuacja określona w tym przepisie nie zachodziła (np. jeśli ktoś w drugim roku pandemii zawierał umowę z organizatorem turystyki to co do zasady liczył się już z pewnym ryzykiem). Inny przykład – na tego rodzaju okoliczności powołałem się w niedawno zakończonej sprawie związanej z pożarami w Grecji. Sąd uznał, że skala pożarów w Grecji była tak duża, że przesłanki określone w tym przepisie zostały spełnione i zasądził od organizatora zwrot całości ceny.

Warto też zwrócić uwagę, że pewna podpowiedź co do okoliczności, które mogą stanowić podstawę bezkosztowej rezygnacji z wyjazdu znajduje się w motywie 31 preambuły dyrektywy 2015/2302. Wskazuje się tam, że te sytuacje:

Mogą one obejmować na przykład działania wojenne, inne poważne problemy związane z bezpieczeństwem, takie jak terroryzm, znaczące zagrożenie dla zdrowia ludzkiego, takie jak wybuch epidemii poważnej choroby w docelowym miejscu podróży lub katastrofy naturalne, takie jak powodzie lub trzęsienia ziemi, lub warunki pogodowe uniemożliwiające bezpieczną podróż do miejsca docelowego uzgodnionego w umowie o udział w imprezie turystycznej.

W przypadku więc ostatnich zamieszek w Paryżu czy też w innych miejscach we Francji należy właśnie odpowiedzieć na pytanie, czy wskazane w art. 47 ust. 4 u.i.t. występują w przypadku konkretnej imprezy turystycznej. Widząc relacje telewizyjne można powiedzieć, że co do zasady tak. Należy jednak zawsze mieć na uwadze program wycieczki, a także czas, który pozostał do jej rozpoczęcia. Jeśli wycieczka ma się odbyć np. za miesiąc, to w istocie rzeczy na chwilę obecną nie wiemy, jak sytuacja będzie wówczas wyglądać. W przypadku Francji można założyć, że przywracanie porządku odbędzie się dość szybko. W przypadku wycieczki, która ma się odbyć za miesiąc sąd w razie ewentualnego sporu mógłby uznać, że rezygnacja była po prostu przedwczesna.

Jeżeli podróżny jest przekonany, że w przypadku zawartej przez niego umowy występują okoliczności wskazane w art. 47 ust. 4 u.i.t., a organizator to kwestionuje, podróżny po odstąpieniu od umowy z powołaniem się na ten przepis może następnie przesłać organizatorowi wezwanie do zapłaty, a po bezskutecznym upływie wskazanego w nim terminu wystąpić na drogę sądową. Warto pamiętać, że od 1 lipca 2023 r. podróżny (konsument) może wystąpić z pozwem przeciwko organizatorowi przed sądem właściwym dla swojego miejsca zamieszkania (np. jeśli mieszka w Katowicach a organizator turystyki ma siedzibę w Łodzi czy Opolu, to pozew może być złożony przed odpowiednim sądem w Katowicach).

Jeśli sytuacja jest oczywista, organizator turystyki może też sam odwołać imprezę turystyczną powołując się na nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności na podstawie art. 47 ust. 5 u.i.t. Czasami zdarza się jednak, że organizatorzy traktują to jako ostateczność, oczekując rezygnacji podróżnych i czasami kwestionując ich prawo do bezkosztowej rezygnacji z wyjazdu. Z drugiej strony – o czym czasami się zapomina – jeśli ryzyko pewnych sytuacji występuje (np. w związku z zamieszkami) a organizator mimo wszystko decyduje się na organizację wyjazdu, to jest to dla niego nieco ryzykowne. W chwili rozpoczęcia imprezy wie on przecież o tym ryzyku, a więc w sytuacji gdy takie zamieszki wpłyną następnie na nienależyte wykonanie umowy, to organizatorowi trudno będzie uchylić się od odpowiedzialności w tym zakresie, skoro właśnie pewne sytuacje mogły być do przewidzenia.

Odpowiadając więc na tytułowe pytanie – zamieszki występujące w Paryżu i w innych miejscach we Francji mogą co do zasady stanowić podstawę do bezkosztowej rezygnacji podróżnych z wyjazdu, jeśli występują w miejscu docelowym lub jego najbliższym sąsiedztwie i mają znaczący wpływ na realizację imprezy turystycznej lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego.

Piotr Cybula

SA w Krakowie: klient mógł napisać na portalu społecznościowym, że organizator turystyki oszukuje klientów

Sąd Apelacyjny w Krakowie 16 marca tego roku wydał ciekawy wyrok w sprawie, którego istotą była granica krytyki organizatora turystyki przez klienta (sygn. akt: I ACa 687/22).

Wydający w tej sprawie wyrok w I instancji sąd okręgowy częściowo uznał powództwo i nakazał pozwanemu opublikowanie na jego profilu na portalu społecznościowym postu przypiętego w górnej części profilu, pokazującego się po jego wyświetleniu oraz w komentarzu pod postem z 24 września 2018 r. przez okres 90 dni, o następującej treści:

„PRZEPROSINY

Ja, A. P., niniejszym oświadczam, że nie jest prawdą podana przeze mnie w poście z dnia 24 września 2018 r., zamieszczonym na portalu (…) informacja, że spółka (…) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością oszukuje Klientów.

Przepraszam spółkę (…) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością za naruszenie jej dobrego imienia.”

W sprawie między stronami doszło do pewnego sporu dotyczącego wyprawy do Peru, która ostatecznie nie doszła do skutku. Sąd okręgowy uznał, że pozwany naruszył dobra osobiste pozwanego, bo klient napisał, że organizator oszukuje klientów a oszustwo to jest przestępstwo w rozumieniu prawa karnego. Skoro sąd karny w tej sprawie nie wydał wyroku i mamy domniemanie niewinności, to nie można nikogo nazywać oszustem. Tym samym – w ocenie sądu – pozwany przekroczył granice dopuszczalnej krytyki.

Pozwany od wyroku wniósł apelację do sądu apelacyjnego. Ten powództwo w całości oddalił, przyjmując, że w okolicznościach sprawy krytyka była uzasadniona i zamieszczenie przez pozwanego informacji, że organizator oszukuje klientów, nie narusza jego dóbr osobistych. Sąd apelacyjny przyjął, że:

Pod pojęciem „oszukiwać” rozumie się doprowadzenie kogoś do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem przez podanie nieprawdy lub ukrycie nieznanych faktów, mówienie komuś nieprawdy, kłamanie. Synonimem słowa oszukiwać są takie słowa jak: zwodzić, mamić, kantować, wprowadzać w błąd, kręcić, ściemniać, zniekształcać prawdę, dezinformować, wyprowadzać kogoś w pole, omamić. Przewód sądowy potwierdził, że strona powodowa nie podała pozwanemu prawdziwych informacji o stanie przygotowań do wyprawy i realnych możliwościach jej przeprowadzenia. Nie zważając na status konsumenta pozwanego, próbowała nakłonić go do działań prawnych, które spowodowałyby utracenie przez niego prawa do domagania się odszkodowania. Na koniec strona powodowa zerwała umowę pod nieprawdziwym pretekstem, a główny organizator wyprawy ze strony spółki w zaplanowanym na peruwiańską eskapadę czasie poprowadził wyprawę po Maroku, co wskazywałoby na to, że nie traktował poważnie realizacji wyprawy do Peru i wcześniej zaplanował sobie inny sposób zarobkowania. Obiektywnie rzecz biorąc, wskazane okoliczności uzasadniały negatywną ocenę pozwanego w odniesieniu do postępowania strony powodowej i uprawniały go do zastosowania sformułowania mówiącego, że strona powodowa oszukuje klientów. Już po wyroku Sądu pierwszej instancji powodowa spółka została niejako „porzucona” przez osoby ją reprezentujące, a udziałowcy spółki do tej pory nie doprowadzili do obsadzenia jej zarządu. Takie postępowanie nie uwiarygodniło działań powodowej spółki i potwierdziło opinię pozwanego, opublikowaną w Internecie. Uznanie faktów opisanych w poście za prawdziwe, a opinii pozwanego za uzasadnioną prowadziło do wniosku, że to strona powodowa doprowadziła do naruszenia swojego dobrego imienia. Opublikowanie tych informacji i opinii o powodowej spółce w Internecie przez pozwanego nie było w tej sytuacji bezprawne, a w konsekwencji stronie powodowej nie przysługiwały roszczenia z art. 24 § 1 k.c.

Wyrok dostępny jest w bazie LEX nr 3569157, jest też omówiony w artykule: Klient ma prawo do surowej oceny biura podróży.

TSUE: przepisy krajowe zwalniające tymczasowo organizatorów z obowiązku pełnego zwrotu wpłat w wypadku rozwiązania umowy nie są zgodne z prawem Unii (imprezy turystyczne i pandemia COVID-19)

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w dniu 8 czerwca 2023 r. wydał wyroki w sprawie C-407/21 | UFC – Que choisir i CLCV oraz w sprawie C-540/21 | Komisja/Słowacja. Dotyczyły one terminu zwrotu przedpłat przez organizatorów turystyki dokonywanych w czasie pandemii, jak również wydawanych przez organizatorów turystyki voucherów. W czasie pandemii władze niektórych państw podejmowały w tym zakresie pewne działania, które nie znajdowały podstaw w dyrektywie 2015/2302, w szczególności prowadziły do wydłużenia terminu zwrotu przedpłat z 14 dni do znacznie dłuższego okresu (dotyczyło to takich sytuacji, gdy zwrot ten w świetle prawa był w ogóle zasadny). Przykładowo w naszym państwie ustawodawca okres ten wydłużył o dodatkowe 180 dni. W tym miejscu wielokrotnie wskazywałem, że stanowiło to naruszenie przepisów dyrektywy.

Trybunał orzekł, że przepisy krajowe zwalniające tymczasowo organizatorów z obowiązku pełnego zwrotu wpłat w wypadku rozwiązania umowy nie są zgodne z prawem Unii. Trybunał uściślił też, że „zwrot” należy rozumieć jako zwrot w formie pieniężnej. Prawodawca Unii nie przewidział możliwości zastąpienia obowiązku zapłaty świadczeniem w innej formie, na przykład w ramach oferty bonów, co nie wyłącza oczywiście dobrowolnego zaakceptowania przez podróżnego zwrotu w formie bonu.

Poniżej zamieszczam komunikat prasowy TSUE wydany w tych sprawach:

Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach: wydłużenie terminu zwrotu wpłat o 180 dni było niezgodne z dyrektywą 2015/2302

W tym miejscu wielokrotnie wskazywałem, że wydłużenie przez ustawodawcę terminu zwrotów wpłat klientom przez organizatorów turystyki o dodatkowe 180 dni naruszało dyrektywę 2015/2302. W literaturze reprezentowany był, raczej odosobniony, pogląd odmienny.

W tym kontekście warto wspomnieć, że do problemu tego wyraźnie odniósł się niedawno Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach. W wyroku z dnia 6 kwietnia 2021 r. (I C 983/20) sąd ten stwierdził, że „wprowadzona przez ustawodawcę norma jest sprzeczna z dyrektywą”. Sąd jednak jednocześnie przyjął, że bezpośredni skutek dyrektywy nie działa w stosunkach horyzontalnych i taka ocena przepisu nie wpłynęła na rozstrzygnięcie co do terminu wymagalności odsetek.

Na Portalu Orzeczeń Sądów Powszechnych dostępny jest wydany w tej sprawie wyrok sądu II instancji, tj. wyrok Sądu Okręgowego w Gliwicach z dnia 24 października 2022 r. (III Ca 1105/21).

Piotr Cybula

Czy nazwa „organizator turystyki” wymaga dodatkowej ochrony?

W oblikowanym 13 kwietnia 2023 r. projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców proponuje się dodatnie do ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych takiego przepisu:

W uzasadnieniu do tej części projektu wskazano, że:

Wprowadzenie takiej dodatkowej ochrony moim zdaniem nie jest potrzebne. Należy zacząć od tego, że pojęcie „organizatora turystyki” to pojęcie wprowadzone przez ustawodawcę polskiego. W dyrektywie 2015/2302, której ustawa stanowi implementację, mowa jest o „organizatorze”. Nazwa „organizator turystyki” nie jest zresztą zbyt udana, bo – potocznie rzecz ujmując – mamy wiele podmiotów organizujących turystykę, które nie prowadzą działalności polegającej na organizowaniu imprez turystycznych (tj. zastrzeżonej dla organizatorów turystyki). Należy też zauważyć, że ustawodawca polski zdefiniował w ustawie pojęcie: „organizator turystyki”. Jeśli podmiot nie prowadzi działalności wskazanej w tym przepisie, to może to wprowadzać w błąd i również obecnie można wskazać na przepisy, które w takiej sytuacji mogłyby znaleźć zastosowanie, np. z uwagi na możliwość wprowadzenia w błąd konsumenta (podobnie w przypadku używania nazwy „impreza turystyczna”). Z drugiej strony można też zauważyć, że czasami pojęcie „organizator turystyki” jest nadużywane – przedsiębiorcy będący organizatorem turystyki używają go również w kontekście zawierania innych umów niż umowy o udział w imprezie turystycznej, co również może wprowadzać w błąd. Ten problem w projekcie nowelizacji nie został w ogóle zauważony. Tego natomiast czego brakuje w ustawie, a co jest wymagane przez dyrektywę, to obowiązek podawania w przypadku imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych nie objętych ustawą, że ustawa ta w takim przypadku nie znajduje zastosowania. Informacje te – jak wskazano w preambule dyrektywy – powinny być dostępne publicznie, by przedsiębiorcy i podróżni byli prawidłowo informowani, że ustawa w tych przypadkach nie znajduje zastosowania. Ustawodawca m.in. w tym zakresie powinien wprowadzić odpowiednia zmianę i to dość pilnie.

Mój komentarz w tej sprawie został opublikowany również w artykule Organizator turystyki pod ochroną opublikowanym w „Rzeczpospolitej”.

Piotr Cybula

Pierwszy wyrok TSUE dotyczący dyrektywy 2015/2302 w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych

12 stycznia 2015 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał pierwszy wyrok dotyczący dyrektywy 2015/2302 w sprawie imprez turystycznych i powiązanych usług turystycznych (C-396/21). W sprawie tej TSUE przyjął, że podróżni, których impreza turystyczna została dotknięta środkami przeciwdziałania pandemii COVID-19 mogą mieć prawo do obniżki ceny
wycieczki.

Poniżej zamieszczam opublikowany w tej sprawie komunikat prasowy TSUE.

„Ochrona praw konsumenta imprez turystycznych” – konferencja (Warszawa, 21 lutego 2023 r.)

Europejska Wyższa Szkoła Prawa i Administracji w Warszawie, Koło Naukowe Prawa Prywatnego EWSPA i Turystyczna Organizacja Otwarta zapraszają do udziału w II Ogólnopolskiej Konferencji Naukowej pt. „Ochrona praw konsumenta imprez turystycznych”

Konferencja odbędzie się hybrydowo 21 lutego 2023 r. (wtorek). W siedzibie Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Warszawie z wykorzystaniem technik wideokonferencji dla uczestników, którzy nie będą mogli uczestniczyć na miejscu (platforma ZOOM + transmisja w czasie rzeczywistym na FB).
Uczestnictwo w konferencji jest bezpłatne.

Organizatorzy planują wydanie monografii wieloautorskiej (punktowanej).

W kolejnym dniu (22 lutego 2023) o godzinie. 11.00 rozpocznie się panel dyskusyjny branży turystycznej związany z tematyką konferencji. Panel ma stanowić uzupełnienie konferencji o część poświęconą dyskusji praktyków.

Więcej informacji dostępnych jest na stronie wydarzenia na Facebooku: II OKN „Ochrona praw konsumenta imprez turystycznych”.

UOKiK: organizatorzy turystyki powinni zwrócić podróżnym wpłaty w przypadku niewykorzystanych voucherów

W związku z pandemią Covid-19 niektórzy organizatorzy turystyki proponowali podróżnym za niezrealizowane imprezy turystyczne vouchery, które miały charakter terminowy. Podróżni mogli je wykorzystać w określonym czasie. Nie wszyscy zdążyli. W takich sytuacjach niektórzy organizatorzy turystyki stali na stanowisku, że wpłacone środki „przepadają”.

Już w maju poprzedniego roku zwracałem uwagę, że więcej argumentów przemawia za tym, że organizatorzy turystyki środki takie powinni jednak zwrócić klientowi. W opublikowanym w „Rzeczpospolitej” artykule red. Katarzyny Wójcik pt. Biura podróży – turyści nie wiedzą czy mogą rezygnować z voucherów zamieszczony został mój następujący komentarz:

W związku z pandemią część podróżnych mogła odstąpić od umowy za pełnym zwrotem wpłaconej organizatorowi turystyki ceny. Niektóre osoby zdecydowały się jednak na akceptację voucherów. Z obowiązujących przepisów nie wynika jednak wyraźnie, co się dzieje, jeśli taki voucher w przewidzianym czasie nie został wykorzystany.

Można twierdzić, że środki „przepadają”. Podróżny ich nie odzyska, chociaż wcześniej mógł domagać się zwrotu i to w sytuacji, gdy wybór vouchera często podyktowany był chęcią pomocy będącym w trudnej sytuacji organizatorom turystyki. W sumie więc rzecz nie jest taka oczywista, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Więcej argumentów zdaje się przemawiać za tym, że podróżni powinni otrzymać od organizatorów zwrot wpłaconych środków.

W tym kontekście zgłosiłem też krytyczne uwagi w związku z proponowaną nowelizacją dotyczącą voucherów. We wpisie pt. Wydłużenie ważności voucherów – czy projekt ustawy na pewno jest zgodny z zaleceniem Komisji? (polemika) wskazałem, że wbrew często wypowiadanym poglądom w przypadku niewykorzystania voucherów w takich okolicznościach wpłacone środki powinny zostać zwrócone. Przykładowo Piotr Henicz w polemice do mojej wypowiedzi wskazał, że:

(…) Biuro Podróży ITAKA, które reprezentuję, stało na stanowisko, że voucher niewykorzystany w okresie ważności, ulega przepadkowi i nie ma możliwości zamiany go na gotówkę. Trudno było zajmować inne stanowisko, skoro wynikało to z samej ustawy. Tu nadmienię, że takie sytuacje były incydentalne i staraliśmy się rozwiązywać je z korzyścią dla klientów.

Dzisiaj pojawiła się informacja o podejmowanych w tej sprawie działaniach UOKiK. Wynika z niej, że również UOKiK stanął na stanowisku, że podróżni w takiej sytuacji powinni otrzymać zwrot środków za niewykorzystane vouchery („bony turystyczne”). Jedyne czego można żałować to to, że informacja o tym pojawiła się tak późno – problem ten pojawił się już ponad rok temu.

W opublikowanym komunikacie na swojej stronie internetowej UOKiK wskazał, że:

Działania Prezesa UOKiK objęły dziesięć biur podróży: Best Reisen Group, Coral Travel Poland, Ecco Holiday, Exim, Grecos Holiday, Konsorcjum Polskich Biur Podróży Trade&Travel Company, L.T.M. Luxury Travel Management, Nowa Itaka, Orient Travel, Rainbow Tours, TOP Touristik, TUI Poland, a także przedsiębiorców współpracujących z tymi spółkami. W ramach postępowań wyjaśniających oraz wystąpień udało się bez konieczności podejmowania sformalizowanych działań administracyjnych zmienić praktyki biur podróży. W przypadku działań Orient Travel Urząd ustalił, że nie przekazywali konsumentom voucherów uregulowanych w ustawie covidowej, natomiast L.T.M. Luxury Travel Managemet wydało tylko kilka na wyraźne życzenie klientów, bez dodatkowych warunków odnośnie ich realizacji.

– Przeanalizowaliśmy  warunki umów, regulaminy oraz wytyczne stosowane przez biura podróży. Sprawdziliśmy jak informowały konsumentów, a także jak w praktyce realizowały wydane podczas epidemii COVID-19 vouchery. Wezwaliśmy dziesięciu z dwunastu badanych przedsiębiorców do zaniechania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów i usunięcia skutków ich stosowania. Dzięki otwartej postawie przedsiębiorców udało się usunąć niezgodne z prawem postanowienia. Konsumenci mają prawo otrzymać zwrot środków finansowych za niewykorzystany voucher turystyczny – wyjaśnia Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Badane biura podróży uznały zastrzeżenia Prezesa UOKIK i dobrowolnie usunęły zapisy wprowadzające konsumentów w błąd oraz niedozwolone postanowienia wzorów umów. Spółki zobowiązały się także do zwrotu niewykorzystanych wartości voucherów po upływie terminu ważności lub w każdym czasie na życzenie klienta.

W przypadku wątpliwości natury prawnej zachęcamy do korzystania z darmowych porad konsumenckich świadczonych przez miejskich i powiatowych rzeczników konsumentów.

Stanowisko UOKiK jest więc w tej sprawie jasne – w przypadku niewykorzystanego vouchera w takich sytuacjach podróżny powinien otrzymać zwrot wpłaconej organizatorowi kwoty. Jeśli podróżni nie otrzymali takich zwrotów, moim zdaniem co do zasady mogą o to wystąpić.

Piotr Cybula

Czy planowane kontrole organizatorów turystyki „dają gwarancję jakości oferowanych usług”?

Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego w związku z niedawnym wypadkiem autokaru w Chorwacji opublikował komunikat dotyczący skierowania sprawy do organów ścigania. W komunikacie tym znajduje się również takie stwierdzenie:

(…) podmiot, który nie widnieje w rejestrze działa niezgodnie z przepisami prawa oraz nie podlega planowym kontrolom organizatorów turystyki, które dają gwarancję  jakości oferowanych usług.

Z powyższym twierdzeniem w żaden sposób nie można się zgodzić. Kontrole prowadzone przez marszałków województw mają bardzo precyzyjnie, a jednocześnie wąsko ujęty zakres. Zgodnie z art. 30 ust. 1 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych:

Minister właściwy do spraw turystyki oraz marszałek województwa są upoważnieni do kontroli prowadzonej przez przedsiębiorcę turystycznego działalności, w zakresie:

1)  zgodności ze stanem faktycznym danych zawartych w oświadczeniu, o którym mowa w art. 24 ust. 2;

2)  zgodności wykonywanej działalności z uzyskanym wpisem do rejestru;

3)  przestrzegania warunków wykonywania działalności określonych ustawą, w szczególności w zakresie wysokości zabezpieczenia finansowego oraz wnoszenia składek na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny;

4)  zgodności wykonywanej działalności z zawartymi umowami agencyjnymi;

5)  przestrzegania wobec podróżnych obowiązków informacyjnych, o których mowa w rozdziale 6.

Większość sporów między organizatorami podróżnych a podróżnymi dotyczy takich kwestii jak: standard hotelu, opóźnienia w przewozie, brak w programie wycieczek, itp., itd. Spory te mają charakter cywilnoprawny. W tym zakresie w zasadzie kontrole prowadzone przez marszałków województw nie mają żadnego znaczenia i tym bardziej nie mogą stanowić „gwarancji jakości wykonywanych usług”.

Patrząc na to szerzej, to nie jest tak, że mamy „dobre” biura podróży, działające w pełni „legalnie” i „złe” podmioty działające w szarej strefie. Wpis do rejestru organizatorów turystyki nie daje żadnej „gwarancji”, że organizator np. nie próbuje bezpodstawnie uchylić się od odpowiedzialności odszkodowawczej, np. związanej z odpowiedzialnością za podwykonawców. Zgodnie z art. 48 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych: „Organizator turystyki ponosi odpowiedzialność za wykonanie usług turystycznych objętych umową o udział w imprezie turystycznej, bez względu na to, czy usługi te mają być wykonane przez organizatora turystyki, czy przez innych dostawców usług turystycznych? A jak często w praktyce spotykamy się z twierdzeniami organizatorów turystyki, że jeśli chodzi o sprawy przelotu, to reklamacje powinny być kierowane do przewoźników a nie do organizatorów turystyki?

Podsumowując: wpis do rejestru organizatorów turystyki i przedsiębiorców ułatwiających nabywanie powiązanych usług turystycznych wbrew twierdzeniu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego nie daje żadnej „gwarancji jakości”. To nieporozumienie w świetle w.w. ustawy, jak i praktyki organizatorów turystyki.

Piotr Cybula

„Samolot nie wystartował o czasie – po odszkodowanie do biura podróży” – komentarz dla „Prawo.pl”

W opublikowanym na portalu „Prawo.pl” artykule pt. Samolot nie wystartował o czasie – po odszkodowanie do biura podróży zamieszczono również mój komentarz odnoszący się do sytuacji prawnej podróżnych w takich przypadkach. Zwracam uwagę, że w niektórych przypadkach odpowiedzialność odszkodowawczą może ponosić również organizator turystyki. I tu pojawia się kolejny problem. W praktyce niektórzy organizatorzy turystyki uchylają się od odpowiedzialności za działania i zaniechania linii lotniczych. Nie jest to problem marginalny i moim zdaniem od kilku lat wymaga interwencji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Takie praktyki mogą i powinny być uznane za praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. UOKiK zdaje się problemu nie dostrzegać.

Piotr Cybula