Dzisiaj mija rok od chwili wydania pierszego precedensowego wyroku Sądu Okręgowego w związku z niewypłacalnością biura podróży.
W wyroku tym sąd zasądził odszkodowanie od Skarbu Państwa w wysokości nieodzyskanej przez klienta kwoty wpłaconej przez organizatora turystyki. Prawo unijne (a konkretnie art. 7 dyrektywy 90/314) wymaga od każdego państwa członkowskiego wprowadzenie takiej ochrony, która będzie zapewniać zwrot tej kwoty. Nasze państwo – jak przyjął sąd – takiej ochrony nie zapewniło, co uzasadniało dochodzenie odszkodowania od Skarbu Państwa.
Przez miniony rok nasze państwo zrobiło w sumie niewiele aby ten stan poprawić. Gdyby było inaczej nowy minister sportu i turystyki nie przekonywałby zapewne o potrzebie zapewnienia właściwej ochrony klientom biur podróży.
Z drugiej jednak strony na sali sądowej w prowadzonych przeze mnie kilkudziesięciu sprawach pełnomocnicy Skarbu Państwa – Ministra Sportu i Turystyki oraz Ministra Finansów konsekwentnie przekonują, że ustawodawca polski prawidłowo wdrożył unijny standard ochrony, a jeśli klient nie otrzymał pełnego zwrotu to winne jest albo nieuczciwy przedsiębiorca albo sam klient, który zawierając umowę z biurem podróży nie dochował należytej staranności.
Ciekawy jestem, czy nowy minister sportu i turystyki podziela również krytyczną ocenę tego systemu przedstawioną kiedyś przez obecnego ministra sprawiedliwości, który w 2012 r. apelował o jak najszybsze pokrycie z budżetu państwa szkód klientów biura podróży Sky Club. Zapewne pojawi się tego rodzaju pytanie w jakimś wywiadzie. I co odpowie wtedy minister?