„Legendarny Pałacyk Ewy Braun” – tak reklamuje swój obiekt noclegowy przedsiębiorca świadczący usługi w obiekcie o nazwie „Księżycowy Dworek”.
Hasłem tym obiekt wzbudza kontrowersje. Temat został poruszony najpierw w „Hotelarzu”. Dzisiaj pisze o nim także „Gazeta Wyborcza„:
„Księżycowy Dworek, trzygwiazdkowy hotel położony na Mazurach w pobliżu ruin pozostałych po kwaterze Adolfa Hitlera w Gierłoży, promuje się jako Eva Braun Palace. Jak powszechnie wiadomo, Ewa Braun, którą szczyci się obiekt, była kochanką Adolfa Hitlera.
Abstrahując nawet od faktu, że w opinii historyków nigdy nie odwiedziła Wilczego Szańca, a więc tym bardziej wspomnianego hotelu, uważamy, że promowanie obiektu kochanką zbrodniarza odpowiedzialnego za śmierć milionów ludzi jest nie tylko wysoce nieodpowiedzialne, ale też sprzeczne z elementarnym poczuciem przyzwoitości”.
Artykuł tej treści opublikował na swojej stronie internetowej „Hotelarz”, magazyn branżowy wydawany od ponad pół wieku…
Podobnie mam wątpliwości co do zgodności tej informacji z dobrymi obyczajami, a przez to np. z ustawą o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
A swoją drogą to ciekawe, że ani „Hotelarz” ani „Gazeta Wyborcza” nie zauważyli, że wbrew wskazanemu wyżej cytatowi i wbrew temu o czym obiekt wspomina na swojej stronie internetowej, nie tylko nie ma on trzech gwiazdek, ale w ogóle nie został skategoryzowany, a więc przedsiębiorca ten w świetle prawa polskiego nie jest uprawniony do posługiwania się nazwą „hotel”. A to już stanowi oczywiste naruszenie ustawy o usługach turystycznych.
Piotr Cybula