Jajecznica a bezpieczeństwo pasażerów na krakowskim Dworcu Głównym

W połowie poprzedniego miesiąca w Krakowie otwarto nowy Dworzec Główny. Jest to nowoczesny obiekt formalnie zapewniający zapewne wysoki poziom bezpieczeństwa.

Wystarczył miesiąc, a pasażerowie i inne osoby znajdujące się na dworcu w ogóle nie reagują na komunikaty dotyczące bezpieczeństwa.

W jednym ze sklepów znajdujących się w tym budynku kupowałem dzisiaj gazetę. Gdy stałem w kolejce z głośników można było usłyszeć komunikat o stwierdzonym na dworcu niebezpieczeństwie i o konieczności natychmiastowego opuszczenia dworca (ewakuacji).

Spokój sprzedawcy i innych osób tam obecnych, brak jakiejkolwiek reakcji, pozwolił mi sądzić, że komunikatem tym nie ma się co przejmować bo to prawdopodobnie jakieś sprawdzanie systemu alarmowego. Płacąc za gazetę zapytałem się jednak sprzedawcy, czy to „ćwiczenia”. Potwierdził.

Po pojawieniu się tego komunikatu nie pojawił się żaden inny. Nie wyjaśniono przyczyny zdarzenia, nie poinformowano, że jest już bezpiecznie czy też np. nie przekazano informacji, że to tylko ćwiczenia w sprawdzaniu systemu.

Wychodząc z dworca przed wejście do budynku spotkałem trzech pracowników ochrony. Zapytałem skąd ten alarm. Okazało się, że w jednym z punktów gastronomicznych przypaliła się jajecznica i trochę „poszedł dymek”. Ochroniarz nie zdążył wcześniej wyłączyć alarmu.

Sytuacja ta może oczywiście wydawać się nieco śmieszna, ale przecież chodzi o system bezpieczeństwa w bardzo ważnym miejscu, który po prostu nie działa tak jak powinien.

Rodzi się obawa, że w przypadku poważnego problemu związanego z niebezpieczeństwem zachowanie pasażerów będzie podobne.

Pojawia się pytanie dlaczego nikt z obsługi dworca nie przekazał jednocześnie komunikat uchylającego stan niebezpieczeństwa czy jakiegokolwiek innego wyjaśniającego zaistniałą sytuację? Dlaczego zamiast przekazać taką informację pracownicy ochrony poszli zapalić papierosa?

Po prostu brak jakiejkolwiek wyobraźni.

Piotr Cybula

ps. poprosiłem PKP S.A. o komentarz w tej sprawie; czekam na odpowiedź

2 responses to “Jajecznica a bezpieczeństwo pasażerów na krakowskim Dworcu Głównym

  1. Proszę pomyśleć o leasingu auta.

  2. Podobne sytuacje są częste w podziemnych parkingach różnych galerii handlowych. Włącza się alarm o przekroczeniu poziomu spalin z prośbą o natychmiastowe opuszczenie parkingu – efekt – żaden. Nikt nie zwraca na to uwagi, nikt nie wychodzi, ochrona nie reaguje. Przez takie sytuacje robimy się obojętni na takie alarmy, a cały system staje się bezsensowny.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s