„Hoteliki” & UOKiK, czyli jak odpowiedzieć aby nie odpowiedzieć

W niedawnym wpisie pt. „UOKiK i “hoteliki” – zmiana stanowiska?” zwróciłem uwagę na stanowisko UOKiK odnoszące się do dopuszczalności używania zdrobnienia „hotelik” w sytuacji gdy obiekt w którym świadczone są usługi hotelarskie nie posiada odpowiedniej decyzji kategoryzacyjnej marszałka województwa.

Ze wskazanej w nim decyzji Prezesa UOKiK z 2012 r. wynika wyraźnie, że Prezes UOKiK uznaje, że takie nazwy wprowadzają w błąd. Stanowisko takie zajmowałem już wcześniej, ale stwierdzenie zawarte w powyższej decyzji było dla mnie zaskoczeniem. Wcześniej (dwukrotnie) otrzymałem z UOKiK stanowisko odmiennie. Wysłałem więc do UOKiK zapytanie, czy to oznacza, że UOKiK zmienił swoje stanowisko odnośnie do tego problemu. Otrzymałem poniższą odpowiedź:

W odniesieniu do używania przez przedsiębiorców oznaczenia „hotelik” dla obiektu, w którym świadczone są usługi hotelarskie aktualne pozostaje stanowisko Prezesa UOKiK wyrażone w decyzji DIH-4/1/2012 z dnia 27 stycznia 2012 r. We wspomnianej decyzji Prezes UOKiK uznał, że oznaczenie obiektu hotelarskiego, niespełniającego wymagań przewidzianych w określonych przepisach, jako „hotelik” wprowadza w konsumenta w błąd.

Stosownie do art. 43 ust. 1 ustawy o usługach turystycznych nazwy rodzajów i oznaczenia kategorii obiektów hotelarskich podlegają ochronie prawnej i mogą być stosowane wyłączenie w odniesieniu do obiektów hotelarskich w rozumieniu ww. ustawy. Nazwa „hotel” może być więc stosowana wyłącznie do obiektów hotelarskich, w odniesieniu do których marszałek województwa właściwy ze względu na miejsce położenia nieruchomości wydał na mocy art. 38 ust. 1 ustawy o usługach turystycznych decyzję o zaszeregowaniu obiektu do odpowiedniego rodzaju i kategorii obiektów hotelarskich.

W ocenie organu antymonopolowego konsument dokonując zakupu usługi w obiekcie oznaczonym jako ‘hotelik” (niespełniającym wszystkich wymagań dla zaszeregowania tego obiektu jako „hotel”)może mieć przeświadczenie, iż korzysta z obiektu będącego hotelem i spełniającego wszystkie wymagania przepisów ustawy o usługach turystycznych, zaś nazwa „hotelik” stosowana jest dla np. podkreślenia, że obiekt ten jest bardziej przytulny, dostosowany do obsługi dzieci czy też po prostu mniejszy. W ocenie Prezesa UOKiK wśród konsumentów nie ma ugruntowanej świadomości, że obiekty o zdrobniałej nazwie są po prostu mniejsze i nie spełniają wszystkich wymagań. Konsumenci, w tym zagraniczni, nie mają obowiązku znać szczegółowo przepisów prawnych w tym zakresie i dla nich obiekt posiadający w nazwie słowo „hotel” w jakiejkolwiek formie, jest hotelem i  spełnia w związku z tym określone standardy. Nie można przerzucać na konsumentów odpowiedzialności, żeby to oni podczas oceny oferty stwierdzali, że np. wielkość budynku nie pozwala na to, żeby obiekt był pełnowartościowym hotelem i w związku z tym przedsiębiorca stosuje zdrobniałą nazwę. Wprowadzenie w błąd polega na zniekształceniu procesu decyzyjnego konsumenta poprzez wytworzenie w jego świadomości mylnego przekonania co do transakcji, w którą chce się zaangażować – taka właśnie sytuacja ma miejsce przy oznaczaniu obiektu hotelarskiego jako „hotelik” bez spełniania przez ten obiekt wymogów określonych w przepisach.

Jak widać odpowiedzi na pytanie nie otrzymałem. UOKiK potwierdził jedynie w nim swoje aktualne stanowisko.

Piotr Cybula

1 responses to “„Hoteliki” & UOKiK, czyli jak odpowiedzieć aby nie odpowiedzieć

  1. Panie Piotrze, chyba od czasu opublikowania tego artykułu kilka spraw się wyjaśniło.

    W 2016 r. NSA (sygn. akt II GSK 2582/14) wskazał, że posługiwanie się określeniem „hotelik” do oznaczania usług noclegowych łamie prawo. Cytat: ie ma przy tym znaczenia, czy nazwa ta jest pisana z dużej, czy małej litery, użyta w formie zdrobniałej, czy z określonymi prefiksami, zakazane jest użycie określonej nazwy obiektu hotelarskiego, mogącej wprowadzać w błąd, a więc w tym przypadku nazwy „hotelik”.

    Sam temu zagadnieniu poświęciłem osobny artykuł na moim blogu: http://znakitowarowe-blog.pl/kiedy-mozna-uzywac-nazwy-hotel-motel-pensjonat/

    W praktyce na rynku nic się nie zmieniło i „hotelików”, „hotelux-ów” i innej maści pokracznych nazw jest masa.

    Pozdrawiam

Dodaj komentarz