Ministerstwo Sportu Turystyki podjęło ostatnio działania informacyjne i organizacyjne w związku z ochroną klientów biur podróży na wypadek ich niewypłacalności. Krytyczną ocenę tych działań przedstawię w innym miejscu. Poniżej chciałbym zwrócić tylko uwagę na pewną wcześniejszą wypowiedź Rafała Szmytke – Prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej.
W opublikowanym ostatnio na stronie internetowej komunikacie MSiT czytamy m.in.:
Jeżeli w tym sezonie marszałkowie województw nie zdecydują się na samodzielną organizację powrotu – tak, jak wykonywali to od 2006 do 2012 roku – Ministerstwo Sportu i Turystyki proponuje, aby nawiązali współpracę z Polską Organizacją Turystyczną, która jest gotowa przejąć to zadanie i objąć opieką turystów pozostawionych bez pomocy poza granicami kraju.
– To kompletne nieporozumienie – komentuje w rozmowie z Turystyką.rp.pl zaskoczony prezes POT Rafał Szmytke. – Niezgodne z celami, do których POT został powołany. Wręcz im przeciwne. Polska Organizacja Turystyczna zajmuje się namawianiem Polaków do pozostawania w kraju, a nie do wyjeżdżania z niego. Promujemy polskie walory turystyczne wśród mieszkańców Polski i za granicą. Przyciągamy turystów do kraju, a nie wysyłamy ich za granicę. Nie mamy nic wspólnego z turystyką wyjazdową!
Czyżby więc nowy rodzaj marketingu ze strony POT? Może wkrótce zostanie ogłoszony konkurs na temat działań marketingowych, które powinien podjąć POT, aby podczas takich awaryjnych powrotów przekonać turystów aby więcej nie wyjeżdżali za granicę tylko pozostali w kraju? Np. turyści wracają awaryjnie do kraju z wyjazdu nad chorwackie morze i w drodze powrotnej oglądają film pt. „Atrakcje polskiego Bałtyku” albo w przypadku wyjazdów „egzotycznych” będzie prelekcja o zagrożeniach zdrowotnych wyjazdów zagranicznych.