Monthly Archives: Czerwiec 2013

„Unijna dyrektywa sobie, państwo polskie – sobie” – artykuł w „Rzeczpospolitej”

Na stronie internetowej „Rzeczpospolitej” (w dodatku branżowym „Turystyka”) pojawił się dzisiaj mój artykuł pt. Unijna dyrektywa sobie, państwo polskie – sobie.

Dotyczy on problematyki nieprawidłowego wdrożenia w Polsce prawa unijnego na wypadek niewypłacalności organizatora turystyki, a w szczególności sytuacji klientów biur podróży Blue Rays Sp. z o.o. i Oriac Polska Sp. z o.o. – Summerelse.

Został on przygotowany w oparciu o wcześniejszy wpis zamieszczony na blogu.

Piotr Cybula

Dr Dominik Wolski o obowiązku przewodnickim na obszarze parku narodowego obejmującego tereny górskie

„Obowiązujące obecnie regulacje z zakresu bezpieczeństwa w górach nie dają podstawy do wydania rozporządzenia wprowadzającego obowiązek przewodnicki w stosunku do określonych kategorii turystów, wzorem obowiązującego do dnia 16 X 2012 r. rozporządzenia w sprawie warunków bezpieczeństwa osób przebywających w górach. Jednak przepisy ustawy o ochronie przyrody, zwłaszcza w kontekście przyznania statusu osoby prawnej parkowi narodowemu i tym samym zwiększenia zakresu samodzielności tej jednostki, wydają się umożliwiać wydanie odpowiedniego zarządzenia w oparciu o art. 8e ust. 1 u.o.p. Wprowadzenie tego rodzaju obowiązku w drodze zarządzenia dyrektora parku narodowego nie może być jednak wyrazem swobodnego uznania. Konieczne jest przeprowadzenie odpowiednich analiz obrazujących wpływ obecności przewodnika turystycznego na realizację głównego celu, dla którego park narodowy został utworzony, czyli ochrony zasobów przyrodniczych znajdujących się na jego obszarze”.

D. Wolski, Obowiązek przewodnicki na obszarze parku narodowego obejmującego tereny górskie, [w:] P. Cybula (red.) Prawne aspekty bezpieczeństwa w górach – turystyka, rekreacja, sport, Kraków 2013, s. 108

Prognozy na ministerstwo

W mediach zaczynają być publikowane pewne prognozy dotyczące tego, kto będzie kierował poszczególnymi ministerstwami po zbliżających się wyborach.

Te, z którymi zapoznałem się, mają jedną rzecz wspólną jeśli chodzi o Ministerstwo Sportu i Turystyki. Konsekwentnie mamy: Ministerstwo Sportu i Ministra Sportu.

Czy dziennikarze zauważą też inny obszar działalności tego ministerstwa?

Sprawa klientów Blue Rays Sp. z o.o. i Oriac Polska Sp. z o.o. – Summerelse, czyli dlaczego nasze władze sugerują kuriozalne dochodzenie roszczenia?

Klienci biur podróży Blue Rays Sp. z o.o. i Oriac Polska Sp. z o.o. – Summerelse mają już „jasną sytuację” jeśli chodzi o możliwość odzyskania przez nich zwrotu wpłaconej ceny za imprezę turystyczną (klienci innych upadłych biur podróży czekają jeszcze na „ostateczną” odpowiedź). Jakiś czas temu pojawił się na stronie internetowej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego komunikat, z którego wynika m.in, że:

W związku z brakiem uregulowań prawnych dotyczących sytuacji, kiedy środki z umowy gwarancji okażą się niewystarczające, Marszałek Województwa Mazowieckiego, pismami z 8 października 2012 r. i 23 października 2012 r., wystąpił do Ministra Sportu i Turystyki o wskazanie, w jaki sposób poszkodowani klienci, mogą dochodzić zwrotów wniesionych wpłat, które gwarantuje im art. 5 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych.

Minister sportu i turystyki pismem z 24 grudnia 2012 r. poinformował, że poszkodowani klienci mogą dochodzić swoich roszczeń bezpośrednio od organizatora turystyki na zasadach ogólnych dotyczących dochodzenia roszczeń cywilnoprawnych na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego, a także mogą zgłosić swoje roszczenia w stosunku do upadłego biura podróży w ramach postępowania upadłościowego w oparciu o przepisy ustawy – Prawo upadłościowe.

W związku z powyższym, roszczenia złożone przez poszkodowanych klientów biur Blue Rays Sp. z o.o. i Oriac Polska Sp. z o.o. – Summerelse nie mogą być zaspokojone ze środków z umowy gwarancji ubezpieczeniowej, gdyż zostały one wyczerpane. Zwrotu należnych kwot klienci mogą dochodzić od ww. organizatorów turystyki na drodze sądowej z powództwa cywilnego lub w przypadku ogłoszenia przez sąd upadłości likwidacyjnej – z masy upadłości spółki.

W tych okolicznościach warto wskazać na następujące kwestie:

Po pierwsze, reforma systemu zabezpieczenia finansowego biur podróży z 2010 r. miała doprowadzić do tego, że podobne sytuacje jak wskazana wyżej już się nie powtórzą. Klient miał mieć zapewniony zwrot pełnej wpłaconej kwoty tytułem przedpłaty. Taki czytelny komunikat przedstawiło wówczas Ministerstwo Sportu i Turystyki.

Po drugie, ochrona klienta w tym aspekcie wynika z dyrektywy 90/314. Z punktu widzenia prawa unijnego – mówiąc ogólnie – nie jest dopuszczalna sytuacja polegająca na tym, że klient nie otrzymuje zwrotu wpłaconej organizatorowi kwoty  w przypadku ogłoszenia przez niego upadłości.

Po trzecie, w jakiś sposób naszym władzom udało się przekonać Komisję Europejską, że system wprowadzony w 2010 r. zapewnia ochronę na poziomie wynikającym z dyrektywy 90/314. Po roku ubiegłym nikogo nie trzeba przekonywać, że tak nie jest. Z tego punktu widzenia można ponownie oczekiwać podjęcia działań ze strony Komisji Europejskiej (tym razem już może bardziej „skutecznych”).

Po czwarte, odsyłanie w tych okolicznościach poszkodowanych klientów na drogę ogólnego postępowania cywilnego we wskazany wyżej sposób powiedziałbym, że jest pewnym nadużyciem ze strony naszych władz. Świadczy to albo o niezrozumieniu mechanizmów prawa unijnego, albo o złej woli i oczekiwaniu, że podobnie jak wcześniej „jakoś się uda”. Oczywiście tego rodzaju działania są możliwe, ale 1) w praktyce nie zapewnią klientowi odpowiedniej ochrony; 2) istnieje zobowiązanie naszego państwa wynikające z prawa unijnego, które powoduje, że nasze państwo powinno wprowadzić inny mechanizm ochrony. Takie postawienie więc sprawy powiedziałbym, że ma niewiele wspólnego w budowaniu zaufania obywatela do państwa. 

Po piąte, z orzecznictwa ETS/TSUE wynika, że w takich sytuacjach co do zasady poszkodowany konsument może żądać odszkodowania od Skarbu Państwa danego państwa członkowskiego, które wdrożyło dyrektywę 90/314 w sposób nieprawidłowy. Z prawa unijnego wynika właśnie w takich sytuacjach, że w przypadku nieprawidłowego wdrożenia odpowiedniej ochrony klient ma prawo żądać odszkodowania z tego tytułu od swojego państwa.

Nie słyszałem, aby jakiś przedstawicieli naszych władz przeprosił poszkodowanych klientów za zaistniałą sytuację, a jest przecież za co. Zamiast tego próbuje się przekonać klientów, że winni są przedsiębiorcy, a  MSiT dba o jak najlepszą ochronę klientów.

Często wskazuje się, że początkiem rozwoju prawa konsumenckiego było stwierdzenie prezydenta Johna Kennedy’ego w Konresie USA: „Wszyscy jesteśmy konsumentami”. Obecnie mam wrażenie, że MSiT pod hasłem „Wszyscy jesteśmy turystami” próbuje uchylić się od politycznej odpowiedzialności za zaistniałą sytuację.

dr Piotr Cybula, radca prawny

„Jurysta” KSSiP bez wpisu do ewidencji obiektów noclegowych

Przedwczoraj pisałem o obiekcie „Jurysta„, który prowadzony jest przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury (Czy wiecie, że Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury może Wam zorganizować grilla lub bankiet z DJ-em?).

Zapowiadałem wówczas poruszenie aspektu tej działalności z punktu widzenia przepisów ustawy o usługach turystycznych.

Z ofertą noclegową tego ośrodka można zapoznać się m.in. na stronach: eholiday.pl, noclegi.interia.pl, czy meteor-turystyka.pl.

Niewątpliwie obiekt ten świadczy usługi hotelarskie w rozumieniu powyższej ustawy. Zgodnie z art. 3 pkt 8 u.u.t. usługi hotelarskie to „krótkotrwałe, ogólnie dostępne wynajmowanie domów, mieszkań, pokoi, miejsc noclegowych, a także miejsc na ustawienie namiotów lub przyczep samochodowych oraz świadczenie, w obrębie obiektu, usług z tym związanych”. Jednocześnie nie jest to obiekt hotelarski w rozumieniu tej ustawy. Wydaje się więc, że powinien być zgłoszony do ewidencji obiektów świadczących usługi hotelarskie prowadzonej w tym przypadku przez burmistrza Władysławowa. Wczoraj jednak otrzymałem poniższą informację z tego urzędu:

W odpowiedzi na maila z dnia 12.05.2013 r. w sprawie udzielenia informacji dot. obiektu turystycznego- „Jurysta” zlokalizowanego przy ul. Rozewskiej 44 w Jastrzębiej Górze, w imieniu Burmistrza Miasta Władysławowa informuję, że w ewidencji innych obiektów świadczących usługi hotelarskie prowadzonej przez tut. organ na podstawie art. 38 ust. 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o usługach turystycznych (Dz. U.04.223.2268) pod wskazanym wyżej adresem nie dokonano zgłoszenia obiektu, w których świadczone są usługi hotelarskie.

Wczoraj wystąpiłem do Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury o wyjaśnienie przyczyny braku zgłoszenia tego obiektu do wskazanego wyżej organu.

Piotr Cybula

RP: Parkowanie w miastach płatne również w soboty, niedziele i święta?

Jak podaje dzisiaj Rzeczpospolita, rząd szykuje rewolucję dla kierowców. Samorządy będą mogły dowolnie ustalać stawki za parkowanie. Może się okazać, że płatny będzie postój nawet w nocy i w święta.

Więcej w artykule: Drożej za parkowanie.

UOKiK i „hoteliki” – zmiana stanowiska?

Po wczorajszej lekturze jednej z decyzji Prezesa UOKiK skierowałem dzisiaj do UOKiK następujące zapytanie:

W 2007 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował raport na temat ochrony konsumenta na rynku usług hotelarskich.

W związku z tym raportem skontaktowałem się z Delegaturą UOKiK w Krakowie. W przeprowadzonej wówczas korespondencji poruszyłem m.in. temat zdrobnień nazw obiektów hotelarskich.

Od Pani (…) z Delegatury UOKiK w Krakowie otrzymałem wówczas następujące stanowisko (…):

Nazwy zdrobniałe – zgodnie z wyżej cytowanym przepisem – nie podlegają ochronie prawnej.

Należy zauważyć, iż działania przedsiębiorców polegające na stosowaniu nazwy zdrobniałej obiektu hotelarskiego – nie wprowadzają konsumenta w błąd, co do rodzaju i kategorii obiektu, a więc nie można w takim przypadku mówić o praktykach naruszających zbiorowe interesy konsumentów.

Nazwa zdrobniała obiektu hotelarskiego wręcz z góry informuje konsumenta, iż obiekt taki nie podlega decyzji kategoryzacyjnej marszałka województwa”.

Stanowisko to m.zd. nie jest trafne, co starałem się wówczas uzasadnić w przeprowadzonych rozmowach z Panią (…). Kilka razy odmienny pogląd przedstawiłem w przygotowanych publikacjach i wypowiedziach w prasie branżowej.

Państwa powyższe stanowisko zaprezentowałem m.in. w przygotowanym przeze mnie komentarzu do ustawy o usługach turystycznych („Usługi turystyczne. Komentarz”, Wolters Kluwer Polska, Warszawa 2012).

W tych okolicznościach było dla mnie pewnych zaskoczeniem, że odmienny pogląd został zaprezentowany przez Prezesa UOKiK w DECYZJI DIH – 4/ 1 /2012 z 27 stycznia 2012 r. Czytamy tam m.in.:

 Nie ulega wątpliwości, że oznaczenie obiektu hotelarskiego jako „hotelik” wprowadza konsumenta w błąd.

W związku z powyższym, uprzejmie prosiłbym o informację, czy UOKiK odstąpił od wcześniej zajętego stanowiska w tej mierze.

z poważaniem,

dr Piotr Cybula, radca prawny

https://prawoturystyczne.wordpress.com/

Czy wiecie, że Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury może Wam zorganizować grilla lub bankiet z DJ-em?

Zgodnie z ustawą o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, do zadań Krajowej Szkoły należy:

1)  prowadzenie aplikacji: ogólnej, sędziowskiej i prokuratorskiej (…);

2)  szkolenie i doskonalenie zawodowe sędziów, prokuratorów, asesorów sądowych i asesorów prokuratury, w celu uzupełnienia ich specjalistycznej wiedzy i umiejętności zawodowych;

3)  szkolenie i doskonalenie zawodowe referendarzy sądowych, asystentów sędziów, asystentów prokuratorów, kuratorów sądowych oraz urzędników sądów i prokuratury, podnoszące ich kwalifikacje zawodowe;

4)  prowadzenie analiz i badań służących ustaleniu kompetencji i kwalifikacji przypisanych do stanowisk pracy w sądach i prokuraturze, celem ich wykorzystania w działalności szkoleniowej.

Jak te zadania są realizowane w praktyce? Okazuje się, że jednym ze sposobów jest prowadzenie Ośrodka Szkoleniowego „Jurysta”. Obiekt ten świadczy usługi nie tylko dla osób związanych z Krajową Szkołą. Jego klientem może być każda osoba.

Na stronie internetowej Krajowej Szkoły można zapoznać się z ofertą tego ośrodka. Czytamy tam m.in. (pisownia zachowana):

„Ośrodek Szkoleniowy „J U R Y S T A” położony jest:w Jastrzębiej Górze, w najdalej na północ wysuniętym skrawku Polskiego wybrzeża, jednym z najpiękniejszych zakątków Bałtyku, raptem 100 m od brzegu morza, z dala od zgiełku miasta;

i w Swornegaciach Małych, w południowej części Kaszub, bezpośrednio nad jeziorem Karsińskim, które jest jednym z wielu jezior leżącym na szlaku rzeki Brdy w Parku Narodowym „Bory Tucholskie”. (…)

→ Organizujemy:

⇒ imprezy plenerowe: ogniska, grille, z „pieczeniem dzika”, udziałem kaszubskiego zespołu folklorystycznego, …. itp.,
⇒ uroczyste kolacje, bankiety z zespołem muzycznym lub DJ-em, uatrakcyjnione np. występami iluzjonisty, pary tanecznej, pokazu tańca z ogniem, … itp.,
⇒ imprezy integracyjne,
⇒ konferencje,
obozy, kolonie,
⇒ wesela,
⇒ zabawy karnawałowe, sylwestrowe,
⇒ inne, dostosowane do indywidualnych oczekiwań klienta.

J A S T R Z Ę B I A   G Ó R A(…) BAZA NOCLEGOWA OBEJMUJE:

⇒ 141 miejsc noclegowych w 67 pokojach wyższy standard -1, 2, 3 osobowe, oraz wygodne przestrzenne pokoje studio – z pełnym węzłem sanitarnym, TV, większość pokoi posiada balkon;
⇒ 116 miejsc noclegowych w pokojach: standard 1, 2, 3 osobowe -z pełnym węzłem sanitarnym, balkonem, większość jest wyposażona w odbiorniki TV. (…)

DO DYSPOZYCJI GOŚCI:

(…) kawiarnia z dyskoteką;

(…) PROGRAM DODATKOWY:

⇒ wycieczki, np.:

– Trójmiasto z zabytkami Gdańska, imprezami Sopotu, atrakcjami Gdyni,
– Hel z fokarium, bogatą historią i degustacją ryb np. w „Maszoperii”,
– Farma elektrowni wiatrowych,
– Krokowa z osiemnastowiecznym Zamkiem,
– Władysławowo z pięknym portem, Aleją Gwiazd ,,, itp.,
– Ziemia Pucka z Żarnowcem, grotami Mechowskimi, zamkiem w Rzucewie,
– Łeba ze zwiedzaniem Słowińskiego Parku Krajobrazowego,
– i wiele innych.

⇒ rejsy po Bałtyku, wyprawy na dorsze na pełne morze, degustacje oraz bankiety;
⇒ i wiele innych, według życzenia klienta, w ramach dostępności.

M A Ł E   S W O R N E G A C I E BAZA NOCLEGOWA OBEJMUJE:

⇒ 16 domków kempingowych (typu Brda i B1), (…)

PROGRAM DODATKOWY:

⇒ wycieczki piesze i rowerowe;
⇒ ogniska i grille z pieczeniem kiełbasek, prosiaka, dzika, … itp.;
⇒ spływy kajakowe rzekami: Brdą, Chociną lub Zbrzycą;
⇒ rejsy jachtem spacerowym;
⇒ przejażdżki bryczkami po Parku Narodowym „Bory Tucholskie”;
⇒ masaże lecznicze;
⇒ opowieści o historii regionu kaszubskiego;
⇒ nurkowanie w lobeliowym jeziorze Płęsno o turkusowym kolorze wody i niespotykanej przejrzystości;
⇒ wycieczki, np.:

– Chojnice – rynek miejski – kamieniczki wzniesione ok.. XIX w., Park Wodny, Brama Człuchowska – siedziba Muzeum Historyczno – Etnograficznego, Baszta „Kurza Stopa” – Galeria Sztuki Polskiej, Bazylika p.w. Ścięcia Św. Jana Chrzciciela, … itp.;
– Park Narodowy „Bory Tucholskie” – ciekawa sieć hydrologiczna „Strugi Siedmiu Jezior”, i cudowne bory sosnowe;
– Dąb Bartuś;
– Zaborski Park Krajobrazowy – czyste nasycone olejkami eterycznymi powietrze, liczne jeziora i rzeki, bogactwo flory i fauny; (…)
– Kaszubski Dom Rękodzieła Ludowego w Swornegaciach, w którym gromadzone są pamiątki, zabytki i ciekawostki regionu, np. „Sworne Gacie” (bielizna); (…)
– i wiele innych atrakcji…

Z A P R A S Z A M Y”

W kolejnym wpisie poruszę kwestię prowadzenia tej działalności z punktu widzenia ustawy o usługach turystycznych.

Piotr Cybula

Czy dyrektor szkoły hotelarskiej z Żywca nie zna przepisów „kategoryzacyjnych”?

Kolejny kuriozalny przykład związany z praktycznym funkcjonowaniem naszych przepisów kategoryzacyjnych. Tym razem z Żywca.

Przeczytałem dzisiaj artykuł pt. „Mają własny hotel!„. Przedstawiono w nim świetną inicjatywę organizacji obiektu noclegowego należącego do Zespołu Szkół Agrotechnicznych i Ogólnokształcących w Żywcu Moszczanicy. W artykule tym czytamy min., że szkoła ta „ma ciekawą pracownię – Hotel Pod Dębem”.

Nieco inaczej obiekt ten nazwany jest już przez dyrektora tej placówki:-Nie jest sztuką uczyć zawodu z książki, wykorzystując kredę i tablicę, ale trzeba uczniowi stworzyć warunki do rozwijania praktycznych umiejętności. Właśnie takie warunki są w tym hoteliku.

Dalej w artykule czytamy, że „jak dodaje dyrektor placówki, Hotelik Pod Dębem jest wydaniem hotelu w wersji mini„.

Informację o tej działalności można znaleźć na stronie internetowej szkoły. Znajduje się tam zakładka „hotelik„, a sam obiekt oznaczony jest jako „Hotelik Pod Dębem„. Na znajdujących się tam informacjach można przeczytać „Publikacja sfinansowana ze środków Komisji Europejskiej. Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za treść umieszczoną w publikacji”.

Jak wynika z Centralnego Wykazu Obiektów Hotelarskich a także z informacji otrzymanych w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach obiekt ten nie został poddany kategoryzacji.

Czy w opisywanym przypadku używanie nazwy „hotel” jest na pewno stosowne?

Piotr Cybula

UJ odcina się od organizowania imprez turystycznych do Afryki

Ciekawe oświadczenie pojawiło się wczoraj na stronie internetowej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Można w nim przeczytać, że:

Uniwersytet Jagielloński oświadcza, że nie prowadzi działalności polegającej na świadczeniu usług turystycznych, a organizacja jakichkolwiek imprez turystycznych przez Afrykańskie Koło Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego odbywa się bez zgody władz Uczelni. Jednocześnie informuję, że w dniu 29 maja 2013 r. Afrykańskie Koło Naukowe UJ zostało rozwiązane przez Senat Uniwersytetu Jagiellońskiego. /Rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego Prof. dr hab. Wojciech Nowak

Jak można się domyśleć, oświadczenie dotyczy opisywanej wcześniej praktyki organizowania przez to koło wypraw do Afryki. Sprawa została przedstawiona w artykule Wyprawa do Afryki, organizowana pod szyldem UJ, kończy się w sądzie. Uczelnia umywa ręce. Zapowiada się bardzo ciekawa sprawa sądowa.

Samo oświadczenie Rektora UJ oczywiście nie jest trafne w zakresie zaprzeczenia świadczenia usług turystycznych. Uniwersytet Jagielloński niewątpliwie świadczy usługi turystyczne co wynika chociażby z bogatej oferty w zakresie obiektów noclegowych.

Piotr Cybula