W mediach trwa dyskusja o Egipcie w kontekście wyjazdów turystycznych. Bezpiecznie, czy niebezpiecznie? Jechać, czy nie jechać?
Jeden z nagłówków artykułów (lipiec) brzmi: Mimo sytuacji w Egipcie Polacy chcą tam jechać na wakacje.
Tymczasem w środowych starciach zginęło ponad 500 osób. Wprowadzony został stan wyjątkowy. Mimo to oferty wyjazdów do Egiptu są cały czas dostępne w biurach podróży. Jeszcze nie dawno można było przeczytać: Biura podróży, nie chcąc narażać zdrowia i życia turystów, odwołują wycieczki do słynnych piramid w Gizie, Kairu czy Luksoru. W zamian proponują kursy nurkowania.
Tanie oferty kuszą…
Przykładowo TUI proponuje wyjazd już 17 sierpnia. O Egipcie pisze:
Egipt to kraj nieopisanej różnorodności i zadziwiających kontrastów, pierwszy na świecie cel wypraw turystów. Przyciąga fascynującymi zabytkami starożytności i zachwyca pięknymi dziełami natury. Obok monumentalnych piramid i świątyń, tajemniczych grobowców i mumii, zobaczyć można ślady wielu cywilizacji i kultur: dostojne meczety, koptyjskie kościoły, prawosławne klasztory. Pustynne wąwozy, zielone oazy, turkusowa woda, białe plaże oraz jedne z najpiękniejszych podwodnych krajobrazów świata dopełniają obrazu Egiptu.
W kontekście turystycznych wyjazdów do Egiptu i toczącej się dyskusji przypomniał mi się „szkolny” wiersz Czesława Miłosza pt. Campo di Fiori (w wersji muzycznej: Campo di Fiori).
A lato było piękne tego roku…
Piotr Cybula