11 kwietnia 2011 r. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpisał do rejestru klauzul niedozwolonych następujące klauzule stosowane przez biuro podróży Level sp. z o.o.:
Numer wpisu: 2249
Data wpisu: 2011-04-11
„Level” Sp. z o.o. z siedzibą w Katowicach
„Jeżeli cena wzrośnie powyżej 10 %, klient ma prawo odstąpić od umowy bez ponoszenia kosztów w terminie 3 dni od zawiadomienia”
Numer wpisu: 2250
Data wpisu: 2011-04-11
„Level” Sp. z o.o. z siedzibą w Katowicach
„W przypadkach rezygnacji z imprezy przez Uczestnika z przyczyn nie leżących po stronie Biura Podróży […] Uczestnika obciążają następujące koszty:
– 10 % ceny imprezy, jeżeli rezygnacja nastąpiła w terminie do 30 dni przed datą rozpoczęcia imprezy,
– 20 % ceny imprezy przy rezygnacji w imprezie w okresie 29-21 dni przed datą rozpoczecia imprezy,
– 50 % ceny imprezy przy rezygnacji w okresie 20-8 dni przed datą rozpoczęcia imprezy,
– 90 % ceny imprezy przy rezygnacji w okresie krótszym niż 8 dni przed datą rozpoczęcia imprezy.”
Numer wpisu: 2251
Data wpisu: 2011-04-11
„Level” Sp. z o.o. z siedzibą w Katowicach
„Biuro podróży nie będzie dokonywało zwrotu wartości świadczeń, które nie zostały w części lub w całości wykorzystane z przyczyn leżących po stronie uczestnika, jak np. spóźnienie się na zbiórkę, awaria środka transportu przy imprezach z dojazdem własnym, dłuższy niż przeciętny czas idywidualnego przekraczania granic, skrócenie pobytu, rezygnacja z części lub z całości imprezy z przyczyn innych niż określone w pkt II.2. powyższe odnosi się również do przypadku, gdy władze graniczne poszczególnych krajów nie wyrażą zgody na wjazd do danego kraju z powodów sobie wiadomych, na które biuro Podróży nie ma wpływu”
Numer wpisu: 2252
Data wpisu: 2011-04-11
„Level” Sp. z o.o. z siedzibą w Katowicach
„Uczestnicy zobowiązani są do pokrycia kosztów ewentualnie wyrządzonych przez siebie szkód w trakcie trwania imprezy w miejscu ich powstania.”
PRAWO TURYSTYCZNE 
Niestety przyjęty system wpisów do rejestru klauzul niedozwolonych coraz bardziej traci sens. Powody wpisów poszczególnych postanowień do rejestru bez znajomości uzasadnienia sądu są tajemnicze, co uniemożliwia innym przedsiębiorcom prawidłowe konstruowanie regulaminów.
Przykładowo – dlaczego sąd uznał za niedozwoloną zasadę pokrywania przez uczestników kosztów szkód przez siebie spowodowanych jest dla mnie zupełną niewiadomą. Przecież to w zasadzie powtórzenie regulacji kodeksowych.
Którą konkretnie klauzulę ma Pan na myśli (odnośnie pokrycia szkód na miejscu)?
Problemem w tej klauzuli jest określenie „w trakcie trwania imprezy w miejscu ich powstania”.
@ Krzysztof Wilk
A skąd to wiadomo? (właśnie o tym był mój komentarz – nie wiadomo, dlaczego dana klauzula została potraktowana jako niedozwolona)
generalnie chodzi właśnie o zwrot „w trakcie trwania imprezy w miejscu ich powstania”; w przypadku oceny abuzywności klauzul ocenia się m.in. symetrię uprawnień; w tym przypadku jak klient wyrządzi szkodę to powinien ją naprawić „w miejscu jej powstania”, a więc niezwłocznie; natomiast jeżeli taką szkodę wyrządziłby organizator turystyki, to klient już nie może skorzystać z podobnej klauzuli, tylko z reguł ogólnych (zgłoszenie szkody, postępowanie reklamacyjne, itd.); z uwagi na brak tej symetrii uprawnień SOKiK konsekwentnie uznaje takie klauzule za klauzule niedozwolone
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Problem tylko polega na tym, że taką wiedzę mają tylko osoby mocno zagłębione w temat. Zwykły przedsiębiorca nie jest w stanie z treści rejestru klauzul ustalić, co jest tak naprawdę zakazane.
dlatego powinien korzystać z pomocy prawnika 🙂
od dłuższego czasu uważam, że w tym zakresie pomocne mogłyby być również izby turystyki np. przez opracowanie modelowych warunków uczestnictwa w imprezach turystycznych, czy też przynajmniej przez przekazywanie informacji o nowych istotnych orzeczeniach
Oczywiście pomoc prawnika jest koniecznością w wielu branżach 🙂 Pytanie tylko, po co rejestr klauzul niedozwolonych, jeśli po jego lekturze – bez znajomości uzasadnień wyroków, które co do zasady nie są jawne – nie da się stwierdzić, co tak naprawdę jest niedozwolone.